Polskie Radio

Rozmowa dnia: Kazimierz Czaplicki

Ostatnia aktualizacja: 29.04.2014 08:15

Przemysław Szubartowicz: Naszym gościem jest Kazimierz Czaplicki, sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej, szef Krajowego Biura Wyborczego. Dzień dobry panu.

Kazimierz Czaplicki: Dzień dobry.

P.Sz.: Już 25 maja wybory do Parlamentu Europejskiego. Czym się te wybory różnią od innych wyborów, wyborów krajowych, do parlamentu krajowego, samorządowych, prezydenckich?

K.Cz.: Przede wszystkim tym, że wybieramy posłów do Parlamentu Europejskiego, czyli do ciała, które funkcjonuje poza strukturami państwa polskiego, a jednocześnie ma bardzo wielki wpływ na to, co w Polsce się dzieje. Zatem posłowie nasi wybrani do Parlamentu Europejskiego są przedstawicielami Unii Europejskiej, czyli narodów wspólnoty europejskiej.

P.Sz.: A z punktu widzenia Państwowej Komisji Wyborczej w jaki sposób można znaleźć jakieś różnice?

K.Cz.: Przede wszystkim jeśli chodzi o samą organizację, przygotowanie wyborów, to tutaj różnic nie ma. Natomiast Państwowa Komisja Wyborcza w tych wyborach, tak jak i w wyborach prezydenta, jest jedynym organem, który ustala wyniki głosowania w skali kraju i dokonuje podziału mandatów pomiędzy komitety uczestniczące w tych wyborach, ale także przyznaje na podstawie wyników głosowania mandaty poszczególnym kandydatom.

P.Sz.: Czyli Państwowa Komisja Wyborcza ma dodatkowe zadania.

K.Cz.: Dokładnie tak. I system podziału mandatów jest dosyć specyficzny właśnie dla tych wyborów, zdecydowanie różniących się od wyborów do parlamentu polskiego, czyli do Sejmu.

P.Sz.: To na czym ta specyfika polega?

K.Cz.: Ustalenie wyników głosowania, wyniku wyborów odbywa się fazowo. W pierwszym etapie Państwowa Komisja Wyborcza ustala, które komitety wyborcze uzyskały co najmniej 5% poparcia w skali kraju, i te komitety i tylko te uczestniczą w podziale mandatów. Następnie dokonuje się podziału mandatów ogólnego podziału pomiędzy te komitety, czyli z puli 51 mandatów przydziela się poszczególnym komitetom odpowiednią liczbę mandatów. I dopiero w następnym etapie ustala się, w których okręgach wyborczych te komitety uzyskały mandaty, a następnie w tych okręgach, z których z listy którzy kandydaci uzyskali mandaty. Więc taki ciąg działań Państwowej Komisji Wyborczej niespotykany w innych wyborach.

P.Sz.: Aby zgłosić chęć pracy w obwodowej komisji wyborczej w majowych eurowyborach, trzeba zwrócić się bezpośrednio do pełnomocników komitetów wyborczych, które zarejestrowały listy kandydatów w danym okręgu, to jest przypomnienie Państwowej Komisji Wyborczej. I 5 maja upływa termin zgłaszania przez pełnomocników komitetów wyborczych kandydatów na członków obwodowych komisji wyborczych. Kto może zostać członkiem?

K.Cz.: Ściśle biorąc, 2 maja.

P.Sz.:Ściśle biorąc, 2 maja.

K.Cz.: A 5 maja, czyli w poniedziałek, muszą być już powołane składy obwodowych komisji wyborczych.

P.Sz.: No tak, ale ten termin ostateczny, czyli do 2 maja, potem...

K.Cz.: A potem już działania organizacyjne wójtów, burmistrzów, którzy dokonują [słowo niezrozumiałe].

P.Sz.: I to jest ostateczny termin, bo już od 6 maja wszystko musi działać.

K.Cz.: Tak jest. Kandydatem na członka obwodowej komisji wyborczej może zostać wyborca, a więc osoba mająca prawa wyborcze i mieszkająca w danej gminie. Z tym, że tak jak pan redaktor powiedział, kandydatów do składu obwodowych komisji wyborczych mogą zgłaszać pełnomocnicy komitetów wyborczych, które zarejestrowały listy, a więc nie ma bezpośredniego jakby naboru, tylko za pośrednictwem komitetów wyborczych. W sytuacjach, gdyby w danej komisji obwodowej liczba kandydatów była mniejsza niż ustawowe minimum, czyli 6 osób, wtedy dokonuje się jakby dokooptowania spośród wyborców danej gminy i to już wykonuje organ wykonawczy tej gminy.

