Raport Białoruś

Zenon Paźniak: rewolucja będzie tylko raz

Ostatnia aktualizacja: 21.09.2011 10:00
Białorusini muszą przygotować się do rewolucji - uważa Zenon Paźniak, lider opozycji, która 20 lat temu wywalczyła niepodległość Białorusi. W rozmowie z Raportem Białoruś docenił pomoc Polski dla jego kraju: Biełsat i stypendia dla studentów.
Audio
  • Posłuchaj pierwszej części rozmowy z Zenonem Paźniakiem

Zenon Paźniak stał na czele frakcji Białoruskiego Frontu Narodowego, która w 1991 roku doprowadziła do uchwalenia deklaracji niepodległości. W 1988 roku jego artykuł o Kuropatach, gdzie prowadził badania archeologiczne, wstrząsnął społeczeństwem – ujawniono miejsce masowych mordów NKWD w latach 1937-1941 na dziesiątkach tysięcy ludzi. Obecnie jest liderem Konserwatywno-Chrześcijańskiej Partii Białoruski Front. W pierwszej części rozmowy z Raportem Białoruś, którą prezentujemy dzisiaj, mówił o obecnej sytuacji Białorusi. W drugiej części, którą zaprezentujmy jutro, Zenon Paźniak opowiada o wydarzeniach sprzed 20 lat – o tym, jak Białoruś odzyskała niepodległość.

 Przeczytaj pierwszą część wywiadu z Zenonem Paźniakiem

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Zenon Zenon Paźniak uważa, że by ochronić niepodległość, Białorusini muszą obalić reżim Aleksandra Łukaszenki, który współdziała z Rosją,. Kreml szantażując władze Białorusi kredytami i gazem, próbuje uzyskać coraz większe wpływy gospodarcze, co w konsekwencji ma prowadzić do zagarnięcia całego kraju. W jego ocenie Białorusini pozbawieni możliwości wolnych wyborów nie mają innej możliwości, niż zmienić władzę drogą rewolucji. By to nastąpiło, społeczeństwo musi najpierw dojrzeć, skonsolidować je ma wiedza o wspólnej kulturze, historii, języku, tożsamości.

/

 

"Opozycja nic nie zrobiła"

Zenon Paźniak podkreśla, że rewolucję Białorusini powinni przygotować z własnych zasobów, a nie korzystając ze środków z zagranicy.  Za to między innymi skrytykował obecną opozycję na Białorusi – ocenia, że nic nie zrobiła przez 10 lat, korzysta za to z funduszy z zagranicy i „lepiej, żeby jej nie było”. - Trzeba walczyć opierając się o swój naród, o swoje interesy – podkreślał.  Dodał, że w 1991 roku pieniądze nie były potrzebne, Białorusini wspierali opozycję z własnych kieszeni. W jego ocenie ludzie na Białorusi wiedzą, że obecna opozycja „nie może nic zrobić” i nie mają do niej zaufania. Zapewnił, że jest alternatywa dla władzy Łukaszenki – ale pozostaje ona w podziemiu.

Zenon Paźniak skrytykował też organizację wiecu 19 grudnia. - Ludzie, którzy idą do polityki, muszą mieć głowę na karku. Muszą być odpowiedzialni. Muszą wiedzieć, po co wzywają naród, żeby przyszedł. Naród przyszedł, a oni nie mieli nic do powiedzenia – ocenił.

Pomoc z Polski

Polityk pytany, jak Zachód może pomóc Białorusi, powiedział, że największą, najlepszą pomoc jego kraj otrzymuje od Warszawy i od Waszyngtonu. Zauważył, że Zachód Europy nie rozumie sytuacji na Białorusi, nie wie, czym jest polityka Rosji. - W Polsce mogą studiować białoruscy studenci, jest Biełsat – powiedział. – Gdyby była możliwość poszerzenia, byłoby bardzo dobrze. To jest teraz bardzo ważne: informacja białoruska dla Białorusinów – podkreślił.

agkm


Informacje o Białorusi: Raport Białoruś
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

"Autorytaryzmu nie można było powstrzymać"

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2011 12:38
Białoruś jest podzielona: na biurokratów, którzy ciągną kraj w stronę Rosji, i zwykłych Białorusinów, którzy patrzą na Europę - mówi w rozmowie z Raportem Białoruś Walancin Hołubieu, deputowany Rady Najwyższej, który 20 lat temu głosował za niepodległością swojego kraju.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Rozumieliśmy, że dla niepodległości warto żyć"

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2012 07:30
25 sierpnia przypada 21. rocznica proklamowania niepodległości Białorusi przez Radę Najwyższą.
rozwiń zwiń