Raport Białoruś

Dziennikarze: Unia powinna finansować niezależne media białoruskie

Ostatnia aktualizacja: 20.06.2013 11:55
Białoruscy dziennikarze podkreślają, że obecnie niezależne media Białorusi są wspierane głównie przez polskie MSZ. To za mało na rozwój. Stąd apelują, żeby UE utworzyła specjalny fundusz na ich rzecz.
Natalia Radzina. fot. Parlament Europejski
Natalia Radzina. fot. Parlament EuropejskiFoto: Parlament Europejski

Białoruscy dziennikarze zaapelowali we wtorek w Parlamencie Europejskim o utworzenie oddzielnego unijnego funduszu na rzecz wspierania niezależnych mediów na Białorusi. Obecnie są one finansowane głównie przez polskie MSZ.

UE powinna wspierać białoruskie niezależne media nie tylko moralnie, ale też finansowo - przekonywał prezes i redaktor naczelny nadającego z Białegostoku po białorusku Radia Racyja Eugeniusz Wappa. Wraz z szefem programów informacyjnych telewizji Biełsat Alesiem Dzikawickim oraz redaktor naczelną portalu Karta'97 Natalią Radziną wzywał eurodeputowanych z komisji kultury i edukacji do utworzenia specjalnego programu, który wspierałby finansowo niezależne media białoruskie.

Biełsat: nie dostaliśmy nic

- Obecnie sytuacja jest w pewnym sensie absurdalna, bo my nie dostajemy od Unii nic - powiedział przedstawiciel Biełsatu Aleś Dzikawicki. Wyjaśnił, że jego telewizja starała się zdobyć pieniądze z unijnych programów na rzecz praw człowieka lub mniejszości narodowych. - Nie dostaliśmy nic, tylko głupawe odpowiedzi od urzędników, np. że nasz program nie jest związany z prawami człowieka - tłumaczył. Białoruscy dziennikarze skarżyli się też na unijną biurokrację.

Niezależne media na Białorusi są finansowane głównie przez polskie MSZ, ale dziennikarze podkreślali, że potrzebne są dodatkowe środki. - Polska pomoc nie wystarcza. Nie możemy się rozwijać - powiedziała szefowa Karty'97.

”Kilka milionów euro to dla UE nieduże pieniądze”

Według Dzikawickiego telewizji Biełsat na rozwój i przyciągniecie kolejnych widzów brakuje ok. 2-3 mln euro rocznie. - Jak na warunki europejskie to bardzo nieduże pieniądze - mówił.

W PE dziennikarze przedstawiali europosłom, w jaki sposób działają ich media i tłumaczyli, dlaczego ich siedziby znajdują się poza granicami Białorusi, w Polsce. - W Polsce nie jesteśmy poddawani cenzurze, pracujemy też bez autocenzury. I właśnie dzięki temu jesteśmy tak popularni na Białorusi - zaznaczyła Radzina. - W Polsce nie obawiamy się też aresztowania - dodała.

”Nic się nie zmieni bez wolnych mediów”

Europoseł Marek Migalski (PJN) przekonywał po spotkaniu komisji kultury i edukacji, że najtańszym sposobem walki z dyktaturą jest wspieranie niezależnych mediów. - Na Białorusi się nie zmieni, dopóki Białorusini będą czerpać wiedzę przede wszystkim z reżimowych źródeł informacji pochodzących od Łukaszenki - podkreślił.

Przewodnicząca komisji kultury i edukacji PE, chadecka europosłanka z Niemiec Doris Pack powiedziała, że weźmie pod uwagę wtorkowy apel dziennikarzy. - Wyślę do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton prośbę, by znaleźć sposób wspierania tych wolnych mediów w większym niż obecnie stopniu - wyjaśniła.

Zadowolenie z tej zapowiedzi wyraził Migalski. - Nawet najdłuższa droga zaczyna się od tego pierwszego kroku i został on dzisiaj postawiony - powiedział. Według niego list europosłów do Ashton zostanie najpewniej wysłany jeszcze przed wakacjami. Migalski liczy na podpisy całej komisji kultury i edukacji PE.

Nie wiadomo jednak, jak wielki miałby być fundusz, ani kiedy mógłby zacząć działać. - To mają być duże pieniądze. Unia trwoni na różne niemądre rzeczy miliardy euro, więc wydatkowanie kilkunastu lub kilkudziesięciu milionów euro na ten cel (...) nie zubożyłoby UE ani Europejczyków - powiedział Migalski.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak
Czytaj także

Biełsat znów nie dostał akredytacji na Białorusi

Ostatnia aktualizacja: 26.03.2013 17:50
Białoruskie MSZ uważa, że nie może wystawić akredytacji jedynej białoruskojęzycznej stacji na Białorusi, gdyż dziennikarze współpracując z nią łamali prawo.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Reporterzy Biełsatu zatrzymani za fotografowanie budowy elektrowni atomowej

Ostatnia aktualizacja: 26.04.2013 14:44
Aleś Barazienka i Nasta Jaumen zostali zatrzymani w Ostrowcu w pobliżu placu budowy nowej białoruskiej elektrowni atomowej - informuje portal Biełsatu. Fotografowali plac budowy w rocznicę tragedii w Czarnobylu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: dziennikarze skazani na areszt. Według milicji ”przeklinali”

Ostatnia aktualizacja: 07.05.2013 23:36
Białoruski sąd skazał na 10 dni aresztu blogera Źmiciera Halko, a na 12 dni aresztu dziennikarza Radia Racja Aleksandra Jaraszewicza.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: prokuratura ”ostrzega” dziennikarza radia Swaboda

Ostatnia aktualizacja: 08.05.2013 15:58
Dziennikarz Radia Swaboda Alek Hrudziłowicz otrzymał ostrzeżenie w związku ze swoimi artykułami i książką o wybuchu w mińskim metrze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Białoruś: ograniczenia w zakładaniu anten satelitarnych

Ostatnia aktualizacja: 21.05.2013 18:00
Białorusini nie będą już mogli samodzielnie montować anten satelitarnych w domach wielorodzinnych. Zgodnie z nowym postanowieniem białoruskiego rządu w celu instalacji anteny trzeba przejść długą drogę biurokratyczną.
rozwiń zwiń
Czytaj także

OBWE: Białoruś musi natychmiast skończyć z praktyką zatrzymywania dziennikarzy

Ostatnia aktualizacja: 04.06.2013 21:00
Białoruska ustawa o mediach powinna zostać zreformowana, a zatrzymania dziennikarzy na Białorusi powinny natychmiast ustać – mówiła w Mińsku przedstawicielka OBWE ds. wolności mediów Dunja Mijatović.
rozwiń zwiń