Opis |
Popularny detektyw nad jedzenie przekładał kawę i fajkę. Najczęściej jadał kanapki z wołowiną. Wiele powieści z Holmesem w roli głównej rozpoczyna się od wzmianki o tym, że detektyw zasiada do śniadania. Np. na początku "Psa Baskrevillów" Arthur Conan Doyle napisał: "Sherlock Holmes, który zwykle wstawał późno, chyba że spał całą noc, co zdarzało mu się dość często, siedział przy stole i jadł śniadanie". Dość dużo mówi się o jedzeniu w opowiadaniu "Błękitny karbunkuł" z tomu "Przygody Sherlocka Holmesa". Akcja rozgrywa się podczas Bożego Narodzenia, bohaterowie spędzają więc trochę czasu przy stole. A tytułowy cenny klejnot znaleziony zostaje w świątecznej pieczonej gęsi. O tym, co jadł słynny detektyw opowie: Maja Margasińska- organizatorka Sherlockonu.
Wspominając Noc Muzeów opowiemy także o muzeach o profilu kulinarnym. Do kas muzeów poświęconych jedzeniu ustawiają się kolejki. Najpopularniejsze to: nowojorskie Muzeum Jedzenia i Picia, Muzeum Ery Śledzia w islandzkim Siglufjör?ur, Muzeum Frytek w Brugii, Muzeum Kiełbasek w Berlinie czy Muzeum Lodów Gelato w Bolonii. Najstarsze muzeum na świecie w całości poświęcone jedzeniu i piciu mieści się w szwajcarskim Vevey nad Jeziorem Genewskim. Interaktywne Alimentarium Museum powstało w 1985 r. w neoklasycystycznym budynku. Można tu spróbować potraw różnych kuchni świata i poznać ich historię.
|