Kultura

Wybierz swoją Europejską Stolicę Kultury 2016

Ostatnia aktualizacja: 16.06.2011 22:00
Zbliżamy się do finału starań o tytuł ESK 2016 - wyniki poznamy już 21 czerwca. W najbliższym wydaniu Radiowego Domu Kultury w Trójce omówimy wyniki naszej ankiety a także raz jeszcze oddamy głos miastom - kandydatom do tytułu.

W 1985 roku po raz pierwszy na mapie Europy pojawiła się Europejska Stolica Kultury (początkowo nazywana Europejskim Miastem Kultury) - były to Ateny. Co tak naprawdę wiąże się z tą nazwą i dlaczego miasta tak zaciekle i pomysłowo walczą o ten tytuł?

Procedura jest następująca: Unia Europejska wskazuje dwa państwa, które w danym roku będą miały u siebie Europejskie Stolice Kultury. Polsce i Hiszpanii przypadł rok 2016. Wytypowane kraje muszą wybrać odpowiednie miasto: kandydaci zgłaszają się do konkursu (na 9 lat przed realizacją projektu!) i opracowują specjalne aplikacje, które mają przekonać decydentów o wybraniu właśnie ich.

W Polsce jesteśmy na ostatniej prostej przed ostateczną decyzją. Lada dzień dowiemy się, które z pięciu miast poświęci kolejnych pięć lat na zrealizowanie pomysłów i uroczyście przywita rok 2016 już jako Europejska Stolica Kultury. Czy będzie to Warszawa, czy Wrocław? A może Gdańsk, Lublin lub Katowice?

Tak naprawdę najważniejsze jest to, co dzieje się w miastach starających się o tytuł. Jeżdżąc po Polsce i odwiedzając naszych kandydatów, jesteśmy pod wrażeniem energii i zaangażowania. A wszystko związane z kulturą! To niezwykłe w kraju, w którym kultura jest często ustawiana na ostatnim miejscu w planowaniu inwestycji!

Główna idea konkursu Europejska Stolica Kultury 2016 – Miasto i Obywatele – odnosi się do aktywnej postawy mieszkańców w kształtowaniu kultury. Każde miasto na swój sposób rozumie oraz realizuje ten cel. To właśnie mieszkańcy mają być beneficjentami tego wieloletniego procesu dochodzenia do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Dlatego bardzo mnie cieszy fakt, że w każdym z kandydujących miast istnieje przekonanie o konieczności wykorzystania pomysłów, a przede wszystkim energii działających ludzi, niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia. Jeśli choć część planów zostanie zrealizowana - uruchomiona w ten sposób lawina będzie działać na korzyść kultury przez lata. Mocno w to wierzę.

Agnieszka Szydłowska, Paulina Jakubowska

Zadaliśmy pięć identycznych pytań pięciu miastom, które zostały na placu boju! Proszę przeczytać i zagłosować w naszej sondzie – kto Państwa zdaniem powinien nas reprezentować w roku 2016?

Gdańsk

/

1. Po co Waszemu miastu tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

Potrzebujemy tego tytułu dla przyszłości Gdańska. Europejska Stolica Kultury pozwoli nam zaangażować mieszkańców w rozwój miasta oparty na wizji Gdańska jako miasta kultury wolności.

Kultury, która jest blisko mieszkańców, jest dostępna, której ważnym zadaniem jest wzmacnianie solidarności na co dzień. Dzięki Europejskiej Stolicy Kultury chcemy uniknąć takiego scenariusza, w którym Gdańsk stanie się miastem-pomnikiem, patrzącym tylko w swoją przeszłość. My chcemy na fundamencie przeszłości zbudować Gdańsk przyszłości – a może nam się to udać dzięki tytułowi.

Tytuł Europejskiej Stolicy Kultury jest nam potrzebny także z wielu innych względów, między innymi podzielenia się życiem artystycznym Gdańska i Metropolii, nowymi zjawiskami, jak i tymi, które mają już swoją historię: gdańska szkoła muralu, teatry tańca, sztuka krytyczna, Totart, muzyka renesansowa i barokowa...

Dzięki Europejskiej Stolicy Kultury chcemy zmienić sposób myślenia o przestrzeni publicznej, pokazać, że jest to wspólna, nasza przestrzeń, na której kształt możemy wpływać.

