Polskie Radio

Mam swój rozum - komentarze polityków do wydarzeń tygodnia

Ostatnia aktualizacja: 12.06.2015 16:20
Audio
  • Ligia Krajewska, Wanda Nowicka i Zbigniew Girzyński o gorącym tygodniu w polityce (Mam swój rozum/Jedynka)

Zuzanna Dąbrowska: W studio moi goście, rozgadani, bo troszkę się zrobiło w polskiej polityce tak, że nikt nic nie wie, czyli  czeski film w polskim parlamencie. Moi goście to: wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka...

Wanda Nowicka: Dzień dobry.

Zuzanna Dąbrowska: Poseł Platformy Obywatelskiej Ligia Krajewska...

Ligia Krajewska: Dzień dobry.

Zuzanna Dąbrowska: I poseł Zbigniew Girzyński, niezrzeszony, z sercem, chciałoby się powiedzieć, po prawej stronie, gdyby to było możliwe.

Zbigniew Girzyński: Nie jest to anatomicznie możliwe, ale politycznie zawsze było i będzie po prawej stronie.

Zuzanna Dąbrowska: No to się wyjaśniło. Ten tydzień zatrząsł polską sceną polityczną. Dymisje w rządzie, zapowiedź dymisji marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, brak podpisu pani premier pod sprawozdaniem prokuratora generalnego, no i posłuchajmy, co o tym wszystkim mówi sama pani premier Ewa Kopacz, Mariusz Błaszczak, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, Leszek Miller, który zapowiada wniosek o samorozwiązanie Sejmu, i prezydent Bronisław Komorowski, który pewnie by podsumował, gdyby nie to, że ubiega go w tym na końcu Grzegorz Schetyna.

Ewa Kopacz: Wspólnie uznaliśmy, że nie możemy czekać. Dzisiaj jest okres wyborczy, dzisiaj Polacy czekają na programy, na propozycje, które złożą im partie. Dzisiaj Platforma Obywatelska jest tą partią, która ma bardzo konkretną propozycję. Dzisiaj Platforma Obywatelska obciążana tym, co dzieje się wokół taśm. Nigdy dopóki jestem premierem, nie pozwolę na grę taśmami w tej kampanii.

Mariusz Błaszczak: Mamy do czynienia z rozpadem partii, która od 8 lat Polską rządzi, a więc jest taka próba ucieczki przed odpowiedzialnością, stworzenia pozorów. To jest gra pozorów. To jest gra pozorów, no ale nic w zanadrzu pani premier nie zostało, może poza jej własną dymisją, no ale jak się okazuje, na to nie było pani Ewy Kopacz stać. Ma się wiele zmienić teoretycznie, a w praktyce nic się nie zmieni, bo ci, którzy trzymają władzę w Polsce, nadal będą ją trzymać do wyborów.

Leszek Miller: W naszej intencji jest zamiar, żeby pan prezydent–elekt podjął rozmowy ze swoim zapleczem politycznym i żeby to zaplecze rozważyło nasz wniosek.

Bronisław Komorowski: (...) aby dowiedzieć się, czy koalicja jest stabilna i czy może dźwigać skutecznie ciężar odpowiedzialności za zmieniany w wymiarze personalnym rząd. To jest element działania na rzecz ustabilizowania sytuacji, to będzie istotne z punktu widzenia także dokonania zmian personalnych w rządzie.

Grzegorz Schetyna: Nic takiego strasznego w Polsce się nie stało, nie ma destabilizacji. Te wnioski, które się pojawiają, są iluzoryczne i nie mają szans na ich przeprowadzenie. Myślę tu o skróceniu kadencji Sejmu. Zmiana jest poważna, jeśli chodzi o rząd, o ministrów, wiceministrów, marszałka Sejmu, dosyć niespodziewana i na dużą skalę, jeśli chodzi o liczbę tych zmian. Ale pozycja Polski jest tak stabilna i tak dobra, że te ostatnie wydarzenia nie mają na nią wpływu.

