Walka o lepsze życie dla chorych dzieci i walka o dobre imię

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Walka o lepsze życie dla chorych dzieci i walka o dobre imię
Elżbieta Pomaska w 1991 roku założyła Fundację Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową. Prężnie rozwijająca się fundacja była pierwszym w Polsce ośrodkiem realizującym programy na rzecz różnych środowisk związanych z rakiem.Foto: PAP/APA/HELMUT FOHRINGER

Jak się nie poddawać, kiedy jest naprawdę źle - o tym Elżbieta Pomaska, była prezes Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową, opowieda Michałowi Olszańskiemu w "Godzinie prawdy".

Posłuchaj

Walka o lepsze życie dla chorych dzieci i walka o dobre imię (Godzina prawdy/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

W wieku 8 lat u syna Elżbiety Pomaski - Kuby - zdiagnozowano nowotwór. Podczas wielu miesięcy spędzonych na szpitalnych oddziałach bohaterka "Godziny prawdy" zobaczyła, jak wiele trzeba zrobić, aby pomóc dzieciom z chorobą nowotworową.

Wszystkie audycje z cyklu "Godzina prawdy" znajdziesz TU >>>

- Pamiętam te feralne wakacje. Wyjechaliśmy nad Bug do chałupki wiejskiej, którą od lat posiadamy. Panujące upały spowodowały, że mój syn zaczął zachowywać się bardzo dziwnie. Inaczej reagował na kąpiel, był zmęczony. Wróciliśmy do Warszawy. Po badaniu okazało się, że  to ogromny guz śródpiersia, który jest tak obszerny, że prawie oplata serce i to kwestia niedługiego czasu, gdy może się zamknąć powodując śmierć. Badanie wykazało, że jest to chłoniak. Postanowiono, że syn będzie włączony w program leczenia nowotworu chemioterapią i radioterapią, który trwa dwa lata. Cały czas towarzyszyłam mu w pokonywaniu choroby - opowiada.

Syn Elżbiety Pomaski wyzdrowiał, ale ona nie zapomniała o całej reszcie małych pacjentów. W 1991 roku założyła Fundację Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową. Prężnie rozwijająca się fundacja była pierwszym w Polsce ośrodkiem realizującym programy na rzecz różnych środowisk związanych z rakiem. Stworzono między innymi dom, w którym mogli zatrzymywać się rodzice z dziećmi, którzy przyjechali na leczenie z daleka. Wprowadzono program przygotowania rodziców do wspierania chorego dziecka, a także program edukacyjny dla lekarzy rodzinnych, aby wesprzeć wczesne diagnozowanie chorób nowotworowych.

- Zawsze moim marzeniem było to, żeby z doświadczenia, które mam i mają je także wszystkie matki, które poznałam w czasie choroby syna, zrobić jakiś system. Miałam pojęcie na czym polega działanie organizacji pozarządowej. Zaczynaliśmy bez niczego. Nie mieliśmy nic, żadnych pieniędzy, żadnych włości. Mieliśmy tylko wiedzę, doświadczenie, zapał i energię. Przestałam być prezesem po 10 latach, fundacja posiadał już swój dom, programy merytoryczne. Majątek wynosił ok. 16 mln złotych - twierdzi.

Po 10 latach działalności fundacji Elżbieta Pomaska na podstawie anonimowego donosu została oskarżona o niegospodarność. - Przegapiłam, że najniebezpieczniejsze w tym kraju to osiągnąć sukces. Przegapiłam także, że fundacja jest niezależna finansowo od dotacji i sponsorów, a to także było sukcesem. Nie wydaje mi się, żeby skok na zbankrutowaną fundację był łakomym kąskiem dla kogokolwiek. Skoku dokonali ludzie, którzy wiedzieli, że tu jest kasa. Donosu nie potraktowałam poważnie. Jednak nie miałam pojęcia, że to jest sprawa przygotowana, ubrana we wszystkie formułki kodeksowe i powstała wewnątrz fundacji - mówi bohaterka rozmowy.

Po prawie 13 latach sąd wydał wyrok uniewinniający. Jednak sprawa wróciła do prokuratury i wciąż nie widać jej końca. - Teraz ważne jest to, żebym się rozwijała jako człowiek, żebym dalej szukała sposobów przekazywania tego co umiem, co wiem. I żeby to pomagało innym - kończy Elżbieta Pomaska.

Audycja "Godzina prawdy" na antenie Trójki w każdy piątek od godz. 12.05 do 13.00. Program prowadził Michał Olszański.

(mp, ei)

Polecane