Tytuł pomoże nam również w rozwiązywaniu praktycznych kwestii, na przykład w zrównoważeniu oferty kulturalnej na wszystkie sezony (obecnie przeważa sezon letni).

2. Co już zostało przygotowane w waszym mieście w kontekście starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, a co nas jeszcze czeka?

Cztery lata temu (rok 2008), w momencie rozpoczęcia starań o uzyskanie tytułu, Gdańsk podjął strategiczną decyzję o promowaniu kandydatury poprzez tworzenie nowych wydarzeń kulturalnych, w różnych dziedzinach i o różnej skali. W kontekście starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury powstały: Europejski Festiwal Malarstwa Monumentalnego "Monumental Art" (dwie edycje, w lipcu trzecia edycja), Gdańska Szkoła Muralu (dwie edycje), Festiwal NARRACJE Instalacje i Interwencje w Przestrzeni Publicznej (dwie edycje), Alternativa, akcja Streetwaves, Blog Forum Gdańsk, nagroda i festiwal Europejski Poeta Wolności, festiwal Solidarity of Arts czy niedawno zakończona pierwsza edycja Siesta Festival. Angażowaliśmy się również w projektu edukacyjne i społeczne, na przykład jako partner projektu Active Citizens/Aktywna Społeczność.
Te wydarzenia, poza tym, że są nowymi inicjatywami na mapie kulturalnej Gdańska, są zwiastunami tego, co zrealizujemy w przypadku otrzymania tytułu. W naszej propozycji programu znajdują się całkowicie nowe wydarzenia, na przykład Wikipolis, przestrzeń w której kultura niezależna spotyka nowe technologie, a świat realny (tereny postoczniowe) będzie przenikał się ze światem wirtualnym. Chcemy stworzyć duży, całoroczny projekt kulturalny oparty w fazie przygotowań i realizacji o sposób działania znany na przykład z Wikipedii.

3. Czy zaplanowane  wydarzenia i inwestycje mają szanse na realizację niezależnie od przyznania tytułu?

Gdańsk stawia na kulturę, niezależnie od przyznania tytułu. Wyrazem naszej determinacji jest to, że wiele zainicjowanych już projektów w zamierzeniu na charakter cykliczny (np. tworzenie Kolekcji Malarstwa Monumentalnego, festiwal NARRAC JE, Blog Forum Gdańsk, Solidarity of Arts itd.). Podobnie w przypadku gdańskich inwestycji w kulturę, na przykład Europejskie Centrum Solidarności i Gdański Teatr Szekspirowski już powstają.

Jednak w przypadku nieuzyskania tytułu wiele zaplanowanych wydarzeń, w tej chwili opisanych w aplikacji, nie będzie mogło się odbyć, a część z tych, które już mają miejsce, nie osiągnie tak dużej skali, jak w przypadku uzyskania tytułu.

4. Na czym polega europejskość waszego miasta?

Pierwszy wymiar europejskości Gdańska to jego historia, zarówno ta dawniejsza, na przykład gdy Gdańsk aktywnie uczestniczył w pierwszej europejskiej sieci miast – czyli Hanzie, jak i najnowsza, gdy był miejscem wydarzeń znaczących dla całego kontynentu, szczególnie tych związanych z demokratyzacją Europy Środkowo-Wschodniej. W kontekście ESK mocno podkreślamy jednak europejskość naszego miasta tu i teraz, chcemy być dla Europy ośrodkiem aktualnych debat na wolnością i solidarnością, ale również między innymi miejscem, do którego będą przyjeżdżać młodzi europejczycy zainteresowani kulturą alternatywną, na przykład postindustrialnymi przestrzeniami terenów postoczniowych. W ten sposób dzięki projektowi ESK chcemy na nowo zdefiniować europejskość Gdańska jako miasta kultury wolności.

5. Jakie nieodkryte jeszcze miesca w waszym mieście chcecie zaprezentować europejskiej publiczności, gdy uzyskacie tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

Chcemy odkryć na nowo dla europejskiej publiczności symboliczne tereny postoczniowe, pokazać dzięki nim historię, życie artystyczne, ale także nowoczesny Gdańsk (dzielnica, która powstaje na terenenach postoczniowych, nazywa się Młode Miasto, w jej terenie będzie działał między innymi Instytut Sztuki Wyspa i Europejskie Centru Solidarności).

