Jak Janusz Głowacki i jego płaszcz KGB zrobili furorę w Stanach

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Jak Janusz Głowacki i jego płaszcz KGB zrobili furorę w Stanach
Janusz Głowacki i Marcin Zaborski w "Biurze Myśli Znalezionych"Foto: Fot.: Andrzej Bołdaniuk

– Gdy przybyłem do Stanów, w jednej chwili z bardzo znanego pisarza zamieniłem się w absolutnego debiutanta. To było fascynujące, ale też straszne – opowiadał w "Biurze Myśli Znalezionych" Janusz Głowacki.

Posłuchaj

Janusz Głowacki zdradził, czego nauczyło go życie
+
Dodaj do playlisty
+

Dramaturg, prozaik i scenarzysta wspominał w rozmowie z Marcinem Zaborskim pierwsze próby literackie oraz swoje pierwsze lata na emigracji. Przekonywał, że życie w Nowym Jorku nauczyło go przyjmowania zarówno porażek, jak i zwycięstw. Bo, jak mówi: - trzeba umieć i przegrywać z godnością, i wygrywać z godnością; obie rzeczy są tak samo trudne.
Gość "Biura Myśli Znalezionych" przyznał, że na początku emigracji doznał wielu upokorzeń. – W jednej chwili z bardzo znanego pisarza zamieniłem się w absolutnego debiutanta. To było fascynujące, ale też  straszne. Bardzo mi to pomogło. Upokorzenia są dla pisarza czymś zupełnie bezcennym.  Ja bym w Polsce nigdy "Antygony w Nowym Jorku” ani "Polowania na karaluchy” nie napisał – mówił Janusz Głowacki.

Obejrzyj inne spotkania w "Biurze Myśli Znalezionych" >>>
Rozmówca Marcina Zaborskiego wspominał, że najbardziej w jego karierze w Stanach pomógł mu Arthur Miller, któremu bardzo spodobał się "Kopciuch” Głowackiego oraz... jego płaszcz. –  Gdy się z nim spotkałem miałem na sobie długi, piękny skórzany płaszcz  KGB. Kupiłem go od ekipy, która kręciła w Polsce film o Dzierżyńskim. Płaszcz  wywołał absolutną sensację w Nowym Jorku  –  opowiadał dramaturg.

Zobacz wideo z benefisu Janusza Głowackiego w Trójce >>>

Janusz Głowacki mówił w "Biurze Myśli Znalezionych” także o filmie "Wałęsa” Andrzeja Wajdy, do którego napisał scenariusz. Zauważył, że niektórzy oczekują, że będzie to film "śledczy”. – Starałem się, żeby ten film był tak śmieszny, jak to było możliwe, bo uważam, że ironia jest strasznie potrzebna – mówił.
Zaproszenie do rozmowy z Januszem Głowackim przyjęli: reżyser Andrzej Wajda, krytyk teatralny Tadeusz Nyczek oraz malarz Andrzej Dudziński. W programie pojawiła się też Olena Leonenko, która zaśpiewała na scenie Muzycznego Studia Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej.

 Zapraszamy do zobaczenia nagrania wideo "Biura Myśli Znalezionych" z Januszem Głowackim.

Polecane