Coraz większe napięcie występuje na linii Unia Europejska - Turcja. Chodzi o podpisane w połowie marca porozumienie, które ma ograniczyć napływ uchodźców do Europy. Zgodnie z umową, Turcja przyjmuje z powrotem imigrantów, którzy nielegalnie przedostali się na greckie wyspy. Unia Europejska zobowiązała się pomóc finansowo uchodźcom w tureckich obozach. UE ma też znieść obowiązek wizowy dla obywateli Turcji. Jednak Bruksela, a także władze w Berlinie dają do zrozumienia, że wizy nie zostaną zniesione dopóki Turcja nie zmieni swojej ustawy antyterrorystycznej. Władze w Ankarze nie zamierzają zmieniać przepisów. Komentatorzy ostrzegają, że całe porozumienie z Turcją może upaść. Tymczasem, kanclerz Niemiec Angela Merkel chwali fakt zawarcia umowy z Ankarą, mówiąc o wielu uratowanych ludziach. Gdyby Turcja wypowiedziała umowę z Brukselą, do Grecji zapewne znowu zaczęłyby docierać tysiące imigrantów.