Stare komputery w służbie urody

Ostatnia aktualizacja: 02.11.2011 18:00
Tym razem dwójka szalonych informatyków "Czwartego Wymiaru" postanowiła pokazać jak przy użyciu starych części komputerowych zamienić się z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia.

W życiu każdego człowieka przychodzi ten smutny moment, kiedy musi odejść od komputera i spotkać się z innymi ludźmi. Zanim jednak to nastąpi wypadałoby o siebie zadbać i co nieco się upiększyć. Dla wszystkich komputerowych maniaków nienawykłych do chodzenia do drogerii i kosmetyczki Kuba Marcinowicz i Kamil Jasieński mają proste rozwiązanie. Sięgnijcie po komputery i wyobraźnię.

- Żeby zrobić grzebień wystarczą zaledwie dwa klawisze spacji połączone odrobiną taśmy klejącej z innymi fragmentami klawiatury – opowiadał w Czwórce wynalazca komputerowego grzebienia Kamil Jasieński.

Przeczesane mokre włosy znakomicie wysuszy nam suszarka sporządzona z myszki i wiatraczka do komputera. Z kolei ci którym nie straszne są ilości zarazków znajdujących się w komputerowej klawiaturze będą mogli zadbać o cerę robiąc sobie maseczkę z gumy umieszczonej pod klawiszami. Okruchy i to co wysypiemy spomiędzy przycisków przyda nam się jako materiał na znakomity peeling...

Aby zobaczyć jak reporterzy Czwórki poddają się tej niecodziennej odnowie biologicznej wystarczy kliknąć na ikonę filmu w boksie "Wideo".