Chcemy też odkryć, zarówno dla europejskiej publiczności, jak i samych mieszkańców, bogactwo dzielnic Gdańska. Bardzo różnorodnych, mających swoje tradycje i specyfikę. Odkrywamy dzielnice już teraz przez takie projekty jak Streetwaves czy tworzenie Kolekcji Malarstwa Monumentalnego.

Chcemy odkryć, pokazać Dolne Miasto, Zaspę, Wrzeszcz, Nowy Port... Wiele atrakcyjnych miejsc, nieleżących w tej chwili na głównym turystycznym szlaku.

Europejska Stolica Kultury to również szansa na odkrywanie całej metropolii. Dzięki decyzji o kandydowaniu ze wsparciem regionu nie tylko zaproponujemy wydarzenia wykraczające poza granice poszczególnych miast. Chcemy pokazać potencjał Kaszub oraz wszystkich miast i miejscowości obszaru metropolitarnego.

/

 

 

 

 

 

 

 

Katowice

/

1. Po co waszemu miastu tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

Starania o tytuł ESK pobudziły wśród mieszkańców Katowic i regionu swoistą modę na miasto. Dziś mało kto wstydzi się Katowic, wiele osób kibicuje miastu - także w kontekście ESK. Tytuł jest szansą dla promocji i rozwoju Katowic, ale także szansą dla mieszkańców - aby mogli żyć w nowoczesnym europejskim mieście, którego mocą marką jest kultura.

2. Co już zostało przygotowane w waszym mieście w kontekście starań o
tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, a co nas jeszcze czeka?

Przede wszystkim ludzie są przygotowani, aby ten tytuł przyjąć, aby uczestniczyć w wydarzeniach artystycznych, w działaniach związanych z ESK. Jeśli chodzi natomiast o inwestycje - miasto czekają duże zmiany - powstanie Nowa Siedziba Muzeum Śląskiego (na bardzo ciekawym terenie po byłej kopalni Katowice - zresztą część wystawiennicza będzie właśnie pod ziemią), powstanie także Międzynarodowe Centrum Kongresowe i - zaprojektowany przez Konior Studio - nowy gmach Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Wszystko to utworzy niezwykłą oś kultury - która zmieni nie tylko wygląd, ale także charakter miasta.

3. Czy zaplanowane  wydarzenia i inwestycje mają szanse na realizację niezależnie od przyznania tytułu?

Owszem, wszystkie z wyżej wymienionych inwestycji zostaną zrealizowane niezależnie od wyników konkursu.

4. Na czym polega europejskość waszego miasta?

Przede wszystkim na otwartości na nowe inicjatywy, pomysły, przedsięwzięcia. Jesteśmy miastem szczególnie atrakcyjnym dla inwestorów - co sprawia, że potencjał rozwojowy miasta jest olbrzymi.

5. Jakie nieodkryte jeszcze miejsca w waszym mieście chcecie zaprezentować europejskiej publiczności, gdy uzyskacie tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

Chcemy zaangażować w obchody całe miasto - także dzielnice, które dotychczas bardziej straszyły niż zapraszały - dlatego już teraz organizujemy inicjatywy w różnych miejscach Katowic. Dodatkowo naszą intencją jest wykorzystanie potencjału terenów industrialnych Katowic i całego regionu.

/

 

 

 

 

 

 

Lublin

/

1. Po co waszemu miastu tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

To tak, jakby pytać, po co nam kultura? Potrzebujemy jej, pragniemy jej, chcemy żyć wśród dzieł twórców kultury i korzystać z niej pełną piersią. Dla Lublina tytuł ESK to też sprawa zmiany cywilizacyjnej. Miasto, przez lata wrzucane do worka z napisem "Polska B", czyli pozbawiona nadziei na rozwój prowincja, już przeżyło rewolucję. Cztery lata przygotowań do finału zaowocowały kilkunastoma nowymi festiwalami o europejskim oddźwięku, nowymi instytucjami kultury, podwojeniem budżetu na kulturę i całkowitym przewartościowaniem myślenia o sobie samych. Kiedyś wstydziliśmy się nieco naszego położenia. Dzisiaj w Lublinie z dumą mówimy o tym, że jesteśmy "wschodnim mostem kulturalnym" Unii Europejskiej. Wiemy, że Europie możemy z dumą pokazać jako ESK bogactwo nowej i starej kultury tego tygla narodów - Polaków, Białorusiniów, Ukraińców, Żydów, Rosjan, Niemców. Największy program polityczny Unii - Partnerstwo Wschodnie, w sferze kultury realizowany jest właśnie przez Lublin (o tym świadczy choćby jesienny Kongres Kultury Państw Partnerstwa Wschodniego]).

