Krzesimir Dębski i muzyka do filmu z lat 20.

Ostatnia aktualizacja: 21.06.2016 10:00
Krzesimir Dębski skomponował ścieżkę dźwiękową do niemego filmu "Zew morza" z 1927 roku. - Postanowiłem dokładnie zsynchronizować muzykę z akcją. Kiedy na ekranie pokazuje się kukułka, ja "kukam" orkiestrą - mówi kompozytor.
Audio
  • Z Krzesimirem Dębskim i Michałem Pieńkowskim rozmawia Marcin Pesta (Poranek Dwójki)
Fragment plakatu do filmu Zew morza
Fragment plakatu do filmu "Zew morza"Foto: Mat. pras.

"Zew morza" w reżyserii Henryka Szaro to jedna z ciekawszych produkcji Polski międzywojennej, właśnie zrekonstruowana w formie cyfrowej. Dotychczas obraz znany był w dość skąpych fragmentach, w dodatku z napisami rosyjskimi. - Muzyka musi dopowiadać bardzo wiele, nie mamy dialogów, nie mamy efektów specjalnych, warkotu samochodów, a są tam wspaniałe pogonie samochodowe - przekonuje Dębski.

Zrekonstruowany film można było obejrzeć podczas uroczystości 90-lecia istnienia Gdyni. "Zew morza" pokazuje m.in. polskie wybrzeże sprzed prawie 90 lat -  budujące się Gdynię, Gdańsk i Puck.

Gościem audycji był także Michał Pieńkowski z Filmoteki Narodowej, który opowiedział o tym, jak przebiega proces cyfryzacji najstarszych produkcji, w jakich okolicznościach oznalazła się taśma z niemą wersją "Pana Tadeusza" i ile kilometrów taśmy potrzeba było, by nakręcić pełnometrażowy film.


***

Rozmawiał: Marcin Pesta

Gość: Krzesimir Dębski (kompozytor), Michał Pieńkowski (Filmoteka Narodowa)

Data emisji: 21.06.2016

Godzina emisji: 8.10

Materiał wyemitowano w audycji "Poranek Dwójki"

mc/mg

Czytaj także

Emigranci, którzy rozsławili Polskę za granicą

Ostatnia aktualizacja: 28.04.2013 15:00
Muzeum Emigracji w Gdyni po raz kolejny świętuje 2 maja Dzień Polonii i Polaków za Granicą i z tej okazji przygotowało wydarzenia kulturalne i edukacyjne pod hasłem "Polska zadaje szyku".
rozwiń zwiń