Historia

Wołyń 1943. "Ukraińcy chcieli zabić wszystkich, których się dało"

Ostatnia aktualizacja: 10.07.2013 09:00
- Chcieli, żeby Ukraina była bez innych narodowości. Polaków traktowali jak największych wrogów, w sposób bezwzględny i okrutny - powiedziała w radiowej Jedynce Ewa Siemaszko, badaczka wydarzeń na Wołyniu w 1943 roku.
Audio
  • Ewa Siemaszko o rzezi Wołynia w 1943 roku (Jedynka/Popołudnie z Jedynką)
  • Wspomnienia świadków rzezi Wołynia. Dokument Doroty Świerczyńskiej cz.1 (Jedynka/Popołudnie z Jedynką)
zdj. ilustracyjne
zdj. ilustracyjneFoto: domena publiczna

Rzeź polskiej ludności trwała ponad rok. Pojedyncze napady zaczęły się już w 1942, a machina zbrodni ruszyła na początku 1943. Apogeum przypadło na 11 lipca - określane jest jako krwawa niedziela. Mordy na Wołyniu skończyły się dopiero w pierwszym kwartale 1944 roku. Od połowy 1943 rzezie przeniosły się na południowe województwa II RP: stanisławowskie, tarnopolskie i lwowskie. 

W tym roku mija 70 lat od tamtych wydarzeń. W uroczystości je upamiętniające włączyła się radiowa Jedynka. Będziemy prezentować materiały i relacje świadków rzezi Wołynia. Dorota Świerczyńska rozmawiała z tymi, którzy przeżyli:

Wacław
Wacław Gąsiorowski przeżył rzeź Wołynia

Pan Wacław Gąsiorowski urodził się w Zasmykach koło Kowla. W 1943 roku miał 15 lat. -  Był wśród nich znajomy Ukrainiec, z którym chodziłem do szkoły. On też mordował. Piłę wzięli od drzewa i rżnęli na pół mamusię. Mnie trzymali za ręce. Jak konała, powiedziała: uciekaj. Szarpnąłem i zacząłem biec - wspomina.

W czerwcu 1943 roku dowódca jednej z grup UPA wydał dyrektywę ws. likwidacji polskiej ludności. "Powinniśmy przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. Przy odejściu wojsk niemieckich należy wykorzystać ten dogodny moment dla zlikwidowania całej ludności męskiej. Tej walki nie możemy przegrać. Za każdą cenę trzeba osłabić polskie siły. Wioski powinny zniknąć z powierzchni" - czytamy w jej fragmencie.

Wołyń 1943: relacje świadków i audycje specjalne w Jedynce >>>

Rzeczywistość okazała jeszcze gorsza. - Dyrektywa była poprzedzona co najmniej pięcioma miesiącami rzezi. Na podstawie jakich rozkazów odbywały się wcześniejsze zbrodnie? Musiały one istnieć, choć się nie zachowały. Najprawdopodobniej główny rozkaz wydany na szczycie organizacyjnej UPA nie miał formy pisemnej. Zresztą nie wszystkie dokumenty z czasów wojny przetrwały - wyjaśniła w Jedynce Ewa Siemaszko.
Przypomniała, że oprócz napadów były też obławy na tych, którzy ocaleli. Poszukiwano ich. - Determinacja z jaką działała OUN i, stworzona przez nią, UPA świadczy, że zamiar podjęto znacznie wcześniej. I był on permanentnie realizowany - powiedziała Siemaszko.

Ale nie brakował też Ukraińców, którzy ratowali, lub ostrzegali Polaków. - Presja otoczenia, tłumne poddanie się nienawiści było tak ogromne, że ci, którzy się temu przeciwstawiali, byli bohaterami. - ocenia Ewa Siemiaszko. Nie było ich wielu, ale nawet jedna osoba mogła ocalić życie kilku rodzinom. - Wśród Ukraińców panowały podziały. Starsze pokolenia dystansowały się. Młodzi w większości byli zaangażowani w zbrodnie - wyjaśniła. 

