Gość audycji zaznacza, że nigdy nie popełnił bardzo ciężkiego przestępstwa, a karany był głównie za kradzieże, które zaczęły się już w bardzo młodym wieku.
- Zabrano mi uczucia, po rozwodzie rodziców trafiłem do babci, która się mną nie zajmowała. Zacząłem kraść, żeby kupić sobie słodycze, buty, bo tego w domu nie miałem. Widziałem, jak inni się ubierają, a ja nie miałem skąd tego wziąć - mówi Józef Grzyb.
Opowiada też o kolejnych latach spędzonych w zakładach wychowawczych, a później - więzieniach. - Spotkałem na drodze dorosłych, recydywistów, którzy wyszkolili mnie w złodziejskim fachu, ale też przekazali życiowe doświadczenia. Przede wszystkim, że najlepszym przyjacielem w więzieniu jest książka, i że warto zasypiać z jakimś marzeniem. - Ja zasypiając, zawsze marzyłem o miłości. Ale też o tym, że aby polepszyć swoje życie, muszę coś zorganizować, ukraść - wspomina.
Józef Grzyb mówi też o tym, jak po wyjściu z więzienia nie mógł sobie poradzić z wolnością. Wyjaśnia też, jak jedna wstrząsająca wiadomość zmieniła jego podejście do życia i sprawiła, że postanowił zacząć uczciwe i wolne od nałogów życie. Pomogła mu w tym pewna fundacja.
***
Tytuł audycji: Ocaleni w paśmie Twarzą w twarz
Prowadzi: Rafał Porzeziński
Gość: Józef Grzyb (były więzień, terapeuta uzależnień)
Data emisji: 6.12.2016
Godzina emisji: 23.06
mg/mc