Otrzymanie tytułu ESK jest dla nas naturalną konsekwencją największej w Polsce zmiany dużego organizmu miejskiego, do jakiej doprowadziła kultura. 

2. Co już zostało przygotowane w waszym mieście w kontekście starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, a co nas jeszcze czeka?

To jest proces. Tutaj nie ma ramek, świat się nie dzieli na "do 21 czerwca 2011 (decyzja o tytule) i po 21 czerwca". Lublin świadomie uruchomił oparte na głębokich podstawach procesy kulturalne, a nie koncentrował się na gadżetach i reklamiarskiej eventovości. Stawiano na edukację, nowe centra kultury i kreatywności, wzmocnienie działań NGO i niezależnych animatorów kultury. Oni zaś tworzyli nowe jakości, festiwale i nurty. Stworzono nowe ośrodki kultury, jak Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych "Rozdroża" organizujący nowe, znakomite wydarzenia: Festiwal Awangardy i Tradycji Muzycznej "Kody" oraz Festiwal Sztuki w Przestrzeni Miasta "Open City". Ośrodek prowadzi sysytematyczną całoroczną działalność edukacyjno - kreacyjną. Zmodernizowano Centrum Kultury, które otrzyma za rok nową siedzibę (trwa remont d. klasztoru powizytkowskiego). W jego ramach powstały Warsztaty Kultury, dynamiczna jednostka organizacująca dziesiątki wydarzeń rocznie, w tym gigantyczną Noc Kultury (250 wydarzeń jednej nocy). W CK dzięki ESK działają jedne z najciekawszych młodych teatrów awangardowych w Polsce - NetTheatre Pawła Passiniego i Scena InVitro Wita-Michałowskiego. Na fali ESK powstały niezwykłe festiwale "Inne Brzmienia Art'n'Music Festival" oraz uznany za największe wydarzenie funduszy europejskich w roku 2010 "Carnaval Sztuk - Mistrzów" - czas wielkich widowisk z pogranicza teatru i nowego cyrku w przestrzeni miasta.

Są dni w roku, gdy w Lublinie równocześnie odbywa się 20-30 imprez, festiwali, koncertów, wystaw i spotkań. Co nas czeka? Bez zmian, do przodu.

3. Czy zaplanowane  wydarzenia i inwestycje mają szanse na realizację niezależnie od przyznania tytułu?

Tak, oczywiście. Przebudowa Teatru Starego na centrum kultury dobiega końca. Ten pochodzący z 1822 roku obiekt jest trzecim co do wieku teatrem polskim. Przez wiele lat zrujnowany, dziś odzyskuje blask. Kończy się remont i rozbudowa Centrum Kultury. Dobiegają końca procedury wznowienia budowy nowoczesnego giganta - Centrum Spotkania Kultur. Rozpoczyna się remont legendarnego Akademickiego Centrum Kultury Chatka Żaka. Wiele innych inwestycji trwa. Niezależnie od przyznania tytułu kalendarz festiwalowy się nie zmieni, a inwestycje zostaną ukończone.

4. Na czym polega europejskość waszego miasta?

Jesteśmy normalnym, dynamicznym miastem europejskim, położonym w bardzo ciekawym miejscu Europy. Nie musimy udowadniać swojej europejskości. Wystarczy zajrzeć do książek o historii, w których napisano, że tutaj w 1569 zawarto Unię Lubelską tworząca gigantyczny kraj – Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Kraj, który był jednym z głównych graczy na mapie Europy w XVI i XVII wieku. Można też dzisiaj rozejrzeć się po prostu po mieście. Zobaczyć skejtów, streetartowców, komiksiarzy, ekologów, rowerzystów, malarzy, poetów, literatów, reżyserów, aktorów, aktywistów społecznych, ludzi nowego cyrku, odkrywców muzyki naszych korzeni. Wielki tłum ludzi młodych duchem (bo przecież niekoniecznie wiekiem), który tworzy to miasto. Europejskie miasto.

