Raport Białoruś

Neurochirurg: obóz pracy grozi Bandarence kalectwem

Ostatnia aktualizacja: 03.08.2011 14:57
Źmicier Bandarenka, opozycjonista białoruski, po operacji kręgosłupa może decyzją białoruskich władz trafić do kolonii karnej. Polski konsultant ds. neurochirurgii Tomasz Trojanowski mówi w rozmowie z Raportem Białoruś, że pacjent z takim schorzeniem nie może w więzieniu ciężko pracować, pod groźbą inwalidztwa.
Audio
  • Posłuchaj rozmowy z Tomaszem Trojanowskim, konsultantem krajowym ds. neurochirurgii

Źmicier Bandarenka cierpi na chorobę dyskową wielopoziomową, w jego przypadku zmiany są zaawansowane, nie dotyczą jedynie odcinka lędźwiowego, który był operowany. W wyniku swojej choroby odczuwał bardzo silne bóle, doszło u niego również do niedowładu kończyn, zwężenia kanału kręgowego. W zeszły poniedziałek wieczorem przewieziono go z przywięziennego szpitala więziennego MSWiA do szpitala numer 5 w Mińsku. Dzień później przeszedł operację. Zrozpaczona rodzina dowiedziała się, że kiedy rana się zagoi, chory zostanie wysłany do kolonii karnej – a taki scenariusz może grozić kalectwem. Bliscy opozycjonisty proszą o zapewnienie Źmicierowi Bandarence okresu na rehabilitację.

 Bandarenka nie może pracować fizycznie

Na czym polega choroba dyskowa w stopniu zaawansowanym, na którą cierpi Źmicier Bandarenka, jakie są przeciwwskazania, czym może grozić wysłanie takiego pacjenta do kolonii karnej, w której musiałby ciężko pracować, zapytaliśmy konsultanta krajowego do spraw neurochirurgii, profesora Tomasza Trojanowskiego. 

Neurochirug podkreśla, że taka osoba absolutnie nie kwalifikuje się do ciężkiej pracy. - Taki pacjent na pewno nie może podejmować pracy fizycznej bez względu na to, w jaki sposób jest leczony. Nawet jeśli wyleczy się tę chorobę na jednym czy dwóch poziomach, to zmiany na innych poziomach kręgosłupa nasilą się, jeśli ten pacjent nie będzie prowadził oszczędzającego trybu życia. Spowodują nowe objawy i sprowadzają nowe niebezpieczeństwo wystąpienia kalectwa – mówi lekarz. Nadwerężanie kręgosłupa może spowodować inwalidztwo w postaci niedowładu, albo też chronicznego bólu, który uniemożliwia normalne funkcjonowanie.

Neurochirurg mówi, że niektórzy pacjenci z taką chorobą trafiają na rentę. Czego nie można robić, przy wielopoziomowej dyskopatii? – Taka osoba nie powinna podnosić ciężarów, nie powinna pracować w pozycji pochylonej. Nie powinna wykonywać skrętów tułowia, nie powinna wykonywać pracy, w której wymagane jest np. popychanie jakichś urządzeń, wymagającej skrętów ciała – wyjaśnia profesor Trojanowski.

Jak dodaje, nieprzestrzeganie zaleceń potencjalnie grozi kalectwem. Dla osób po operacji dysku konieczna jest również rehabilitacja, przeciętnie kilka miesięcy. Zdarza się jednak, że pacjent musi przeznaczyć na rehabilitację więcej czasu. 

 

Przeczytaj pełny zapis rozmowy:

Prof. Tomasz Trojanowski, krajowy konsultant ds. neurochirurgii: Mamy rozmawiać o chorobie dyskowej kręgosłupa. Choroba występuje zwykle w związku z wrodzoną słabością tkanki łącznej i trybem życia. Osoby, które podlegają dużym obciążeniem lub pracują w niewygodnej pozycji, z kręgosłupem ustawionym w pozycjach niefizjologicznych, u takich chorych dochodzi do zwyrodnienia tarcz międzykręgowych oraz stawów międzykręgowych, co powoduje bóle przeciążeniowe.

U wielu pacjentów uwypuklenie uszkodzonej tarczy międzykręgowej powoduje ucisk na korzenie nerwowe, co może się objawiać zaburzeniami czucia, bólem promieniującym do nóg oraz w skrajnych przypadkach osłabieniem siły mięśniowej i czasami zaburzeniami zwieraczy.