P.Sz.: Jest 13 okręgów wyborczych, listy w 13 okręgach wyborczych zarejestrowały komitety. A jeśli chodzi o obwody głosowania, to ile obwodów i gdzie można głosować?

K.Cz.: W tej chwili mamy utworzonych przez gminy 25 850 obwodów głosowania. Są to z reguły te same obwody, czyli te same lokale, gdzie zwykle głosujemy. Będą również tworzone obwody odrębne, a więc w szpitalach, zakładach karnych, aresztach, i tam również będzie można głosować. Ponadto 176 obwodów zostało utworzonych za granicą, z tym, że najwięcej obwodów oczywiście tam, gdzie są najliczniejsze skupiska naszych rodaków za granicą, a więc Stany Zjednoczone Ameryki Północnej czy Zjednoczonego Królestwa Wielkie Brytanii i Irlandii.

P.Sz.: Jest pewna nowość, jeśli chodzi o głosowanie za granicą, będzie można po raz pierwszy w wyborach do Parlamentu Europejskiego oddać głos korespondencyjnie. Na czym to polega?

K.Cz.: Rzeczywiście po raz pierwszy w wyborach do Parlamentu Europejskiego będzie możliwość głosowania korespondencyjnego za granicą. Polega to na tym, że wyborca, który zamierza tak zagłosować, nie musi udać się do lokalu osobiście. Składa wniosek do właściwego konsula i konsul wysyła do niego tzw. pakiet wyborczy, a więc zawierający koperty, w których pomieszczona jest karta do głosowania, oświadczenie o osobistym i tajnym głosowaniu, i tę wypełnioną kartę do głosowania wkłada się w specjalną kopertę i przekazuje z powrotem konsulowi, czyli wysyła do konsula.

P.Sz.: A jeśli chodzi jeszcze o głosowanie za granicą, to w jaki sposób Polacy, którzy tam przebywają, mogą głosować? Co powinni zrobić, aby zagłosować?

K.Cz.: Każdy wyborca, który chce głosować za granicą, czy to zamieszkały stale, czy przebywający czasowo, aby wziąć udział w tych wyborach, musi zgłosić taki zamiar konsulowi, czyli złożyć wniosek o wpisanie go do spisu wyborców, podając swoje oczywiście personalia, czyli dane osobowe, plus gdzie przebywa oraz numer polskiego ważnego paszportu. Z tym, że w krajach Unii Europejskiej można podać numer dowodu osobistego, bo jak wiemy, na obszarze Unii można posługiwać się tym dokumentem.

P.Sz.: A jeśli chodzi o okręgi, to znaczy z którego okręgu zagraniczni wyborcy będą wybierać kandydatów? No bo jest w Polsce ich więcej niż tam może być, trzeba wybrać.

K.Cz.: Wszyscy wyborcy za granicą głosują na jeden okręg, czyli na listy kandydatów zarejestrowanych w okręgu wyborczym warszawskim, obejmującym miasto stołeczne Warszawę.

P.Sz.: Chciałbym też zapytać o ciszę wyborczą. Ja rozumiem, że cały czas jest to obowiązujący przepis. Jak to będzie wyglądało w wyborach do Europarlamentu?

K.Cz.: Więc głosowanie odbywa się w godzinach od 7 do 21-ej 25 maja i to jest okres od północy z piątku na sobotę do zakończenia głosowania obowiązuje cisza wyborcza. Po 21-ej, jeżeli nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, czyli nie będzie gdzieś przedłużonego głosowania w obwodzie, ta cisza przestanie obowiązywać i oczywiście już wtedy będzie można podawać te wszystkie wyniki sondażowe wyborów.

P.Sz.: No tak, ale cisza wyborcza w przypadku wyborów do Europarlamentu dotyczy czego? Dotyczy polityki krajowej, czy dotyczy polityki zagranicznej? Dotyczy mówienia o sprawach europejskich ewentualnie, czy tylko i wyłącznie dotyczy informowania o tym, kto ile głosów zebrał albo jaka partia kandyduje? A jak jest jakaś partia, która nie wystawiła kandydatów, to można o niej mówić?

K.Cz.: W okresie ciszy wyborczej nie można prowadzić agitacji wyborczej, a agitacja polega na namawianiu do głosowania czy promowaniu tych partii i tych kandydatów, którzy uczestniczą w wyborach, bo to jest sedno tej ciszy wyborczej, żeby wyborca nie był narażony na taką nadmierną, nazwijmy to, ekspansywną politykę informacyjną w stosunku do konkretnych kandydatów czy konkretnych partii. A zatem przede wszystkim trzeba też pamiętać, że  w okresie ciszy wyborczej, zwłaszcza w niedzielę 25-go, życie publiczne nie zamiera. Nie może być wyłączona całkowicie jakakolwiek działalność informacyjna. Czyli w okresie ciszy wyborczej nie można prowadzić agitacji wyborczej.