5. Jakie nieodkryte jeszcze miejsca w waszym mieście chcecie zaprezentować europejskiej publiczności, gdy uzyskacie tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

Zasadniczo z powodu wieloletnich zaniedbań w promowaniu Polski Wschodniej cały Lublin jest miejscem nieodkrytym. I dlatego pokażemy go Europejczykom, którzy do nas przyjadą w całej okazałości.

Od wpisanego na Listę Pomników Historii Starego Miasta z zamkiem i cudowną kaplicą Św. Trójcy pełną bizantyńskich malowideł, przez główne corso lubelskie – Krakowskie Przemieście, po nowe, właśnie powstające centra kultury. Dzięki Teatrowi NN – Ośrodek Brama Grodzka zobaczymy też w 3D zniszczony podczas II wojny żydowski Lublin. W Lublinie jest co odkrywać.

/

 

 

 

 

 

 

Warszawa

/

1. Po co waszemu miastu tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

Warszawa potrzebuje tytułu ESK, aby stać się najważniejszym ośrodkiem kulturalnym w tej części Europy, który dzięki swojej sile będzie mógł promieniować na całą Polskę. Aby tego dokonać, musimy zmienić swój wizerunek z miasta biznesu i władzy na miasto kultury, a to się nie zmieni, jeśli autentycznie nie zaangażujemy setek tysięcy warszawiaków i milionów Polaków i Europejczyków w tworzenie kultury. Tytuł ESK 2016 da miastu nową energię, będzie katalizatorem wielkich zmian. Dzięki tytułowi wprowadzimy Warszawę do pierwszej ligi europejskich metropolii, które stały się liderami dzięki kulturze, kreatywności i otwartości – od Barcelony przez Berlin po Stambuł.

2. Co już zostało przygotowane w waszym mieście w kontekście starań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, a co nas jeszcze czeka?

Powołaliśmy do życia trzy nowatorskie festiwale: Warsaw Music Week, Warszawa w Budowie oraz Festiwal sztuki „Przemiany” nad Wisłą, które cieszą się coraz większą renomą. Wsparliśmy wiele innych projektów – od rzeźb Magdaleny Abakanowicz po projekt UFO na placu Na Rozdrożu. Wsparliśmy Kongres Obywateli Kultury oraz uczestniczyliśmy w pracach nad warszawskim Programem Rozwoju Kultury do Roku 2020.

Przygotowaliśmy program artystyczny na lata 2012-2016 oraz na rok 2016, który będziemy rozwijać i weryfikować razem z warszawiakami jeśli wygramy tytuł. Zorganizowaliśmy otwarty, elektroniczny nabór projektów do naszego programu. Mamy wolontariat, który wspiera nas i realizuje własne pomysły na animację kultury. Warszawa powołała konsorcjum, które będzie zarządzać projektem ESK 2016 i zdobywać sponsorów dla kultury.

3. Czy zaplanowane  wydarzenia i inwestycje mają szanse na realizację niezależnie od przyznania tytułu?

Przyznanie tytułu znacznie przyspieszy realizację projektów m.in. zapisanych w aplikacji. Natomiast - Nie przyznanie go, nie przekreśla tych działań.

4. Na czym polega europejskość waszego miasta?

Jesteśmy miastem otwartym, tolerancyjnym, jak na polskie awarunki – wielokulturowym. Wielokulturowość jest u nas faktem, a nie wspomnieniem z przeszłości. Warszawa jest kreatywna – tu zaczynają się lub nabierają rozmachu europejskie kariery polskich artystów. Nasze instytucje mają duże kontakty międzynarodowe, wiele z nich buduje swoją markę w Europie. Nawet w najgorszych czasach Warszawa nie traciła łączności kulturalnej z resztą Europy, ale potrzebuje impulsu by na stałe wpisać się w sieć europejskich ośrodków kreatywności i wymiany myśli. Leżymy w centrum Europy, ale wciąż nie jesteśmy miejscem kontaktów Wschodu z Zachodem. Dzięki tytułowi ESK Warszawa stanie się oknem na Europę wschodnią oraz północną dla reszty wspólnoty. 

5. Jakie nieodkryte jeszcze miejsca w waszym mieście chcecie zaprezentować europejskiej publiczności, gdy uzyskacie tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?