Jeśli takie objawy wystąpią, to znaczy osłabienie siły mięśniowej i zaburzenia zwieraczy, to tylko bardzo szybka operacja, zwalniająca korzenie od ucisku, poprzez usunięcie uwypuklonego czy wypadającego dysku, daje szansę na ustąpienie tych objawów chorobowych. Na cofanie się objawów po usunięciu dysku wpływa proces rehabilitacyjny, po to żeby wzmacniać siłę mięśniową oraz żeby pacjent nauczył się poruszać i zachowywać w codziennym życiu w taki sposób, żeby w jak najmniejszy sposób obciążać kręgosłup.

Chory powinien unikać dźwigania, podnoszenia ciężkich przedmiotów, pracy w pozycji pochylonej do przodu, powinien mieć szanse stosunkowo częstej zmiany pozycji ciała, z możliwością leżenia od czasu do czasu. To są takie warunki, których spełnienie stwarza szanse na powrót chorego do zdrowia.

Bardzo często pacjenci, którzy mają chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa,  cierpią na nią z powodu wielopoziomowego uszkodzenia tarcz międzykręgowych.

Usunięcie jednej tarczy, która powoduje ucisk korzeni, nie leczy całej choroby. Tacy pacjenci przez całe życie powinni zachowywać się w taki sposób, żeby nie obciążać kręgosłupa. Nie powinni dźwigać, nie powinni pracować w pozycji pochylonej, powinni unikać urazów, skoków, gwałtownych skrętów ciała. To są warunki, które pozwalają na to, że człowiek może nadal w miarę normalnie funkcjonować, z ograniczeniami, o  których mówiłem

Po leczeniu operacyjnym pacjenci powinni być poddani leczeniu rehabilitacyjnemu. Generalnie już po około miesiącu pacjenci w miarę sprawnie mogą się poruszać, ale nadal mają ograniczenia, w sensie dźwigania i dużych obciążeń kręgosłupa. 

Bardzo często pacjenci mają zwolnienie z pracy przez miesiąc, dwa, trzy miesiące, po tym czasie mogą wracać do pracy, ale nie do ciężkiej pracy fizycznej.

Raport Białoruś: Czym może grozić zaniedbanie rehabilitacji bądź ciężka praca fizyczna, przebywanie w nieodpowiednich warunkach?

Prof. Tomasz Trojanowski: Zaniedbanie rehabilitacji wydłuża proces powrotu do w miarę sprawnego poruszania się. Nieprzestrzeganie zasad zachowania i unikania dźwigania grozi nawrotem choroby

Raport Białoruś: Może doprowadzić do niedowładu?

Prof. Tomasz Trojanowski: Nawrót choroby może spowodować niedowład, który może być trwały. Różnie przebiega to u różnych pacjentów. Jest to wysoce prawdopodobne, że może nastąpić nawrót choroby, prowadzący do kalectwa. Kalectwo niekoniecznie musi się wiązać z niedowładem, wystarczy, że pacjent ma bardzo silne bóle ograniczające zdolnośc do poruszania się a nawet do opuszczania łóżka.

To też jest kalectwo, bo nie może wykonywać czynności normalnego życia, nie mówiąc już o pracy. To jest kalectwo, nawet niekoniecznie z niedowładem.

Jeśli chodzi o przeciwwskazania to jest na pewno ciężka praca fizyczna..

Prof. Tomasz Trojanowski: ciężka praca, uprawianie sportów z obciążeniem, długie przebywanie w pozycji stojącej, praca z wymuszoną pozycją ciała, z niewygodnym ustawieniem kręgosłupa. Tych czynników powinien pacjent z tą chorobą unikać.

Raport Białoruś: Są też bardziej skomplikowane przypadki, ponieważ tej chorobie dyskowej bardzo często towarzyszą inne schorzenia kręgosłupa.

Prof. Tomasz Trojanowski: Bardzo często jest ona wielopoziomowa. Jak mówiłem, u podłoża tej choroby leży słabość tkanki łącznej tworzącej stawy. Dlatego, zwykle objęte chorobą są liczne dyski i stawy kręgosłupa, a nie wypadnięcie jednego dysku. Zazwyczaj zmiany zwyrodnieniowe wielu dysków są najbardziej zaawansowane na jednym lub dwóch poziomach. Te poziomy wykrywamy, i ewentualnie, jeśli powoduje to cierpienie pacjenta i ogranicza  jego funkcjonowanie, operacyjnie możemy te dyski usunąć.

