Marionetki w rękach rodziców

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Marionetki w rękach rodziców
Foto: Fot.: Glow Images

- Jeżeli się mówi dziecku codziennie, że jest głupie i do niczego, to ono w to zacznie wierzyć i w ten sposób zacznie się zachowywać – mówi prof. Dorota Iwaniec.

Posłuchaj

"Klub Trójki", 24 października 2011
+
Dodaj do playlisty
+

– Jeżeli chodzi o przemoc emocjonalną wobec dzieci nie ma różnic klasowych. Występuje ona i w domach bardzo prostych i biednych, tak samo jak w domach bardzo bogatych i o bardzo wysokiej – wydawałoby się - kulturze. Występuje tam, gdzie rodzice nie bardzo interesują się dziećmi i nie lubią dzieci, albo uważają, że są one tylko po to, by spełnić pewien cel dla nich, a nie po to, żeby je kochać - wyjaśnia prof. Dorota Iwaniec.

Takie odtrącanie, że dziecko doskonale wie, że mama nie chce z nim rozmawiać, mieć z nim nic wspólnego, nie przytuli, nie da mu komfortu bezpieczeństwa, kiedy coś się dzieje.

Wiadomo, że dorosłych ludzi najbardziej dotyka to, że jako dzieci byli bez przerwy krytykowani, wyśmiewani, ciągle "etykietowani", że są do niczego, że są niemądrzy. - Dzieci pamiętają to do końca życia. Takie dziecko nie myśli dobrze o sobie, nie ma poczucia swojej ważności - przekonuje gość Dariusza Bugalskiego.

Odrzucenie i nadopiekuńczość to złe skrajności

Odrzucenie emocjonalne to jedna strona medalu, drugą może być nadopiekuńczość. Jeszcze innym zjawiskiem są kłótnie i przemoc w domu. Nawet, gdy dziecko ich nie doświadcza, to wystarczy, jeżeli to widzi, ma to wpływ na jego emocje i rozwój osobowości.

- Przemoc emocjonalna będzie zawsze częścią składową przemocy fizycznej i seksualnej. Nie możemy sobie wyobrazić, ze dziecko, które jest bite, źle traktowane, żeby ono się nie bało, nie było w stanie ciągłego napięcia. Te dzieci nie mają poczucia bezpieczeństwa, które jest jednym z fundamentalnych wymagań rozwoju - tłumaczy gość "Klubu Trójki".

Jeżeli rodzice będą reagować odpowiednio do potrzeb małego dziecka, to ono będzie sobie budowało wiarę, że rodzice zawsze mu przyjdą z pomocą. Jeśli dziecko żyje w atmosferze zimna i bezradności, nie wierzy w to.

W krzywdzeniu emocjonalnym nie ma luk

Jeżeli rodzice nie mieli takich doświadczeń i odczuć w swoim życiu, to nie wiedzą jak przekazać je dziecku. Matki, które są w depresji, nie mają ani energii, ani nie są w stanie włączyć się emocjonalnie do życia małego dziecka i wtedy jest ono zaniedbane emocjonalnie. Różnica między zaniedbaniem a przemocą jest istotna – zaniedbanie jest pasywne, bo nic się nie dzieje, w przypadku przemocy występują krzyki, szantaże. Przemoc emocjonalna to nie są zdarzenia od czasu do czasu, ludzie, którzy ją stosują postępują tak w sposób ciągły, bez przerwy.

- Każdy rodzic od czasu do czasu krytykuje, mówi nie tak, jak należy. Dużo ludzi nie umie sobie radzić z codziennym wychowaniem dzieci. Brak świadomości jest najbardziej częstym objawem, dlaczego ten stosunek rodziców do dzieci jest tak zły. Dlatego ważne, żeby nauczyć ludzi, na czym polega wychowanie dziecka, że powinno mieć pewną dyscyplinę, rutynę i granice. - Trzeba utrzymać równowagę. Wychowanie dzieci jest przygotowaniem do życia niezależnego obywatela kraju, głowy rodziny - stwierdza ekspert.  

Jakie są symptomy przemocy emocjonalnej i czy ma ona związek z bulimią i anoreksją oraz jak reagować na przemoc emocjonalną, dowiesz się, słuchając całej audycji.

Prof. Dorota Iwaniec, pracująca na Uniwersytecie w Belfaście, jest jednym z najwybitniejszych na świecie badaczy zjawiska krzywdzenia i zaniedbywania emocjonalnego dzieci, w tym przemocy werbalnej. Jest gościem VIII Ogólnopolskiej Konferencji "Pomoc dzieciom - ofiarom przestępstw", która odbywa się 24-25 października w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

* Maile od słuchaczy, które przyszły w trakcie audycji zostały przekazane prof. Iwaniec, która postara się na nie odpowiedzieć.

Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku o 21. Zapraszamy.

Polecane