Warszawę charakteryzuje brak konkretnego centrum. Nasze najciekawsze atrakcje  ukryte są przed oczami zagranicznych turystów – żeby do nich dotrzeć trzeba zwiedzać Warszawę, z kimś kto tu mieszka, kto zna wszystkie jej zakamarki. Wisła, Praga Południe (wraz z tamtejszymi placami, których przestrzenie zagospodarujemy dla kultury), Praga II, Bródno oraz inne dzielnice, w których często buzuje kultura lokalna; modernistyczne osiedla, dzika przyroda, perły architektury ukryte w dzielnicach poza centrum, miejsca opanowane i eksploatowane przez lokalne offowe centra kultury.

/

 

 

 

 

 

 

 

Wrocław

/

1. Po co waszemu miastu tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?


Wrocławianie pragną, aby ich miasto zostało Europejską Stolicą Kultury z dziewięciu powodów:

Tkanina naszej historii: pragniemy opowiedzieć Europie o tkaninie wyjątkowo skomplikowanej historii, jaka została spleciona przez dawnych oraz obecnych mieszkańców Wrocławia.

Przezwyciężanie enigmatyczności: polscy mieszkańcy polisemiotycznego Wrocławia pragną przezwyciężyć enigmatyczność swego miasta i na trwałe zapaść w świadomość europejską jako miasto polskie i europejskie.

Budowanie wielokrotnej tożsamości: stworzywszy naszą odrębną, wyjątkową "wielokrotną tożsamość", chcemy przyłączyć się do budowania nowej wielokrotnej tożsamości zjednoczonej Europy.

Kwiat i szmaragd Europy: Wrocław, "kwiat Europy", chce być ambasadorem naszego regionu Dolnego Śląska, "szmaragdu Europy", oraz dziedzictwa śląskiej architektury, które pilnie wymaga ocalenia; chcemy je przywrócić kulturze polskiej i europejskiej.

Kultura przeciw wykluczeniom: pragniemy aktywnie zwalczać wykluczenia społeczne i wykluczenia z udziału w kulturze ludzi młodych, bezrobotnych, rodzin wielodzietnych, seniorów i niepełnosprawnych.

Przeciw komodyfikacji kultury: pragniemy zwalczać bariery finansowe, które uniemożliwiają demokratyczny dostęp ludzi do dzieł autentycznej sztuki i czerpanie radości z ich poznawania.

Kultura przeciw agorafobii publicznej: przestrzenie współczesnych miast budzą często w ich mieszkańcach lęk – agorafobię publiczną. Z jej powodu chronią się w swej prywatności lub emigrują. Chcemy, aby dzięki kulturze ponownie poczuli się autentycznymi współgospodarzami swych miast.

Kultura przeciw interpasywności: urządzenia najnowszych technologii, zamiast wspierać interaktywne relacje między ludźmi, często odbierają im podmiotowość wytwarzając nowe zjawisko: interpasywność. W cyberprzestrzeni chcemy mieć sprzymierzeńca wolnej twórczości artystycznej.

Eko-estetyka w obronie natury: Wrocław, miasto nowoczesne i innowacyjne, pragnie szukać autentycznie innowacyjnych metod gospodarowania, które będą przyjazne dla środowiska naturalnego. 

Nasze cele

Wrocławianie – mieszkańcy miasta z przeszłością i miasta przyszłości – ubiegają się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury ponieważ:

Poczuwają się do obowiązku wobec historycznego i współczesnego dorobku kulturalnego, a także wobec jego minionych oraz obecnych twórców, reprezentujących wiele narodów;

Pragną wesprzeć proces kulturowej integracji społeczeństwa polskiego z narodami Europy, pozostający w tyle za integracją gospodarczą i polityczną;

Wierzą, że życie pozbawione obcowania z dziełami autentycznej sztuki jest życiem zubożonym i niepełnym;

Sądzą, że kultura nie jest jedynie uzupełnieniem materialnych aspektów życia jednostek i grup społecznych, bez którego mogą się one obywać bez znaczącej szkody dla jakości swojego istnienia;

Opowiadają się przeciwko instrumentalizacji dóbr kultury i sztuki oraz zaprzęganiu ich w służbę innych celów;

Występują w obronie autentycznej wolności sztuki od presji gospodarczych, politycznych i światopoglądowych.

Kolejne odpowiedzi Wrocławia znajdziesz TU>>>

/

Weź udział w naszej sondzie. Wybierz swojego kandydata!


www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni