Pikniki, ultrasi i chuligani. Na stadionach wrze

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Pikniki, ultrasi i chuligani. Na stadionach wrze
Polscy kibiceFoto: printscreen/pzpn.pl

- Mitem jest, że Anglicy poradzili sobie z chuligaństwem. Udało im się to, co nam: wypchnęli chuliganów poza stadiony – mówił dr Przemysław Piotrowski, autor książki "Chuligani a kultura futbolu w Polsce".

Posłuchaj

"Klub Trójki" - 4 czerwca 2012
+
Dodaj do playlisty
+

- W świecie kibiców i rywalizacji sportowej dochodzą do głosu podstawowe kwestie znane z psychologii społecznej, taki fundamentalny podział na „swoich” i „obcych”. Od tego wszystko się zaczyna – mówił dr Przemysław Piotrowski, psycholog społeczny, który prowadzi wieloletnie badania nad środowiskiem, a właściwie środowiskami kibiców piłki nożnej. Wyniki przedstawił w wydanej właśnie książce "Chuligani a kultura futbolu w Polsce" opatrzonej skromnym, lecz niosącym nadzieję podtytułem: "Resocjalizacja".

/

Ekspert tłumaczył w rozmowie z Dariuszem Bugalskim, czym podział na "swoich" i "obcych" na stadionach skutkuje. - Wiele z potępianych zachowań dzieje się w tłumie. To nie jest konkretny "Kowalski", który nienawidzi "Nowaka" z innej grupy, to są zachowania zbiorowe - wyjaśnił psycholog, podkreślając, że w takiej sytuacji  mamy do czynienia z amokiem emocjonalnym. Nagle człowiek traci kontakt z własnymi normami, które na co dzień regulują jego zachowanie, a ważniejsze stają się dla niego normy grupowe.

Gość Trójki opowiadał, że powszechne, ale chybione jest przylepianie jednej łatki do wszystkich kibiców. - Wśród nich są tacy, których bardziej radykalni nazywają "piknikami" - to ludzie, którzy przychodzą na mecz jako konsumenci. Są zbieraczami wrażeń, przychodzą na stadion jak do supermarketu - mówił dr Przemysław Piotrowski. Kolejną grupą są ultrasi, którzy z kolei reagują bardzo żywiołowo, często przygotowują bardzo kosztowne oprawy meczowe. I wreszcie chuligani, którzy wywołują około stadionowe burdy, blisko im do zorganizowanej przestępczości, i jak mówią kryminolodzy, ta przemiana jest wśród chuliganów w Polsce dość zaawansowana.
Autor książki przyznał, że ciężko ocenić, czy chuligani to największa patologia futbolu. - Oni dostrzegają inne patologie. Widzą korupcję, działania PZPN, które są chaotyczne, widzą po prostu szerszy kontekst futbolu - argumentował gość Trójki. Dr Przemysław Piotrowski zwrócił uwagę, że w bardzo skomplikowanym świecie grupa o charakterze chuligańskim daje prosty przepis na życie i prostą drogę awansu. - Nie można środowiska kibicowskiego utożsamiać w całości z patologią. Trzeba do tych ludzi starać się docierać - podkreślił psycholog.
Jak ekspert ocenił głośny film brytyjskiej telewizji publicznej BBC o antysemityzmie na stadionach w Polsce i rasistowskiej przemocy na Ukrainie - "Euro 2012. Stadiony nienawiści", dowiesz się słuchając całej rozmowy w audycji "Klub Trójki – 4 czerwca 2012".

Na "Klub Trójki" zapraszamy od poniedziałku do czwartku o godz. 21.05.

(ed)

Polecane