Komisja Europejska proponuje wprowadzenie stałego systemu rozdzielania uchodźców. Byłby on uruchamiany automatycznie w sytuacji kryzysowej. Za odmowę przyjęcia migrantów kraje członkowskie musiałyby zapłacić po 250 tysięcy euro za osobę. Zdaniem KE proponowana opłata to nie kara, a inny mechanizm solidarności. Zaskoczenie budzi fakt, że KE wraca z pomysłem, na który już wcześniej nie było zgody. Jesienią 2015 roku Niemcy zaproponowały wprowadzenie automatycznego podziału uchodźców, co spotkało się z oprotestowaniem przez Francję i Austrię. Teraz za odrzuceniem tej propozycji będzie cała Grupa Wyszehradzka, a także kilka państw zachodnich, m.in. Francja. Żeby propozycja KE została zaakceptowana potrzebna jest zgoda nie tylko większości krajów unijnych, ale także Parlamentu Europejskiego. Dotychczas ze 160 tysięcy uchodźców, którzy są w Grecji i we Włoszech, rozdzielonych między unijne kraje zostało zaledwie 200 osób. Szczegóły – Natalia Gorzelnik. Rozmowa z prof. Piotrem Wawrzykiem, politologiem z Uniwersytetu Warszawskiego.