Zuzanna Dąbrowska: Decyzje pani premier Ewy Kopacz były bardzo konkretne, bo konkretnymi są decyzja personalne, liczne dymisje, które zaskoczyły chyba nawet większą część polityków Platformy Obywatelskiej, ale potem zaczęły się różne gesty, które już takie konkretne nie są. Pani premier zapowiedziała, że nie podpisze sprawozdania prokuratora Andrzeja Seremeta, do tego jeszcze wrócimy, ale nie ma niezbędnej większości dwóch trzecich. Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło wniosek o komisję śledczą, wiedząc, że wniosek taki nie przejdzie, Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył wniosek o skrócenie kadencji, wiedząc, że taki wniosek nie ma  szans. Czy tak zawsze musi być, że w momencie takiego trzęsienia ziemi politycznego w rządzie i w rządzącej koalicji, no, zaczyna się era gestów symbolicznych i właściwie pokazywania swoich stanowisk bardziej niż szukania konstruktywnych rozwiązań? Może najpierw pani marszałek jako osoba z prezydium Sejmu, które chyba już czeka na jakąś kandydaturę, nowego marszałka. Wanda Nowicka.

Wanda Nowicka: No, niewątpliwie te zmiany,  o których poinformowała nas pani premier, w szczególności zmiana dotycząca marszałka Sejmu, były dla nas wszystkich wielkim zaskoczeniem. I też dużym zaskoczeniem jest to, że za tymi zmianami nie poszła informacja, kto będzie...kto zastąpi osoby na tych stanowiskach, bo to jednak powinna być informacja łączna. Nie powinno się, że tak powiem, anonsować wyłącznie dymisji przedstawicieli rządu, tylko od razu powinno się powiedzieć, kto będzie na to miejsce, dlatego że niepodanie tej informacji jednak pogłębia pewien chaos i pewną niepewność, i takie przekonanie, którego pani premier może chciała uniknąć, ale tak naprawdę swoich zachowaniem jakby pogłębiła, mianowicie to, że tak naprawdę nie wiadomo, co dalej, że jest pewien chaos, nie wiadomo, kto zastąpi,  te spekulacje, które teraz mamy, czy ten, czy ta. Więc powiem, że jeżeli już pani premier zdecydowała się na ten ruch, to powinna od razu podać informację, kto będzie zastępował osoby, które zostały wymienione, po to, żeby, no właśnie, tego chaosu uniknąć. Ja tylko powiem jeszcze jedno, że dobrze, że wkroczył pan prezydent Komorowski do gry, bowiem przez jakiś czas w ogóle go nie było, zaczęła być sytuacja taka, że właściwie prezydent–elekt już uznał, że w tej chwili może, nie wiem,  sprawować jakieś rządy, zaczął głos zabierać, a nie było pana prezydenta. Tak że w tym momencie myślę, że to taki uspokajający...

Zuzanna Dąbrowska: Przypomnijmy, że na poniedziałek wezwał przywódców koalicji, panią premier i wicepremiera Janusza Piechocińskiego, żeby (tu cytuję prezydenta) „zbadać stabilność koalicji”. Pani poseł, dlaczego pani premier nie podała kandydatur, nie podała nazwisk na następców? Niektórzy mówią, że chce odwrócić uwagę, chce, żeby ten serial trwał jak najdłużej, żeby się właśnie tym zajmować  – a kto, a czy dobry, a czy niedobry, czy słuszna decyzja, czy niesłuszna.