Wołyń 1943 - zobacz serwis specjalny >>>>
Jej zdaniem na rzeź Wołynia nie mogły mieć wpływu wcześniejsze wydarzenia, związane z Wielkim Głodem na Ukrainie. - On miał miejsce na terenach sowieckich. Tamte wydarzenia były więc bez związku z tym, co działo się  we Wschodniej Małopolsce - powiedziała Siemiaszko. Nie wykluczyła natomiast wpływu holokaustu. - Był to przykład masowego, bezkarnego i sprawnego technicznie unicestwienia. Nacjonaliści ukraińscy wzorowali się na nim - powiedziała Siemaszko. Przypomniała jednak, że pierwsze masowe zbrodnie pojawiły się już we wrześniu 1939 roku w Małopolsce Wschodniej, gdy upadała II RP.

Z Ewą Siemaszko rozmawiała Zuzanna Dąbrowska

tj

11 lipca po godz. 17.20 w "Popołudniu z Jedynką" wyemitujemy drugą część dokumentu Doroty Świerczyńskiej ze wspomnieniami świadków Rzezi Wołyńskiej.

Czytaj także

Wołyń 1943. "Tylko prawda przybliży nas do pojednania"

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2013 11:21
- Trudno sobie wyobrazić, że w cywilizowanych państwach, które podkreślają swoje strategiczne partnerstwo, nie można uzgodnić przeprowadzenia ekshumacji i godnego pochówku - powiedział w Jedynce o ludobójstwie Wołynia Tadeusz Samborski, znawca tematyki kresowej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Część Ukraińców przeciw wizycie prezydenta Komorowskiego

Ostatnia aktualizacja: 02.07.2013 21:32
Wizyta prezydenta Bronisława Komorowskiego na Wołyniu jest obecnie niepożądana i może doprowadzić do zaostrzenia stosunków z Ukrainą - uważają przedstawiciele ukraińskiej partii Swoboda.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kowal: Ukraińcy muszą dojrzeć do uznania swoich win

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2013 12:29
Eurodeputowany PJN Paweł Kowal przekonuje, że trzeba cierpliwie tłumaczyć stronie ukraińskiej polskie stanowisko wobec zbrodni na Wołyniu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Nałęcz: Janukowycz nie uczci ofiar zbrodni, ma inne obowiązki

Ostatnia aktualizacja: 05.07.2013 09:16
- Prezydent Ukrainy nie może być w Łucku, ponieważ od dawna miał zaplanowane inne obowiązki - mówił w Trójce profesor Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego.
rozwiń zwiń
Czytaj także

CBOS: co trzeci Polak nie słyszał o Zbrodni Wołyńskiej

Ostatnia aktualizacja: 11.07.2013 08:50
Zbrodnia Wołyńska nadal jest białą plamą w pamięci zbiorowej - wynika z badania CBOS, dotyczącego zbrodni UPA na polskiej ludności cywilnej w latach 1943-1945.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wołyń 1943: ponad 300 metod mordowania ludzi

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2013 08:00
- Cały czas zastanawiamy się jak doszło do ludobójstwa barbarzyńskiego, które w dziejach rzadko się zdarza. To na Wołyniu było wyjątkowo przerażające - tło historyczne i przebieg Rzezi Wołyńskiej przedstawia historyk dr Janusz Gmitruk.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Społeczne obchody zbrodni wołyńskiej

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2013 16:35
Kilkaset osób, a wśród nich duchowni, naukowcy, intelektualiści, politycy oraz działacze organizacji pozarządowych z Polski i Ukrainy, uczestniczyło w ekumenicznej modlitwie za ofiary zbrodni wołyńskiej we wsi Pawliwce na Wołyniu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wołyń 1943: relacje świadków i audycje specjalne w Jedynce

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2013 09:52
Zbliża się 70. rocznica zbrodni wołyńskiej. W dniach 8-11 lipca na antenie radiowej Jedynki będzie można wysłuchać relacji świadków wydarzeń, rozmów z historykami i politykami oraz relacji z obchodów rocznicy wydarzeń wołyńskich w Polsce i na Ukrainie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wołyń 1943 oczami dziecka: "kto się nie schował, ten był zamordowany"

Ostatnia aktualizacja: 09.07.2013 09:00
- Wszystko się paliło, to była jedna pochodnia. Jeszcze w tej chwili słyszę, jak to trzeszczy, a mamusia jęczy. Włosy miała wyrwane, cała była zalana krwią, a obok niej mały Tadzio - o wydarzeniach na Wołyniu opowiada Irena Gajowczyk.
rozwiń zwiń