Wodecki Grechutę poznał przez Bacha

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2015 20:00
- Moją prawdziwą szkołą muzyczną była gra w zespołach Marka Grechuty i Ewy Demarczyk - mówił w Dwójce o przebytej drodze artystycznej Zbigniew Wodecki.
Audio
  • Zbigniew Wodecki o muzycznej drodze. Rozmawia Jerzy Kisielewski (O wszystkim z kulturą/Dwójka)
Jest prawidłowość, że ci, co nagle wyskoczyli do góry, bardzo szybko kończyli. Z drugiej strony jak ktoś mozolnie robił swoje, to jego kariera dłużej trwa - dzielił się w Dwójce swoim przemyśleniem Zbigniew Wodecki
"Jest prawidłowość, że ci, co nagle wyskoczyli do góry, bardzo szybko kończyli. Z drugiej strony jak ktoś mozolnie robił swoje, to jego kariera dłużej trwa" - dzielił się w Dwójce swoim przemyśleniem Zbigniew WodeckiFoto: Łukasz Kowalski/PR2

W jednym ze swoich przebojów Zbigniew Wodecki radzi, by dzień zaczynać od Bacha. W rozmowie z Jerzym Kisielewskim muzyk przyznał jednak, że kompozytor ten może na początku sprawiać pewne kłopoty. - Bach jest trudny, dlatego wielu ludzi nudzi. Mnie też. Mimo to warto się przez niego przebić, bo był geniuszem - podkreślał. W Dwójce Zbigniew Wodecki opowiadał jak w młodości, znużony ćwiczeniem utworów lipskiego kantora, w ramach wytchnienia poszedł grać do kabaretu studenckiego. Tam spotkał Marka Grechutę, z którym współtworzył legendarną grupę Anawa.

Wodecki w audycji wspominał także swój pierwszy - w roli muzyka- sylwester, podczas którego grał na... perkusji, a także koncerty z Ewą Demarczyk we Francji. Na jednym z nich spore zamieszanie wywołała upuszczona przez przypadek pałeczka perkusyjna.

***

Tytuł audycji: O wszystkim z kulturą 

Prowadzi: Jerzy Kisielewski

Gość: Zbigniew Wodecki

Data emisji: 24.07.2015

Godzina emisji: 18.00

bch/asz

Czytaj także

Odyseja Wodeckiego i Mitchów już na płycie!

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2015 15:00
Hity takie, jak "Rzuć to wszystko co złe", "Panny mego dziadka" czy "Posłuchaj mnie spokojnie" nigdy nie stały się hitami. Do dziś...
rozwiń zwiń