Ligia Krajewska: Nie myślę, że tak. Proszę zauważyć, że pani premier miała dwa wyjazdy wczoraj i dzisiaj zagraniczne, w związku z czym nie był to czas dobry na prezentowanie kandydatów. Trzeba też pamiętać, że też jest w porozumieniu z koalicjantem, więc pomimo że one przynależą do Platformy te stanowiska, ale zawsze dobrze to wygląda, kiedy się z koalicjantem rozmawia. Poza tym myślę, że w każdym z tych trzech resortów dotyczących ministrów konstytucyjnych są wiceministrowie, którzy przez te dwa, trzy czy cztery dni doskonale resortem kierują, więc te resorty nie zostają bez nadzoru czy nie pracują. Więc to jest spokojnie. W poniedziałek pani premier zapewne... po spotkaniu z panem również prezydentem Komorowskim zapewne poinformuje nas wszystkich, jakie są propozycje i kandydatury. Więc myślę, że te dwa dni nie spowodowały żadnego zamieszania w ciągłości i pracy tych resortów, zwłaszcza że dzisiaj pan minister Arłukowicz podsumował swoją pracę na konferencji prasowej, co udało mu się zrobić. I oczywiście można z tym dyskutować, czy wszystko, co zrobił, jest dobre, czy nie, ale jednak te 3,5 roku można oceniać. I sądzę, że te spekulacje, które są, zawsze będą, bo wiadomo, że jeśli chodzi o stanowiska, to... a szczególnie tutaj jeśli chodzi o marszałka Sejmu, no rzeczywiście one budzą wiele emocji, ale jednak ja czekam do poniedziałku, po weekendzie będziemy mogli otrzymać wszyscy informacje i będziemy mogli oceniać, czy są to dobre kandydatury, czy nie. Więc myślę, że poczekajmy, naprawdę nic się nie zdarzyło takiego, co należałoby natychmiast tym samym powoływać nowych ministrów.

Zuzanna Dąbrowska: Panie pośle, w materiale, który słyszeliśmy, był głos Leszka Millera, który dosyć, powiem szczerze, jak na niego mało przebojowo, ale z nadzieją w głosie mówił o tym, że powinno się poprzeć wniosek o samorozwiązanie parlamentu. Nawet doszło do pewnego nieporozumienia na tym tle w Prawie i Sprawiedliwości, bo co innego rano powiedział poseł Krzysztof Szczerski, który teraz jest takim pierwszym i jedynym ministrem prezydenta–elekta nieoficjalnym, ale co innego potem powiedziała cała partia. Czy prawica robi błąd, nie popierając wniosku o rozwiązanie Sejmu, pana zdaniem?

Zbigniew Girzyński: Moim zdaniem błędu nie robi z tego względu, że gdyby do wyborów parlamentarnych było 2 lata, rok nawet, to ten wniosek miałby głębokie uzasadnienie. Przyspieszanie wyborów o 3 miesiące i wmontowywanie ich w środek wakacji byłoby z punktu widzenia przebiegu i kampanii i wyborczej, i też kwestii związanych z frekwencją, mocno ryzykownym posunięciem, którego uważam, że nie powinniśmy Polakom fundować. To po pierwsze. I uważam, że SLD chyba troszkę w geście jakiegoś takiego... rozpaczy, aby za wszelką cenę przypomnieć o swoim istnieniu, z tym wnioskiem wychodzi. Jeżeli SLD zgłosiłoby wniosek mający pewną logikę, tak jak to zrobiło... Niewiele osób  pamięta, ale 8 lat temu, jak Sejm rozwiązał się w 2007 roku, było to na wniosek SLD, i ja wtedy też ten wniosek poparłem, ale wtedy rzeczywiście ówczesna koalicja przestała funkcjonować, rząd stracił większość parlamentarną i uczciwym rozwiązaniem było pójście na przedterminowe wybory. Natomiast robienie tego w takim momencie byłoby takim troszkę nieroztropnym posunięciem. Natomiast mnie martwią w całej tej historii... mnie wiele rzeczy oczywiście martwi, ale jedna rzecz mnie martwi jako człowieka wyjątkowo przywiązanego do parlamentaryzmu, rzecz następująca: z punktu widzenia konstytucyjnego, ustrojowego to parlament, Sejm w tym wypadku ma rolę zwierzchnią nad rządem, a nie odwrotnie, i to, że to pani premier, przy całym szacunku dla pani premier, wychodzi i mówi o tym, że marszałek ma się podać do dymisji, to jest rzecz naprawdę, która nie powinna mieć miejsca. Ona, oczywiście, elegancko bardzo to powiedziała, żeby była sprawa jasna, ale to nie powinno mieć miejsca. To jest pierwsza rzecz. I mówię to przy moim bardzo negatywnym stosunku do pana Sikorskiego, którego uważam za najgorszego marszałka, jakiego Sejm miał po 89 roku.

