Anna Seniuk: w radiu spełniam się całkowicie

Ostatnia aktualizacja: 14.11.2011 14:33
Znakomita aktorka ma dwie wielkie miłości: teatr dramatyczny i teatr radiowy. Radio kocha Annę Seniuk również, czego wyrazem są nagrody Wielkiego Splendora i Złotego Mikrofonu.
Audio

- Teatr radiowy i dramatyczny nie różnią się od siebie. Oczywiście, środki są inne, ale i tu i tu działamy na wyobraźnię, mamy świetną literaturę do grania - mówi Anna Seniuk. - Jeśli czuję się niespełniona w teatrze dramatycznym, to spełniam się absolutnie w teatrze radiowym.

Praca nad rolą przebiega za każdym razem inaczej - wynika to z odmiennego charakteru postaci granych przez Annę Seniuk, czego aktorka starnnie pilnuje (po "Czterdziestolatku" przez dwa lata odrzucała propozycje filmowe, bo postacie nazbyt przypominały Magdę Karwowską). Ale są też pewne stałe elementy pracy nad rolą.

- Najpierw jest przerażenie, ze nie podołam, że to nie dla mnie… Potem jest powolne penetrowanie roli, wgryzanie się w tekst, uruchomienie w sobie sposobu myślenia tej postaci, którą mam zagrać. To nie może być moje myślenie, moje doświadczenia są przecież zupełnie inne niż osoby, którą gram. I tak powoli zaczynam moją postać rozumieć. A przed premierą jest kolejne załamanie, że cała ta praca jest na nic… Wyjściu na premierę natomiast towarzyszy paniczny strach.

Anna Seniuk należy do aktorów nie tylko wybitnych, ale także niezwykle popularnych. Przyczynił się do tego m.in. sukces telewizyjnego "Czterdziestolatka"  Jerzego Gruzy oraz zagrana w nim rola Magdy Karwowskiej.

- Popularność… jest to przypisane do zawodu. Ludzie mają prawo poznawać mnie na ulicy, podchodzić do mnie, robić zdjęcia. Nie ma powodu się na to zżymać. Zresztą ludzie mówią mi bardzo miłe słowa, to bardzo sympatyczne.

W teatrze aktorka współpracowała z tak wybitnymi reżyserami jak Zygmunt Huebner, Kazimierz Dejmek , Jerzy Jarocki, Konrad Swinarski czy Józef Szajna.

- Zawdzięczam Hübnerowi bardzo dużo, właściwie wszystko. Zaangażował nas dwójkę z czwartego roku Szkoły Teatralnej (Janka Nowickiego i mnie). Brał za nas odpowiedzialność, miał pieczę nad nasżą drogą artystyczną. Nie zwolnił mnie do jednej z głównych ról w filmie; bardzo to przeżyłam/ "Nie jesteś jeszcze gotowa. Poniosłabyś klęskę" powiedział. Za to graliśmy trzy-cztery premiery w roku, ponad dwadzieścia przedstawień miesięcznie, od epizodów do głównych ról. Mieliśmy szansę się rozwijać. I to Hübner dał mi pierwszy do grania komedię.

W grudniu będziemy mieli okazję podziwiać ją w nowej roli. W warszawskim Teatrze Narodowym zagra u boku Janusza Gajosa w  reżyserowanej przez Jana Englerta sztuce izraelskiego dramaturga Hanocha Lewina "Udręka życia".

Anna
Anna Seniuk (Matriona Wasiljewna Czelcowa) i Janusz Gajos (Aleksandr Iwanowicz Czelcow) w "Miłości na Krymie" Sławomira Mrożka, reż. J. Jarocki. Teatr Narodowy w Warszawie. Fot. Stefan Okołowicz

 

Działalność radiowa Anny Seniuk – role w słuchowiskach, a także reżyseria i adaptacja spektakli radiowych – przyniosły jej prestiżowe nagrody: Złoty Mikrofon oraz Wielki Splendor. W Sezonie na Dwójkę Anna Seniuk opowiadała  m.in. o swoich rolach, także o tej najnowszej, o swoim stosunku do zawodu aktorskiego, do pracy w radiu oraz prowadzonej od lat pracy pedagogicznej.  

Audycję przygotowała Anna Fuksiewicz

 

Czytaj także

Boska! Krystyna Janda w Dwójce

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2011 19:12
Jedna z najlepszych polskich aktorek opowie m.in. o swoich ulubionych rolach, o planach teatralnych i filmowych. Zapraszamy we wtorek o 18.00.
rozwiń zwiń