– To była bardzo słaba prezydentura. Prezydent zbyt wielu osiągnieć nie ma – twierdził w Polskim Radiu 24 Łukasz Warzecha. Innego zdania był Seweryn Blumsztajn, drugi gość Debaty Poranka. Według dziennikarza Gazety Wyborczej „nie była to prezydentura zła”.
– Największe dokonania prezydent ma w bezpieczeństwie, polityce zagranicznej i obchodach 25-lecia wolnej Polski – podsumował sukcesy Bronisława Komorowskiego Seweryn Blumsztajn.
– Komorowski był tym motorem, który wymusił na rządzie Platformy zwiększenie wydatków na obronność. Po drugie, w bardzo racjonalny sposób wspomagał politykę zagraniczną rządu w sensie tego, co robił na Ukrainie. Ogromny sukces to również obchody 25-lecia. Prezydentowi udało się ściągnąć do Polski Obamę. Bronisław Komorowski zrobił z tego ogromne wydarzenie – mówił gość Polskiego Radia 24.
Seweryn Blumsztajn/fot.PR24/MS
Według Łukasza Warzechy działania prezydenta w obszarze polityki zagranicznej, zwłaszcza wobec kryzysu ukraińskiego, trudno oceniać dobrze.
– W kwestiach ukraińskich prezydent nie odegrał absolutnie żadnej roli – powiedział rozmówca Debaty Poranka.
Goście nie zgodzili się ze sobą również w kwestii tego, czy Bronisław Komorowski umiejętnie zażegnywał spory wewnętrzne.
– Prezydentura Komorowskiego nie była pomyślana na wojnę z rządem. A ilekroć to działo się w innych kadencjach, kończyło się żałośnie. To nie był prezydent, który prowadził wojnę ani z premierem, ani rządem – mówił Seweryn Blumsztajn.
– Absolutnie się nie zgadzam. Komorowski rozpoczął zupełnie świadomie wojnę z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Umiejętnie wykluczał z tej zgody obóz opozycji – utrzymywał Łukasz Warzecha.
Łukasz Warzecha/fot.PR24/MS
W Debacie Poranka była również mowa o kampanii wyborczej prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz jego głównego konkurenta: Andrzeja Dudy (PiS).
Rozmowę z gośćmi Debaty Poranka Robert Walenciak.
Polskie Radio 24/dds