Często zmiany zwyrodnieniowe prowadzą do zwężenia kanału kręgowego, do przeciążenia stawów międzykregosłupowych i ucisku na korzenie nerwowe. Wąski kanał może objawiać się tzw. chromaniem neurogennym.Chorzy nie mogą przez dłuższy czas chodzić. Po kilkuset metrach występuje tak silny ból i zdrętwienie kończyn, że muszą się zatrzymać, chwilę postać, potem znowu mogą kontynuować marsz.

To złożona choroba, wcale niełatwa do wyleczenia. Operacyjnie można  uwolnić pacjentów od ostrych lub uporczywie nawracających dolegliwości bólowych i spowodować, że niedowłady, jeżeli wystąpią, mogą być wyrehabilitowane.

Raport Białoruś: Czy pacjent, który ma dyskopatię wielopoziomową odcinka lędźwiowego i szyjnego, a także zwężenie kanału kręgosłupa i u którego doszło do niedowładu, może podejmować pracę fizyczną? Jakie są dla niego wskazania rehabilitacyjne i przeciwwskazania?

Prof. Tomasz Trojanowski: Taki pacjent na pewno nie może podejmować pracy fizycznej, a zwłaszcza ciężkiej pracy fizycznej, bez względu na to, w jaki sposób jest leczony. Nawet jeśli wyleczy się tę chorobę na jednym czy dwóch poziomach, to te zmiany na innych poziomach kręgosłupa, jeśli ten pacjent nie będzie przestrzegał reżimu oszczędzającego trybu życia, to one się  nasilą, spowodują nowe objawy i stworzą niebezpieczeństwo kalectwa

Taki pacjent nie może pracować fizycznie. Powinien się poruszać, powinien być poddawany reżimowi rehabilitacyjnemu, w tym ćwiczeniom ruchowym, ale w specyficznych warunkach w odciążeniu kręgosłupa.

Tym pacjentom na przykład zaleca się pływanie. W wodzie pozornie ciężar ciała traci na wadze, wtedy obciążenie kręgosłupa jest mniejsze, a człowiek może ćwiczyć mięśnie, co jest korzystne dla pacjenta.

Raport Białoruś: Część pacjentów trafia nawet na rentę.

Prof. Tomasz Trojanowski: Część pacjentów, którzy mają tego typu chorobę nie może podjąć pracy i trafia na rentę.

Raport Białoruś: Taka osoba nie może podnosić cięższych rzeczy.

Prof. Tomasz Trojanowski: Nie powinna podnosić ciężarów, nie powinna pracować w pozycji pochylonej. Nie powinna wykonywać skrętów tułowia, nie powinna wykonywać pracy, w której wymagane jest np. popychanie jakichś urządzeń, wymagającej skrętów ciała.

Raport Białoruś: To wszystko może doprowadzić do kalectwa.

Prof. Tomasz Trojanowski: To potencjalnie grozi kalectwem. Ale najpierw występują bardzo silne bóle, co stanowi sygnał obronny przed nadużywaniem niewydolnych struktur organizmu, Silne bóle zasadniczo uniemożliwią wykonywanie pracy. Naturalnie u osób, które pomimo bólu będą ją dalej wykonywały objawy nasilą się i mogą doprowadzić do kalectwa.

Z prof. Tomaszem Trojanowskim rozmawiała Agnieszka Kamińska, Raport Białoruś, polskieradio.pl

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Szef PE: władze Białorusi potraktowały Bandarenkę w sposób ohydny

Ostatnia aktualizacja: 24.07.2011 17:23
Szef europarlamentu Jerzy Buzek potępił w wypowiedzi dla portalu Polskiego Radia postępowanie władz białoruskich w sprawie Źmiciera Bandarenki. Opozycjonista ma trafić na operację, a potem do kolonii karnej. Grozi mu inwalidztwo.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jacek Protasiewicz: Bandarence grozi inwalidztwo

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2011 17:22
Na podstawie opinii niezależnego konsultanta będziemy domagać się od władz białoruskich zaniechania zamiaru wysłania Źmiciera Bandarenki do kolonii karnej – powiedział Raportowi Białoruś europoseł Jacek Protasiewicz.
rozwiń zwiń