Czy w armii kwitnie nepotyzm?

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail

Z wojska odchodzą szeregowi. Stać nas na stratę wyszkolonych za nasze podatki specjalistów? Czują się oszukani i są sfrustrowani.

To bardzo niebezpieczne emocje w wypadku służb mundurowych. Przed wyjazdem na misje od dowódców i polityków słyszeli: "jesteście świetnie wyszkoleni, jesteśmy z was dumni". Teraz słyszą: "odsłużyliście swoje i wzięliście już pieniądze za pobyt na misjach".  Korpus szeregowych w najbliższych latach czeka prawdziwa kadrowa rewolucja.
Dlaczego w tak trudnych czasach wojsko pozbywa się wyszkolonych za nasze podatki żołnierzy? To wynik rozwiązań, które przyjęło w 2010 roku Ministerstwo Obrony Narodowej kierowane wówczas przez Bogdana Klicha. W myśl przepisów, szeregowi nie mogą służyć w armii dłużej niż 12 lat.  Według analiz Biura Bezpieczeństwa Narodowego, z polskiej armii w latach 2016-2022 odejdzie ponad 34 tysiące szeregowych. Ten exodus rozpocznie się lada chwila i obejmie niemal wszystkich szeregowców. Teoretycznie - najlepsi mieli pozostać w szeregach armii. Praktyka jest inna. Skierowania do szkół podoficerskich nie zawsze dostają najlepsi, ale ci, którzy "mają plecy". W szeregach armii kwitnie nepotyzm - takie przekonanie wyrażają wzburzeni żołnierze na forach internetowych. Szeregowi czują się oszukani, bo ich miejsca zajmują źle wyszkoleni ochotnicy z Narodowych Sił Rezerwowych. Sfrustrowani żołnierze coraz częściej "rzucają papierami". Wg danych MON z zawodowej służby wojskowej w 2013 roku odeszło na własną prośbę około 1000, a rok później - 1600 szeregowych zawodowych.
"Wojsko Polskie z roku na rok staje się coraz słabsze i papierowe" - twierdzą żołnierze, którzy na Facebooku stworzyli stronę "Nie 12 lat służby w wojsku".

Do wysłuchania reportażu "Służba nie drużba" Ewy Szkurłat zapraszamy w poniedziałek (11 maja) o godz. 18.15.

Polecane