"Między światami" - film o współczesnym życiu Inuitów w Kanadzie

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Między światami" - film o współczesnym życiu Inuitów w Kanadzie
Katarzyna Dąbkowska, autorka filmu "Między światami", który opowiada o społeczności Inuitów na północy Kanady. W tle zdjęcia - szkielet wielorybaFoto: kadr z filmu 'Między światami"

Dlaczego właśnie wśród młodych Inuitów, ludzi zamieszkujących pokryte śniegiem północne tereny Kanady, wskaźnik samobójstw jest ostatnio jednym z najwyższych na świecie? Na to pytanie stara się odpowiedzieć w swoim filmie "Między światami" Katarzyna Dąbkowska. Reżyserka mówiła o tym w audycji "Do południa".

Posłuchaj

Katarzyna Dąbkowska, autorka filmu "Między światami", opowiada o życiu kanadyjskich Inuitów (Do południa/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

Katarzyna Dąbkowska odwiedza z kamerą wieś w północnej Kanadzie, nad Zatoką Hudsona, gdzie żyje mniej niż tysiąc osób - właśnie Inuitów. Powszechnie nazywa się ich Eskimosami, jednak dziś określenie to jest uznawane za krzywdzące, bowiem oznacza "jedzących surowe mięso".

Z drugiej strony, ludzie ci faktycznie jedzą takie mięso, choć nie brakuje im współczesnych produktów żywnościowych. - To mięso nadal najbardziej im smakuje, choć mają dostęp do wszystkiego, w tym egzotycznych owoców. Korzystają z różnych rzeczy - niczym dziwnym jest więc widok osoby popijającej surowe mięso colą - opowiada Pawłowi Drozdowi autorka filmu.

Przez większość roku ziemie, na których mieszkają Inuici pokrywa śnieg, do najbliższej osady jest kilkaset kilometrów. Nasze europejskie skojarzenia z codziennym życiem w takich miejscach nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. - Nikt tam już nie mieszka w igloo, choć można je budować w trakcie wielodniowych polowań. Normalne rodziny inuickie mieszkają w małych kanadyjskich domkach, które są ogrzewane i wyposażone w telewizory plazmowe, a także zapewniają dostęp do internetu. W wiosce jest supermarket, po śniegu jeździ się skuterami - tłumaczy Katarzyna Dąbkowska.

- Ta cywilizacja wtargnęła do społeczności inuickiej bardzo gwałtownie. Do niedawna mieszkańcy północnych terenów Kanady nie mieli kontaktu z innymi ludźmi i nowoczesnością. Teraz cywilizacja przyniosła ze sobą wiele dobrego, ale i złego - narkotyki, alkohol, przestępczość. Jest wiele nieporozumień między tradycyjnie żyjącymi starszymi pokoleniami, a młodymi śledzącymi rzeczywistość na Facebooku - mówi gość audycji "Do południa".

Z jednej strony tamtejszym młodym jest dużo łatwiej żyć, widzą też, jak żyją ich rówieśnicy na całym świecie. Z drugiej strony te obserwacje i świadomość nie inspirują młodych Inuitów do działania. - Są zawieszeni, trwają na swoich ziemiach, nie wyjeżdżają, bo nie umieliby się odnaleźć gdzie indziej. Bardzo wielu z nich popełnia samobójstwa wieszając się w szafach, ponieważ na tamtym terenie nie ma drzew... Właśnie te informacje o samobójstwach skłoniły mnie do wyprawy na północ Kanady i do nakręcenia filmu o mieszkańcach tego obszaru - słyszymy.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy przeprowadzonej przez Pawła Drozda.

" Do południa " na antenie Trójki od poniedziałku do czwartku od godz. 9.05 do 12.00.

(fbi/mp)

Polecane