Zuzanna Dąbrowska: Czyli może najpierw powinna być konferencja Radosława Sikorskiego. Pani poseł (...)

Ligia Krajewska: Nie, nie, pani premier poinformowała o tym, że pan marszałek zgłosił jej swoją dymisję, w związku z czym miała prawo to... poinformować o tym. I nie widzę niczego w tym złego, zwłaszcza że to parlament będzie decydował o przyszłym marszałku i o odwołaniu, jak również, bo tą rezygnację przyjmie i powołaniu. Więc tutaj pani premier tylko poinformowała o tym, że taką deklarację złożył pan marszałek, do czego miał prawo, ponieważ jednak to partie typują, poszczególne kluby typują na marszałków. To nie jest tak, że marszałek jest osobą w momencie stania się marszałkiem, jest marszałkiem całego Sejmu (...)

Zbigniew Girzyński: Przy całym szacunku dla opinii pani poseł, ja tylko jedno zdanie. Jest Konstytucja, to marszałek Sejmu jest drugą osobą w państwie, a premier jest trzecią osobą w państwie.

Ligia Krajewska: Dokładnie, ale proszę zauważyć, że (...)

Zuzanna Dąbrowska: Pani marszałek teraz.

Ligia Krajewska: ...pani premier nie odwoływała marszałka, tylko poinformowała o jego...

Zbigniew Girzyński: No to tego na szczęście nie może zrobić. [szum głosów]

Zuzanna Dąbrowska: Dajcie państwo szansę pani marszałek.

Wanda Nowicka: Ja bym chciała zwrócić uwagę, jak rzadko się zgadzam z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości, jednak w tej sprawie muszę się trochę zgodzić z panem posłem, ponieważ rzeczywiście okazuje się, że mamy praktykę polityczną, która jest nieadekwatna w pełni do naszej Konstytucji, że w Konstytucji jednak jest zapis o nadrzędności władzy ustawodawczej i marszałka Sejmu, natomiast w praktyce mamy... chyba jest system bardziej kanclerski, bym powiedziała. I pytanie jest takie, nie kwestionując, że tak powiem, pewnych realiów politycznych, pytanie jest takie: co z tym zrobić? Czy mamy zmienić Konstytucję tak, żeby była ona bardziej dostosowana do rzeczywistości...

Ligia Krajewska: Ale proszę sobie przypomnieć...

Wanda Nowicka: ...czy pozostawić to w takim kształcie, ale to wtedy też powinno się w jakiś sposób zastanowić, jak...

Zuzanna Dąbrowska: W którą stronę.

Wanda Nowicka: ...w którą stronę, bo ja cały czas miałam wrażenie, też ja powiem, też miałam wrażenie, będąc w parlamencie często... że my tylko posłowie i posłanki w pracach Sejmu tak naprawdę my często jesteśmy sprowadzeni jednak do roli notariusza pewnych projektów rządowych i to, że w zasadzie rząd rządzi Sejmem, a nie Sejm rządem...

Zbigniew Girzyński: Żeby nie powiedzieć, że jesteśmy maszynką do głosowania.

Wanda Nowicka: Tak ...

Ligia Krajewska: Tylko proszę sobie przypomnieć, pani marszałek...

Wanda Nowicka: No ale ja mówię, są zapisy, które coś konkretnie nie mówią, a praktyka jest inna.

Ligia Krajewska: Dokładnie (...)

Zuzanna Dąbrowska: Ale ktoś powiedział, że jest to system skrojony pod Lecha Wałęsę...

Ligia Krajewska: (...)

