Nauka

Grek, który został największym malarzem Hiszpanii

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2014 23:55
El Greco to jeden z najwybitniejszych malarzy hiszpańskiego złotego wieku. Wciąż jest słabo znany. W Warszawie trwa międzynarodowa konferencja z okazji 400-lecia jego śmierci.
Audio
  • Sztuka doby El Greca (Naukowy zawrót głowy/Jedynka)
Laokoon El Greca
"Laokoon" El GrecaFoto: wikipedia/domena publiczna

"Sztuka doby El Greca" to konferencja naukowa organizowana przez Zamek Królewski w Warszawie, Instytut Historii Sztuki i Kultury Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie oraz Muzeum Diecezjalne w Siedlcach. - Mamy podwójną okazję do organizacji sympozjum. W tym roku przypada 400-lecie śmierci El Greca, czyli bardzo okrągła rocznica - mówi ks. prof. Andrzej Witko, historyk sztuki z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II. - Drugą okazją jest 50-lecie odnalezienia jedynego polskiego obrazu El Greca - dodaje.

Na sympozjum zjechały sławy z różnych krajów. - Już na etapie przygotowań sesja odbiła się szerokim echem w Europie - mówi gość radiowej Jedynki. Przybyli specjaliści z Malagi i Sewilli. Będą mówili o architekturze, rzeźbie i malarstwie tego okresu. Jest także gość z Aten, który opowie o greckich początkach El Greca. - Malarz wychował się w środowisku kreteńskim i początkowo zajmował się głównie pisaniem ikon - wyjaśnia ks. prof. Andrzej Witko.

Zachowało się niewiele prac z najwcześniejszego okresu El Greca. - Te, które istnieją, znajdują się głównie w Grecji i są to typowe ikony, które niczym nie odbiegają od innych. Nic nie zwiastowało, że Domenikos Theotokopoulos (prawdziwe nazwisko El Greca - przyp. red.) zostanie malarzem tak oryginalnym - mówi historyk.

El
El Griego, Ekstaza świętego Franciszka (fragment), Muzeum Diecezjalne w Siedlcach.

Młody Theotokopoulos wiedział, że rozwinie się tylko wtedy, jeśli pojedzie do Wenecji, z którą Kreta była wówczas związana politycznie. - W Wenecji w zasadzie nauczył się malarstwa na nowo - mówi ks. Witko. Była to epoka Tycjana i Tintoretta, a zatem znakomita szkoła koloru. Mimo wielkiej osobowości Tycjana, Grek zafascynował się Tintorettem oraz rodziną Bassanów. Od nich przejął także fascynację perspektywą.

W XIX wieku zarzucano mu wadę wzroku. Portrety, które malował, świadczą jednak o wybitnym darze postrzegania świata zewnętrznego i analizy psychologicznej. Komplementowali go portretowani przezeń ludzie.

Najbardziej dojrzały styl osiągnął w Hiszpanii i to z tym krajem kojarzymy go najbardziej. - Obecnie kończy się wielka wystawa w Toledo jemu poświęcona. To z tym miastem był najbardziej związany - relacjonuje gość Jedynki. - Hiszpanie postanowili zerwać z nazywaniem malarza El Greco ("el" to rodzajnik hiszpański, ale "Greco" jest słowem włoskim) i postanowili zmienić jego pseudonim. Odtąd ma być El Griego, a zatem Grek, ale w języku hiszpańskim - śmieje się ks. Andrzej Witko.

Czy nazwa się przyjmie? Czego jeszcze dowiemy się na sympozjum "Sztuka dobry El Greca"? Szczegóły w audycji, którą przygotowała i prowadziła Katarzyna Jankowska.

Nad konferencją patronat korporacyjny objęło Polskie Radio. Zobacz program konferencji.

(ew/ag)

Zobacz więcej na temat: KULTURA malarstwo NAUKA
Czytaj także

Leonardo da Vinci. Artysta doskonały

Ostatnia aktualizacja: 15.04.2023 05:40
- Leonardo da Vinci od małego dziecka miał ten dar, że umiał się uczyć sam. Obserwował otaczający go świat i jak nie umiał jeszcze pisać, to tylko rysował, a kiedy nauczył się pisać, to rysował i notował - mówiła historyk sztuki dr Bożena Fabiani.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tajemniczy obraz z wojskowych zbiorów

Ostatnia aktualizacja: 13.02.2014 01:00
Skąd martwa natura wzięła się z Muzeum Wojska Polskiego? I co znaczą namalowane na niej rośliny? Wokół tajemnicy obrazu barokowego malarza gdańskiego Andreasa Stecha „Martwa natura kwiatowa w szklanym wazonie”.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Aleksander Gierymski - genialny outsider polskiej sztuki

Ostatnia aktualizacja: 25.03.2014 19:40
- To jeden z najbardziej bezkompromisowych i niezależnych artystów swojej epoki. Nigdy nie podporządkował się narzuconym z góry konwencjom stylistycznym - mówi Ewa Micke-Broniarek, kustosz i kuratorka wystawy poświęconej malarzowi Aleksandrowi Gierymskiemu.
rozwiń zwiń