Proces przejmowania STOEN-u budzi kontrowersje

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Proces przejmowania STOEN-u budzi kontrowersje
Cezary ŁazarewiczFoto: Fot.: Wojciech Adam Jurzyk

Cezary Łazarewicz ("Polityka”): Nie wiemy jeszcze co się stało, ale to na pewno nie jest sytuacja normalna, żeby człowiek, który stał na czele polskich służb, lądował w areszcie.

Posłuchaj

"Komentatorzy" - 24 listopada 2011
+
Dodaj do playlisty
+

Prokuratura Apelacyjna w Katowicach postawiła zarzuty 5 osobom, w tym byłemu szefowi UOP, Gromosławowi C., zarzuty mają związek z nieprawidłowościami przy prywatyzacji LOT i STOEN w latach 1998-2004. Zatrzymanym postawiono zarzuty korupcyjne oraz prania brudnych pieniędzy. Warszawska Prokuratura Okręgowa bada czy generał jako szef UOP przyjął 2 mln zł łapówki. Śledztwo zostało wszczęte na podstawie zeznań Petera V., szwajcarskiego bankiera, okrzykniętego "kasjerem lewicy", który ujawnił, że C. miał otrzymywać pieniądze na swoje szwajcarskie konto.

- Nie wiemy co się stało i co się stanie. To jest kolejny kamyk do ogródka świadczącego o tym, jak była przeprowadzana polska prywatyzacja i w tych czasach ludzie, którzy to mówili byli traktowani jak ostatni radykałowie, ludzie, którzy poszukują na siłę spiskowych teorii dziejów, a dzisiaj mamy co pewien czas tego rodzaju historie. To jest kolejny ponury przykład tego, jaki ludzie dawnych służb mieli udział w późniejszym państwie. Gromosław Cz. Jest osobą bardzo zasłużoną pod pewnymi względami - to jeden z twórców GROM-u i polskich jednostek antyterrorystycznych - mówi Wiktor Świetlik ("Super Express", "Uważam Rze").

Goście Mai Borkowskiej komentowali także projekt zmian w prawie, które mają na celu ograniczenie burd chuligańskich. - Jak się zdarzy wypadek, to się ad hoc wymyśla nowelizację ustawy. Budzi zastrzeżenie zapis, że w wypadku gdy jest podejrzenie, że demonstracja może wywołać zagrożenie, to samorząd może odmówić. Ogranicza się prawa obywatelskie – ocenia Cezary Łazarewicz. Zdaniem publicysty "Polityki" wprowadzenie zapisu uznaniowego będzie wytrychem, dzięki któremu będzie można "rozwalić" każdą manifestację. - Myślę, że próby ograniczania demonstracji rozbiją się na Trybunale Konstytucyjnych, bo to jest jedno z podstawowych praw zapisanych w konstytucji. Politycy powinni zacząć od tego, żeby te demonstracje były należycie zabezpieczone przez policję. Obecna regulacja jest wystarczająca – przekonuje Wiktor Świetlik.

Co publicyści sądzą o wprowadzeniu kar za zasłanianie twarzy i posiadanie w trakcie demonstracji niebezpiecznych narzędzi, dowiesz się słuchając całej audycji "Komentatorzy, 24 listopada 2011".

"Komentatorów" na antenie Trójki można słuchać od poniedziałku do czwartku o 8.35. Zapraszamy.

(ed)

Polecane