Raport Białoruś

"Sąd ma problem z dykcją". Proces Alesia Bialackiego

Ostatnia aktualizacja: 03.11.2011 09:34
W sądzie w Mińsku w drugim dniu rozprawy sądowej nad Alesiem Bialackim rozpoczęły się przesłuchania świadków.
Audio

Aleś Bialacki - znany białoruski obrońca praw człowieka - jest oskarżony o niezapłacenie podatków od pieniędzy otrzymanych na zagraniczne konta.

Bialacki w trakcie pierwszej środowej rozprawy nie przyznawał się do winy. Mówił, co prawda, że posiada konta w zagranicznych bankach, jednak - jak zapewniał - pieniądze, które na nie wpływały od zagranicznych sponsorów, były przeznaczone na dzialalność związaną z obroną praw człowieka. Bialacki unika podawania jakichkolwiek sum i nazwisk ludzi, którzy mogli otrzymać wsparcie, aby - jak tłumaczy - ludzi tych nie spotkały problemy z prawem.

Sędzia mówi cicho, po rosyjsku

Sędzia nie zgodził się z wnioskiem Bialackiego o prowadzenie rozprawy w języku białoruskim. Sędzia i prokurator używają języka rosyjskiego, czyli drugiego urzędowego na Białorusi. Jednak Bialackiemu zapewniono tłumacza z języka rosyjskiego na białoruski.

Aleh Hułak - szef białoruskiego Komitetu Helsińskiego powiedział, że "Aleś Bialacki na procesie dobrze się trzyma, ale sędzia i prokurator mają duże problemy z dykcją, dlatego często trudno zrozumieć, co mówią".

Media

Media niezależne nie mają wątpliwości, że proces Alesia Bialackiego jest polityczny. Organizacja Alesia Bialackiego nie mogła działać legalnie na Białorusi, a jedynym sposobem pomocy represjonowanym i ich rodzinom było wsparcie zagraniczne. Niezależna gazeta internetowa "Nawiny" zwraca uwagę, że wszyscy ci którzy wspierają Alesia Bialackiego, mówią że proces jest polityczny. Tłumaczą, że posiadanie kont w zagranicznych bankach było koniecznością, gdyż na Białorusi organizacja obrony praw człowieka "Wiasna", na czele której stał Bialacki, została wyrejestrowana i musiała działać w podziemiu.

Media państwowe potępiają w rannych wydaniach Alesia Bialackiego. Największa państwowa gazeta "Sowietskaja Biełorussija" pisze, że kwestie związane z obroną praw człowieka nie powinny stać się biznesem. Dziennik twierdzi, że już niejednokrotnie dochodziło do trwonienia środków finansowych sponsorów i wykorzystywania ich do celów osobistych. Dlatego obecny proces w sprawie Bialackiego "powinien poinformować społeczeństwo o moralnej stronie tej sprawy" - pisze organ administracji prezydenta.

Pierwszy dzień procesu: przeczytaj więcej >>>

IAR, agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Aleś Bialacki w metalowej klatce na procesie

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2011 06:20
Aleś Bialacki, znany białoruski obrońca praw człowieka, powiedział przed sądem w Mińsku, że nie czuje się winny i uważa, że jest sądzony z powodów politycznych.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Litwa: dane o Bialackim nie mogą być użyte w procesie

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2011 14:10
Przekazane przez Litwę dane na temat obrońcy praw człowieka na Białorusi Alesia Bialackiego nie mogą stanowić dowodu w procesie sądowym - oświadczyło Ministerstwo Sprawiedliwości Litwy.
rozwiń zwiń