Za Londyn 2012 ocena niższa niż za Pekin i Ateny

PAP
Marcin Nowak 13.08.2012

Choć w igrzyskach olimpijskich w Londynie zdobyliśmy tyle samo medali - dziesięć, jak w Pekinie i w Atenach, to jednak ich kolor - tylko dwa złote - sprawia, że ocena tego startu musi być niższa niż poprzednich - uważa minister sportu i turystyki Joanna Mucha.

W opracowaniu dotyczącym startu w Londynie minister stwierdza, że polska reprezentacja ma najsłabszy dorobek medalowy spośród ekip liczących powyżej 200 zawodników. Po raz kolejny duża część polskiego zespołu odpadła na pierwszym etapie rywalizacji sportowej.
Polscy zawodnicy zdobyli 10 medali. Liczba zajętych miejsc od 4. do 8. wyniosła 28, od 9. do 24. - 75. Ekipa lekkoatletów licząca 60 osób zdobyła zaledwie dwa medale. Żaden z pływaków nie poprawił swojego rekordu życiowego, szermierka po raz pierwszy od 1976 roku nie wywalczyła żadnego medalu. Słabe wyniki zanotowano także w tenisie, kajakarstwie, wioślarstwie - ocenia minister.
Do igrzysk w Londynie sportowcy po raz pierwszy przygotowywali się w oparciu o utworzony przez MSiT program "Klub Polska Londyn 2012". Objęci nim zostali najlepsi polscy sportowcy, medaliści poprzednich igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Zdaniem szefowej resortu założenia projektu należy uznać za właściwe.
Aby jednak poprawić pozycję Polski podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku - zaznacza Joanna Mucha - koniecznym wydaje się zastosowanie wyższych kryteriów kwalifikacyjnych. Na pewno będzie to wymagało podjęcia wielu odważnych i niepopularnych decyzji, ale na takie rozwiązania resort jest przygotowany.
Obecnie 160 milionów złotych rocznie trafia do 36 polskich związków sportowych olimpijskich i 33 nieolimpijskich. Finansowanie i wspieranie wszystkich oznacza w rezultacie niefinansowanie i niewspieranie niczego - podkreśla Mucha, zapowiadając, że w ciągu najbliższego roku ministerstwo opracuje zasady finansowania na wyraźnie i ściśle określone zadania i po spełnieniu określonych warunków. Pierwszym z nich dla niektórych związków sportowych będzie opracowanie planu naprawczego.
Konieczne będą duże zmiany w systemie szkolenia. Przygotowania olimpijskie i sam start nie może być oderwanym elementem od całego systemu szkolenia sportowego. Szczególnej uwagi ze strony związków sportowych będzie wymagał system wyszukiwania i identyfikacji talentów, a później pracy z nimi na etapie sportu szkolnego, akademickiego, w klubach.
Minister sportu uważa, że dotychczasowe działania w zakresie wsparcia naukowego sportu są niewystarczające i nie dają gwarancji poprawy wyników w przyszłości. Diagnostyka procesu szkoleniowego musi być nieodzownym elementem przygotowań do kolejnych igrzysk.
Ważnym problemem dotyczącym polskiego sportu jest zapobieganie dopingowi. Resort będzie chciał przeznaczyć więcej środków finansowych zarówno na działania komisji do zwalczania dopingu, jak i na laboratorium antydopingowe.
Szerszą ocenę startu w Londynie i propozycje zmian minister Joanna Mucha przedstawi podczas wtorkowej konferencji.

Londyn 2012 - serwis specjalny >>>

man

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!