Przed grudniową konferencją ONZ w sprawie ochrony klimatu opublikowano raport, z którego wynika, że niektóre francuskie wielkie koncerny znajdują się w czołówce firm, które mają negatywny wpływ na środowisko. Okazuje się więc, że kraje Unii Europejskiej nie są bez winy w sprawach klimatu, mimo że krytykują resztę świata. Dwie firmy francuskie zyskały najwyższe noty, jeśli chodzi o przeciwstawianie się zaostrzeniu regulacji ochrony środowiska. Proklimatyczna polityka Wspólnoty oznacza, że do 2030 roku kraje członkowskie obniżą emisję CO2 o 40 procent. Francja jako państwo sprzyja polityce proklimatycznej UE, natomiast niektóre francuskie firmy nie, np. ogromny koncern petrochemiczny Total.