Niemiecka maszyna zmiażdżyła bezradnych Greków

polskieradio.pl
Martin Ruszkiewicz 22.06.2012
Niemiecka maszyna zmiażdżyła bezradnych Greków
foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

W Gdańsku w drugim meczu ćwierćfinałowym piłkarskich mistrzostw Europy Niemcy wygrali z Grecją 4:2 (1:0).

>>> Zobacz serwis Polskiego radia o Euro 2012

Już pierwsza okazja Niemców mogła doprowadzić do zmiany rezultatu. Oezil podał prostopadle w pole karne, ale Schuerrle nie doszedł do piłki.

Nastąpiło mocne wejście w mecz Niemców. W 4. minucie piłka zatrzepotała w siatce Greków, ale okazało się, że na niewielkim spalonym był strzelec gola - Schuerrle. Wcześniej piłkę po uderzeniu Khediry "wypluł" przed siebie Sifakis.

Grecy, od pierwszych minut przyczajeni na swojej połowie, nie kwapili się do jakiegokolwiek ataku. Dopiero w 7. minucie z dystansu próbował Makos, ale Neuer bez problemu złapał piłkę.

Szybko pojawiła się świetna szansa dla Niemców. Reus, w ostatniej chwili został zablokowany przez greckiego stopera i strzał okazał się minimalnie niecelny.

Napór podopiecznych Joachima Loewa stawał się coraz bardziej intensywny. Boateng podał w pole karne, Klose się przewrócił, ale faulu nie było.

Stuprocentowa okazja Niemców! Po świetnym rozegraniu z pierwszej piłki przed polem karnym Oezil wyszedł sam-na-sam, ale strzelił wprost w bramkarza. Chwilę później bliski wpisania się na listę strzelców Reus, ale na posterunku stał Sifakis.

Fot.PAP/EPA/BARTLOMIEJ
Fot.PAP/EPA/BARTLOMIEJ ZBOROWSKI

Na PGE Arenie w Gdańsku pachniało golem. Reus próbował po raz trzeci!! Po dwóch minutach miał kolejną kapitalną sytuację, ale znów nie trafił w bramkę.

Potem nastąpił jeden z nielicznych wypadów Greków pod pole karne Neuera. Kąśliwy strzał z 20 metrów oddał Ninis, ale niemiecki bramkarz nie dał się zaskoczyć.

W 37. minucie Oezil wyłożył piłkę Khedirze, ten strzelił po ziemi i Sifakis znów wybił przed siebie piłkę, której jednak nie miał kto dobić. Niemcom nie udawało się postawić kropki nad "i".

W końcu kapitan Niemców Philipp Lahm wziął sprawy w swoje ręce, zbiegł do środka, kropnął bez namysłu i futbolówka zatrzepotała w siatce!

Fot.
Fot. EPA/KAMIL KRZACZYNSKI

Mecz w Gdańsku był zdecydowanie jednostronny. Do przerwy Niemcy prowadziły z Grecją 1:0.

Drugą połowę rozpoczęli nasi zachodni sąsiedzi. Grecy zrobili dwie zmiany, wprowadzając bardziej ofensywnych zawodników.

Wkrótce nastąpiła koronkowa akcja Niemców. Wszystko ładnie wyglądało do momentu oddania strzału. Reus w polu karnym podał do Klosego, ale obrońca grecki w ostatniej chwili wybił.

Zaczęło się prawdziwe widowisko. Po szybkiej kontrze Greków nastąpił remis: Salpingidis prawą stroną zagrał do środka i Samaras dopełnił formalności.

Ale Niemcy znów przejęli inicjatywę. Po dośrodkowaniu Boatenga nastąpił kiks Sifakisa, ale na jego szczęście żaden z napastników nie dobiegł do piłki.

Kolejna zabójcza akcja podopiecznych Joachima Loewa została już zwieńczona golem! Po ładnym dośrodkowaniu Boatenga z prawej strony na 10. metr piłki dopadł Khedira, strzelił z powietrza i zdobył cudowną bramkę.

W Gdańsku rozwijało się żywe, szybkie, emocjonujące widowisko. Bramka dla Grecji tylko rozdrażniła Niemców i szybko zrobiło się 3:1! Po centrze z rzutu rożnego Klose wygrał pojedynek z obrońcami i głową posłał futbolówkę pod poprzeczkę bezradnego Sifakisa!

Fot.
Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER

Trzeci gol definitywnie już chyba zabił nadzieję Greków. Następną okazję miał Klose, ale jego strzał chwycił golkiper. Ale kolejny gol dla Niemców i tak padł! Klose wyszedł na pozycję oko-w-oko z Sifakisem, uderzył mocno, jednak bramkarz odbił przed siebie, do piłki dobiegł Reus i potężnie, z woleja strzelił do pustej bramki. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki.

Różnica poziomów w tym meczu była aż nadto widoczna. W 84. minucie powinno było 5:1. Oezil po ziemi strzelił w środek bramki, a Sifakis kolejny raz odbił piłkę przed siebie, ale na szczęście dla Greków naprawił swój błąd.

