"Godzina prawdy" 2.11.2012
"Błagałam Wałęsę, by doczekał do Sierpnia '80"
2012-11-03, 12:11 | aktualizacja 2012-11-04, 19:11
- Na chwilę przed premierą monodramu "Danuta W.” prosiłam Pana Prezydenta, żeby się nie denerwował, nie zżymał na początkowe fragmenty, kiedy Pani Danuta, jak zwykła kobieta, ma trochę pretensji do niego - mówiła Krystyna Janda.
Posłuchaj
Dodaj do playlisty
Spektakl "Danuta W.” powstał na podstawie książki "Marzenia i tajemnice", będącej zapisem wspomnień Danuty Wałęsy. - Pomyślałam sobie, że ta książka ma w sobie czystość, prostotę, prawdę i nie ma w niej złych intencji. Co więcej jest to opowieść osoby, która przyjmuje los jako przeznaczenie, z całą jego komplikacją i złem, nie buntuje się przeciwko niemu - tłumaczyła Krystyna Janda, dlaczego zdecydowała się na adaptację tej biografii.
Aktorka przyznała, że bardzo bała się premiery monodramu, podczas której na widowni obecni byli Danuta i Lech Wałęsa. Dyrektor Teatru Polonia powiedziała, że dowiedziała się o tym 10 minut przed wejściem na scenę. - Na szczęście Pan Prezydent nadzwyczajnie dobrze odebrał tę historię, wszedł na scenę i pocałował żonę po premierze, co było dla mnie najważniejsze - opowiadała.
Wszystkie audycje z cyklu "Godzina prawdy" znajdziesz TU<<<
Krystyna Janda nie ukrywała, że stworzenie i prowadzenie własnego teatru okazało się zadaniem bardzo ciężkim. - Te 7 lat, od powstania Teatru Polonia, było trudne. Nie wiem, czy nie najtrudniejsze w moim życiu, ale niczego nie żałuję - mówiła Michałowi Olszańskiemu. Aktorka przyznała, że w ciągu tych lat rozczarowała się ludźmi. - Byłam zbyt naiwna, ufna. Wydawało mi się, że wszyscy dookoła mnie mają te same emocje co ja i przynajmniej nie będą mi szkodzić… - mówił gość Trójki.
Czy Krystyna Janda zapomniała tekstu podczas premiery spektaklu "Danuta W.”? Odpowiedź znajdą Państwo w dźwięku.
Na "Godzinę prawdy" zapraszamy do Trójki w piątki o godz. 12.05.
(pg)