Sejmowa komisja naciskowa już dawno się skompromitowała

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Sejmowa komisja naciskowa już dawno się skompromitowała
Andrzej StankiewiczFoto: PR/Wojciech Adam Jurzyk

Andrzej Stankiewicz (Newsweek): To, co dzieje się w komisji jest czystą polityką, a jej działania od samego początku były nieudolne.

Posłuchaj

"Komentatorzy" 25 sierpnia
+
Dodaj do playlisty
+

Sejmowa komisja naciskowa poprawiła raport jej szefa Andrzeja Czumy (PO). Zamiast tezy o braku nacisków, w raporcie znalazło się m.in. stwierdzenie, że istniała "polityczna presja", by działania prokuratury i służb ukierunkowane były na walkę z "układem". Czy ta zmiana była potrzebna? – pytał swoich gości Krystian Hanke.

Zdaniem Andrzeja Stankiewicza z "Newsweeka" komisja już dawno się skompromitowała i spora część jej członków jest tego świadoma. – Raport byłego ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy zaskoczył wielu polityków PO, ponieważ jednym z punktów kampanii tej partii jest tzw. "straszenie PiS". Jeżeli Andrzej Czuma twierdzi, że PiS nie naciskał na organy ścigania, to tym samym podważa jeden z ważnych filarów kampanii PO.

Gość audycji "Komentatorzy" dodaje, że zdanie Andrzeja Czumy podziela wielu polityków, wśród nich jest np. Stefan Niesiołowski, który nie ma dobrych relacji z PiS czy konserwatywny Jarosław Gowin.

Zdaniem Pawła Wrońskiego z "Gazety Wyborczej" PO popełnia duży błąd próbując odkręcić raport Andrzeja Czumy. – Ta komisja z założenia była organem, któremu trudno było coś wykryć – wyjaśnia. Dodaje, że warto zwrócić uwagę na fakt, że głównymi świadkami oskarżenia byli prokuratorzy. Trudno wyobrazić sobie, że mogliby się oni przyznać przed komisją, że naciskano na nich, a oni tym naciskom ulegali - wyjaśnia.

Zdaniem Pawła Wrońskiego wiele założeń komisji było absurdalnych. Podobne zdanie ma Andrzej Stankiewicz, zdaniem którego to, co obecnie dzieje się w komisji jest czystą polityką, a same działania komisji od początku były nieudolne.

-  Andrzej Czuma był słabym ministrem sprawiedliwości. PO jest niezadowolona z jego pracy, czego potwierdzeniem jest niskie miejsce jakie zajmuje  na liście wyborczej - dodaje.

W dalszej części audycji komentatorzy ustosunkowali się do programu wyborczego PiS, w którym partia kładzie nacisk na gospodarkę oraz do zawetowanej przez prezydenta Bronisława Komorowskiego ustawy o GMO.

Aby dowiedzieć się więcej, posłuchaj całej rozmowy.

Audycji "Komentatorzy" można słuchać od poniedziałku do czwartku o godz. 8:35.

(mz)

Polecane