Minister rolnictwa: nie ma wojny handlowej z Rosją

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Minister rolnictwa: nie ma wojny handlowej z Rosją
Stanisław KalembaFoto: Salon polityczny Trójki

W ocenie ministra rolnictwa Stanisława Kalemby, ostatnie problemy z eksportem żywności do Rosji to kwestia zaostrzenia standardów.

Posłuchaj

Minister rolnictwa Stanisław Kalemba m.in. o problemach z eksportem polskiej żywności do Rosji (Salon polityczny Trójki)
+
Dodaj do playlisty
+

Czy to co dzieje się z polską żywnością w Rosji, to wojna handlowa? – To zaostrzające się standardy – tłumaczy w Trójce minister rolnictwa Stanisław Kalemba.  W jego ocenie, jest to nie tyle problem handlu z Polską, a z wszystkimi państwami unijnymi. - Polska nie może narzekać na bardziej rygorystyczne traktowanie rosyjskich służb weterynaryjnych czy fitosanitarnych – stwierdził Stanisław Kalemba.

Stanisław Kalemba dodał, że Rosja jest ”świetnym partnerem”, współpraca generalnie dobrze się rozwija, a przypadki problematyczne trzeba precyzyjnie badać. – W ubiegłym roku eksport artykułów rolno-spożywczych wzrósł o 30 procent, dzisiaj wzrost jest na podobnym poziomie – powiedział minister. Zaznaczył,  że w trzeba dobrze współpracować, a jeśli zdarzają się takie sytuacje jak teraz, bardzo precyzyjnie je wyjaśniać. - Gdybyśmy się dali sprowokować w wielu sytuacjach nie mielibyśmy tych wyników – powiedział minister. Stwierdził, że w tym roku w pierwszym półroczu wzrost eksportu wyniósł 14 procent, a saldo w handlu zagranicznym tymi artykułami (rolno-spożywczymi, red.) zwiększyło się o 56 procent.

Kalemba powiedział, że służby weterynaryjne zgłosiły ABW m.in. sytuację ze szpikiem. Dodał, że podobnie dzieje się, gdy na przykład rolnicy podejrzewają zmowę cenową, sprawę kieruje się do UOKiK.Minister rolnictwa zapewnił, że w tego rodzaju sprawach są konsultacje z MSZ, a jeszcze w poniedziałek rozmawiał z wiceministrem spraw zagranicznych.

- Zdaniem specjalistów naszych służb, nie możemy teraz mieć pretensji o kontrolę, nieprawidłowości, fałszowanie – mówił Kalemba.

Rosyjska służba sanitarna zatrzymała w obwodzie kaliningradzkim 12 ton serów pochodzących z Polski. Powodem było podejrzenie sfałszowania etykiet. Wcześniej rosyjskie służby miały zastrzeżenia do mięsa i owoców pochodzących z Polski. Pojawiły się też groźby, że Rosja może wprowadzić embargo na import produktów z mięsa wieprzowego i produktów mleczarskich z Polski.

W 2011 wyeksportowaliśmy do Rosji 10 tysięcy ton mięsa, w 2012 było to już prawie 17 tysięcy ton. Eksperci szacują, że w tym roku eksport się jeszcze podwoi.
Rozmawiał Marcin Zaborski

Trójka/IAR/agkm

Polecane