Tim Burton nie wiedział, że powstaje "Sok z żuka 3"

Ostatnia aktualizacja: 26.07.2025 16:11
W ostatnim wywiadzie twórca filmowej serii o Żukosoczku odniósł się do wcześniejszych wypowiedzi Mike’a De Lucy, CEO Warner Bros. Pictures.
Beetlejuice Beetlejuice
"Beetlejuice Beetlejuice"Foto: mat. prasowe

Reżyser promuje obecnie 2. sezon "Wednesday" razem z Jenną Ortegą, gwiazdą serialu, która zagrała też w "Beetlejuice". W rozmowie z The Hollywood Reporter został zapytany o to, jak idą prace nad kolejną częścią filmu o Żukosoczku. W kwietniu Mike De Luca, prezes Warner Bros Pictures, zapewniał, że jej produkcja ruszy "natychmiast”. Okazuje się, że Burton o jego planie nic nie widział.

Naprawdę? Nikt mi nie powiedział. Może zostałem zastąpiony - stwierdził zaskoczony reżyser. Nakręcenie drugiej części zajęło 35 lat, więc do czasu rozpoczęcia prac nad kolejną będę miał 105 lat. Wiem, że szanse są marne. Naprawdę, naprawdę podobało mi się kręcenie tej części, a studio Warner Bros. nawet nie chciało tego robić. Zrobiliśmy to tak samo jak przy pierwszej części, z aktorami improwizującymi. Pięknie było zobaczyć część starej obsady i Jennę. Ale to jak próba odtworzenia sceny z tańcem z Wednesday. Uwielbiam te postacie, ale niekoniecznie bym to widział.

Burton dodał, że czuje ogromne przywiązanie do stworzonych przez siebie postaci, choć nie ma do nich praw. Przyznał, że był bardzo zły, gdy dowiedział się o powstaniu musicalu na podstawie "Soku z żuka".

Jenna Ortega została zaś zapytana o to czy wystąpi w 3. części filmu jeżeli Burton nie będzie w projekt zaangażowany.

Och, nigdy bym tego nie zrobił - zapewniła. Myślę też, że każdy byłby w błędzie, gdyby poparł ten projekt. Bez jego zaangażowania, co by było? Jest tym, czym jest, dzięki Timowi. Nie ma innego filmu, do którego można by porównać "Sok z żuka". Dlaczego więc miałbyś to zrobić? To byłoby trochę niegrzeczne.


mo