Przegrana z Holandią na pożegnanie Ligi Narodów

Piłkarska reprezentacja Polski przegrała w Chorzowie z Holandią 1:2.

zdjęcie ilustracyjne

Foto: A_Lesik / Shutterstock, Inc.

Skazana na pożarcie piłkarska reprezentacja Polski mile zaskoczyła. Po przegranej z Włochami 0:2, mało kto stawiał, że nasz zespół nawiąże walkę z faworyzowaną Holandią. Jednak Polacy prowadzili 1:0 już od 6. minuty spotkania, kiedy to po rajdzie lewą stroną akcję wykończył Kamil Jóźwiak i taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy - mimo kilku okazji bramkowych zarówno Holendrów jak i naszej drużyny (m.in. w słupek trafił Przemysław Płacheta).
Po pierwszej połowie Jerzy Brzeczek zdecydował się na zdjęcie z boiska Roberta Lewandowskiego. Zastąpił go Krzysztof Piątek. Tę część spotkania nasi piłkarze rozpoczęli od kilku udanych ataków, ale z czasem zaznaczała się jednak coraz wyraźniejsza przewaga naszych rywali. Na boisko weszli m.in. Jakub Moder, Karol Linetty i Kamil Grosicki.
Jednak w 77. minucie Holendrzy wyrównali, po dość problematycznym faulu Jana Bednarka i rzucie karnym wykorzystanym przez Mamphisa Depaya. W 84. minucie po strzale Georginio Wijnalduma padł kolejny gol dla Holandii.
Więcej goli już nie było i mecz zakończył się naszą przegraną 1:2.

W drugim meczu naszej grupy Bośniacy przegrali u siebie z Włochami 0:2 i to drużyna włoska zagra w finale Ligi Narodów - wraz z Belgią, Hiszpanią i Francją.

Więcej informacji sportowych w dźwiękowej wersji Przeglądu przygotowanego przez Roberta Grzędowskiego. 

***

Darek Matyja