Na otarcie łeż rzut karny otrzymali Grecy. "Jedenastkę" wykorzystał Salpingidis.

I na tym zakończył się mecz. Niemcy zosatli drugim półfinalistą Euro 2012!

Po meczu powiedzili:

Joachim Loew (trener reprezentacji Niemiec): "To był świetny mecz w wykonaniu moich piłkarzy. Jestem dumny z tego, co osiągnęliśmy. Całkowicie zasłużyliśmy sobie na to zwycięstwo, a jeszcze przecież nie wykorzystaliśmy wielu szans. Byliśmy dużo lepsi od Greków. W całym meczu popełniliśmy tylko kilka mniejszych błędów. Wiedziałem, że musimy być nieprzewidywalni dla Greków, dlatego zdecydowałem się wpuścić do wyjściowej jedenastki kilka nowych twarzy. Drużyny, które osiągną półfinały są na wyrównanym poziomie. W takim przypadku o porażce może decydować drobny błąd".
Fernando Santos (trener reprezentacji Grecji): "Chciałbym pogratulować Niemcom zasłużonego zwycięstwa. Nasi rywale zagrali świetny mecz. Chciałbym też jednocześnie podziękować moim podopiecznym nie tylko za dzisiejszy mecz, lecz za cały wysiłek podczas tych mistrzostw. W czasie przerwy powiedziałem moim zawodnikom, żeby starali się przejąć inicjatywę w ataku, ale jednocześnie nie zapominali o tyłach. Dużym osłabieniem dla naszego zespołu był brak Karagounisa. Gdybym mógł rozpocząć ten mecz na nowo, to niewiele bym zmienił w taktyce mojej drużyny. Jeśli chodzi o reprezentację Niemiec, to oczekiwaliśmy innej wyjściowej jedenastki".

Sami Khedira (pomocnik Niemiec): To, że jesteśmy teraz szczęśliwi, to chyba zrozumiałe. Znowu udało nam się stworzyć wspaniałe widowisko i podkręcić tempo po wyrównaniu przez Greków na 1:1. Mieliśmy wiele niewykorzystanych okazji. Chyba nikt nie powie, że nie zasłużyliśmy na to zwycięstwo.
Philipp Lahm (obrońca Niemiec): Niepotrzebnie aż tak sobie utrudniliśmy zadanie. W pierwszych dziesięciu, piętnastu minutach mieliśmy wiele szans, by wyjść na prowadzenie. Niestety okazało się, że jesteśmy zbytnimi lekkoduchami. Graliśmy zbyt wolno. To musimy poprawić przed półfinałem. Z czterech bramek możemy się cieszyć. Szczerze powiem, że zdobywanie goli to wspaniała rzecz, szkoda, że mam tak mało okazji ku temu.
Miroslav Klose (napastnik Niemiec): Bardzo ucieszyłem się ze strzelonej bramki. W pierwszej połowie nie zagraliśmy źle. Potrafiliśmy ładnie prowadzić piłkę. To wyglądało jak futbol na wysokim poziomie. To niesamowite, że ktokolwiek by nie wszedł z ławki, wnosi coś do gry. Nie ma więc znaczenia, kto występuje na murawie. Teraz możemy ze spokojem obejrzeć mecz Anglii z Włochami i obserwować naszych przyszłych rywali.
Sokratis Papastathopoulos (obrońca Grecji): Graliśmy przeciwko jednemu z najlepszych zespołów na świecie. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy i zdobyliśmy dwie bramki. Może powinniśmy byli bardziej uważać. Mam nadzieję, że ludzie w Grecji są z nas dumni i przysporzyliśmy im parę chwil radości. Dla nas awans do ćwierćfinału był olbrzymim sukcesem.
Dimitris Salpingidis (napastnik Grecji): Gdy straciliśmy drugiego gola, musieliśmy się otworzyć, a to dużo nas kosztowało. Mimo wszystko nasz występ uważam za udany.

Niemcy - Grecja 4:2 (1:0)

Bramki: Lahm (39.), Khedira (61.), Klose (68.), Reus (74.) - Samaras (56.), Salpingidis (89.)

Niemcy: Manuel Neuer - Jerome Boateng, Holger Badstuber, Mats Hummels, Philipp Lahm - Bastian Schweinsteiger, Sami Khedira, Marco Reus (80. Mario Goetze), Mesut Oezil, Andre Schuerrle (67. Thomas Mueller) - Miroslav Klose (80. Mario Gomez).

Grecja: Michalis Sifakis - Vassilis Torossidis, Sokratis Papastathopoulos, Kyriakos Papadopoulos, Giorgos Tzavellas (46. Giorgos Fotakis) - Grigoris Makos (72. Nikos Liberopoulos), Giannis Maniatis, Sotiris Ninis (46. Fanis Gekas), Kostas Katsouranis, Giorgos Samaras - Dimitris Salpingidis.

Żółta kartka - Grecja: Giorgos Samaras, Sokratis Papastathopoulos.

Sędzia: Damir Skomina (Słowenia).

Widzów: 38 750.

/

mr, PAP

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!