"Narodowe Czytanie 2013": Fredro gwarą i na migi

- Dziś jestem Papkin, lew północy - deklaruje szef Kancelarii Prezydenta RP i współorganizator akcji "Narodowe Czytanie Fredry". Finał odbył się w Ogrodzie Saskim w Warszawie.

Aktorzy odgrywają fragmenty dzieł Aleksandra Fredry, podczas wizyty prezydenta RP Bronisława Komorowskiego na Zamku w Odrzykoniu, w przededniu Narodowego Czytania utworów Aleksanda Fredry

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

- 220 urodziny hrabiego przesądziły o tym, by bohaterem "Narodowego Czytania 2013" uczynić Aleksandra Fredrę - mówi minister Jacek Michałowski. - Jest to nasz najwybitniejszy komediopisarz, obdarzony super poczuciem humoru, którego świetnie się czyta, co udowodniliśmy w całej Polsce.

Finał tegorocznej akcji odbył się w Ogrodzie Saskim i trwał do późnych godzin wieczornych.

- To, co działo się w tym roku przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. W porównaniu z poprzednią edycją otrzymaliśmy dziesięciokrotnie wyższą liczbę zgłoszeń - wyjaśnia szef Kancelarii Prezydenta RP. - Proszę sobie wyobrazić, że w 780 miejscach w Polsce w sobotę czytało się dzieła Fredry. A to pokazuje, że choć na co dzień rzadko zdarza się nam sięgać po lektury szkolne, to jest w nas wola, żeby to zmienić.

"Narodowe Czytanie" to zainicjowana w 2012 roku przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego ogólnopolska akcja publicznego czytania największych polskich dzieł literackich. Czytanie zostało nazwane "narodowym”, aby podkreślić jego powszechny i egalitarny charakter. Podstawowym celem przedsięwzięcia jest popularyzacja czytelnictwa, zwrócenie uwagi na potrzebę dbałości o polszczyznę oraz wzmocnienie poczucia wspólnej tożsamości.

kul