"Jezus Maria Peszek" to cudowny wypadek przy pracy

Ostatnia aktualizacja: 16.12.2012 12:30
- Robiąc tę płytę, nie zakładałam, jakie ona wywoła wrażenia, bo ta płyta jest bezkompromisowa i chciałam ją zrobić dla siebie. Miała być szczera i bezpośrednia - mówi w Czwórce Maria Peszek.
Audio

"Jezus Maria Peszek" to płyta, która wywołała sporo szumu. Zdaniem Uli Kaczyńskiej to najlepszy album wydany w tym roku. O tym jak powstawał i jakie emocje wyzwala autorka audycji "Ex Magazine" rozmawiała z Marią Peszek, która przed nagraniem albumu odbyła długą, daleką podróż.

- Wiedziałam, że to jest bardzo ważna podróż, że wszystko się zmieni i nic nie bedzie już takie samo jak przed nią. To była podróż, w której wszystko postawiliśmy na jedną kartę, razem z  moim ukochanym. Wyjeżdżając nie wiedzieliśmy w ogóle czy wrócimy, jak to będzie - przyznaje Maria Peszek. - Podróż okazała się doświadczeniem życia. Była czymś pięknym, niezwykłym, czymś do czego tęsknimy. Pozwoliłam nam się oderwać od ojczyzny i od kłopotów. Wróciłam silna i szczęśliwa - dodaje.

Z oczyszczoną głową, po powrocie do Polski artystka zabrała się za pracę nad płytą. Jak przyznaje wiele inspiracji czerpie przede wszystkim z własnych emocji. - Najpierw wymyślam, co chcę powiedzieć, a dopiero potem piszę. Nie tworzę poszczególnych utworów, tylko większą całość. Lubię wiedzieć, że ta płyta ma być na jakiś temat - wyznaje artystka.

Najnowsza płyta Marii Peszek z założenia miała być szczera i bezpośrednia. Gdy dziś artystka patrzy na swoje dokonania, uważa, że każdą z jej płyt można inaczej określić, inna osobą stoi za każdą z nich.

- "Miastomania" to ktoś niewinny, naiwny, prawdziwy, samotny, wrażliwy, miękki i bezkonfliktowy. "Maria  Awaria" to osoba atrakcyjna, prowokacyjna, świadoma swojej atrakcyjności, sporo pewniejsza siebie, ale wciąż niepogodzona ze sobą i nie do końca wiedząca czego właściwie chce - podsumowuje Maria Peszek. - Natomiast  płyta "Jezus Maria Peszek" to ktoś wolny, szczęśliwy, bezkompromisowy i odważny.

Dla kogo Maria Peszek napisała swoje ostatnie utwory, jak to się stało, że krążek "Jezus Maria Peszek" staje się manifestem pewnego pokolenia, co artystce dała podróż do Azji i jak układa jej się współpraca z Foxem dowiesz się słuchając załączonej rozmowy Uli Kaczyńskiej z Marią Peszek.
(pj)

Czytaj także

Maria Peszek: pokonałam demony

Ostatnia aktualizacja: 29.09.2012 22:31
- Nagrywanie takiej płyty jest bardzo trudne i wyczerpujące, ale także wyzwala i daje dużo szczęścia - tak mówiła artystka w Trójce o swoim najnowszym albumie "Jezus Maria Peszek" oraz o przeżyciach, które doprowadziły do jej nagrania.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Maria Peszek po zmroku

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2012 10:00
Męczy ją Polska, wisi jej krzyż... Gościem wieczornego pasma Dwójki będzie piosenkarka, której nowy album "Jezus Maria Peszek" stanowi zaskakująco odważną i osobistą, jak na rodzimą muzykę pop, wypowiedź w sprawach fundamentalnych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Maria Peszek w wędrownym cyrku

Ostatnia aktualizacja: 15.10.2012 12:29
"Cyrk nocy" to powieściowy debiut Amerykanki Eriny Morgenstern. Książka ukazała się pod patronatem radiowej Jedynki. Wybrane fragmenty czytała na naszej antenie Maria Peszek.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Maria Peszek - Ludzie psy

Ostatnia aktualizacja: 06.11.2012 08:11
Utwór numer jeden z najnowszego albumu artystki "Jezus Maria Peszek".
rozwiń zwiń