P.Sz.: A czy Państwowa Komisja Wyborcza może wypowiadać opinie na temat np. spotów? Była taka prośba od Prawa i Sprawiedliwości w sprawie spotu „Dziesięć lat świetlnych”, unijny spot, i zadano pytanie, czy nie powinien być finansowany przez komitet wyborczy Platformy Obywatelskiej.

K.Cz.: Problem tych spotów, o których zresztą głośno jest już od pewnego czasu, polega na tym, że mogą to być działania, które naruszają przepisy karne kodeksu wyborczego. Przykładowo: każdy materiał wyborczy musi być oznaczony, od kogo pochodzi. Jeżeli nie ma takiego oznaczenia, jest to wykroczenie. Również agitację wyborczą można prowadzić wyłącznie za zgodą pełnomocnika. A zatem Państwowa Komisja Wyborcza w tej konkretnej sprawie, ale w każdej innej podobnej, jednostkowej, zajmuje stanowisko takie, że nie jest kompetentna do oceniania tego z uwagi właśnie na możliwość postępowania wyjaśniającego zgodnie z przepisami karnymi kodeksu wyborczego, a do tego są uprawnione prokuratura, policja, sąd w ostateczności.

P.Sz.: Chciałbym jeszcze pana spytać, czym te wybory będą się różnić od tych z roku 2009? Czy można znaleźć jakieś różnice, czy będzie zupełnie tak samo, jeśli chodzi o sposób, jeśli chodzi o realizację?

K.Cz.: Przepisy kodeksu wyborczego, które obowiązują w tych wyborach, a poprzednio była specjalna ustawa ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego, w zasadzie nie różnią się od tych z 2009 roku. Również stan faktyczny nie bardzo odbiega, znaczy ma bardzo podobną liczbę kandydatów, podobną liczbę komitetów, które zarejestrowały listy kandydatów. Taka widoczna różnica to jest różnica między liczbą kobiet na listach w stosunku do 2009 roku, bo w tych wyborach i od tych wyborów obowiązuje ustawowy obowiązek zapewnienia co najmniej 35% miejsc na listach dla kobiet i co najmniej 35% dla mężczyzn.

P.Sz.: I jeszcze jest pytanie od naszych słuchaczy – czy wszystkie lokale wyborcze powinny być przystosowane dla osób niepełnosprawnych?

K.Cz.: Znaczy przepisy jeszcze tego nie wymagają, natomiast z całą pewnością tak powinno być. Ta liczba obwodów głosowania dostosowanych dla osób z niepełnosprawnością, zwłaszcza ruchową, wzrasta, w tej chwili mamy już ponad 8,5 tysiąca takich obwodów głosowania z tych stałych, nazwijmy to, bo ja nie mówię tutaj o szpitalach, bo tam jest oczywiste, że muszą być dostosowane. Prace, które trwają za zmianą kodeksu wyborczego, zmierzają do tego, żeby ta liczba stale wzrastała.

P.Sz.: Bardzo dziękuję. Kazimierz Czaplicki, sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej, szef Krajowego Biura Wyborczego, a wybory do Europarlamentu 25 maja.

Mariusz Syta: Zresztą więcej jest pytań od słuchaczy. Czy osoba bez stałego meldunku ma prawo do głosowania? To pan Leon. Pani Barbara pyta: Proszę powiedzieć, czy mogę wziąć zaświadczenie i głosować w innym mieście?

K.Cz.: Odpowiadam pozytywnie na te pytania. Osoba bez stałego zameldowania może oczywiście uczestniczyć w wyborach. Może złożyć wniosek o wpisanie do rejestru wyborców gminy, w której przebywa. Nawet bez stałego zameldowania zostanie wpisana do rejestru wyborców i automatycznie umieszczona w spisie wyborców już na te konkretne wybory. Natomiast osoby, które zmieniają miejsce pobytu i 25 maja będą poza swoim miejscem zamieszkania, mogą do piątku włącznie, czyli do 23-go, wystąpić z wnioskiem do urzędu gminy o wydanie zaświadczenia o prawie do głosowania i z tym zaświadczeniem mogą głosować w dowolnym lokalu wyborczym na obszarze całej kuli ziemskiej.

(J.M.)