Podróż śladami Ramenu. Jaki jest rodowód rosołu z Azji?

- Danie przywędrowało do Japonii z Chin pod koniec XIX wieku i bardzo długo funkcjonowało pod nazwą "chińska zupa". Do kultury kulinarnej tego kraju zostało zaadaptowane, dzięki lokalnym modyfikacjom - dodawaniu czerwonego mięsa czy pasty sojowej. Dziś wersji tej zupy jest tyle, ile szefów specjalizujących się w przygotowywaniu Ramenu - opowiadał gość Czwórki i przypominał, że to azjatyckie danie powinniśmy bez zażenowania... siorbać. 

- Parująca miska rosołu po zjedzeniu ma wywołać u nas uczucie umami, czyli stan "utulenia" gorącym posiłkiem. Siorbanie pomaga nam też w poradzeniu sobie z długimi pasmami makaronu i uniknięciu oparzenia podniebienia - dodawał.

Skąd wzięła się moda na tę zupę? Który film wypromował ją na świecie? Czy którąś z wersji dania można nazwać tradycyjną i jaki składnik jest w niej najważniejszy? Zapraszamy do wysłuchania nagrania, w którym mówiliśmy także o repertuarze zbliżającego się festiwalu filmowego Transatlantyk w Łodzi.

***

Tytuł audycji: Sztuka jedzenia

Data emisji: 7.07.2019

Godzina emisji: 13.05

ac/pj