Zuzanna Dąbrowska: ...który już dawno wycofał się z czynnej polityki i to przetrwało. Pani poseł.

Ligia Krajewska: Tak, dokładnie. Ale ja pamiętam pana marszałka Jurka, który był również...

Zbigniew Girzyński: Ale widzi pani, nie pamięta pani...

Ligia Krajewska: Pamiętam, mnie nie było, ale...

Zbigniew Girzyński: ...bo nie było wtedy pani w parlamencie. I już powiem pani, jak to wyglądało. Pan marszałek Jurek wówczas...

Ligia Krajewska: Złożył też dymisję i też...

Zbigniew Girzyński: Tak, ale sam nie musiał tego zrobić. On w ogóle wystąpił wtedy z partii, która go desygnowała....

Ligia Krajewska: No właśnie, no więc właśnie.

Zbigniew Girzyński: ...i stwierdził, że ponieważ...

Ligia Krajewska: Nie jest w partii, że jest...

Zbigniew Girzyński: ...nie było na niego czynionego żadnego nacisku, co więcej – nie było wniosku, żeby go odwołać, mimo że odszedł z partii, która go desygnowała, tylko sam stwierdził, sam...

Ligia Krajewska: Że nie może reprezentować partii.

Zbigniew Girzyński: ...że w związku z tym, że nie jest w partii, która go desygnowała, rezygnuje ze stanowiska.

Ligia Krajewska: No więc...

Zbigniew Girzyński: Ale nawet gdyby przyjąć taką logikę, że rzeczywiście jest tak jak pani mówi, że jest pewien fakt polityczny, że pani premier jest pełniącą obowiązki szefową tego swojego ugrupowania, to nawet zwykła grzeczność i szacunek dla Konstytucji powinien sprawić, że to jednak sam marszałek powinien to ogłaszać, a nie pani premier, bo nawet w tym przypadku, o którym pani mówiła, to jednak robił to osobiście pan marszałek Jurek.

Ligia Krajewska: No, pan prezes Kaczyński też...

Zuzanna Dąbrowska: Bardzo proszę o króciusieńką ocenę, bo jeszcze mamy wiele rzeczy do omówienia ważnych. Czy pomysł koalicjanta – ludowców, o tym, by to Józef Zych do czasu wyborów sprawował funkcję marszałka, się państwu podoba? Marszałek–senior z autorytetem?

Wanda Nowicka: Niech się może pani poseł...

Ligia Krajewska: Nie chciałabym dywagować tutaj, bo to nie jest moja kompetencja, więc myślę, że o tym zdecyduje klub Platformy, taki jest zwyczaj. Więc myślę, że dopóki tej decyzji nie będzie, to... Oczywiście szanuję pana marszałka Zycha i...

Zuzanna Dąbrowska: Panie pośle.

Zbigniew Girzyński: Biorąc pod uwagę, że niewiele zostało już czasu temu parlamentowi, to jest to osoba ze sporym autorytetem. Inną jest kwestią, że z racji też i wieku, i stanu zdrowia raczej bym bardzo honorowym był marszałkiem i by te obowiązki musieli przejąć wicemarszałkowie.

Wanda Nowicka: I właśnie jak by idąc tym tropem, ja bym chciała powiedzieć, dla mnie jest tak ważne, żebyśmy my zdążyli zrobić jeszcze w tym Sejmie...

Ligia Krajewska: Parę ustaw, tak.

Wanda Nowicka: ...te ustawy, które są w trakcie. Ja mam sama parę ustaw, które chciałabym przeprocedować, w związku z tym wyobrażenie sobie, że będzie marszałek, który nie ma tej politycznego wsparcia wystarczającego i też sprawa, powiedziałabym, może (...)

Zuzanna Dąbrowska: Wytrzymałości na te godziny za biurkiem na fotelu marszałka.

Wanda Nowicka: ...to mogłoby być ze szkodą dla....

Ligia Krajewska: Końcówki parlamentu.

Wanda Nowicka: ...właśnie, dla naszej pracy.

Zuzanna Dąbrowska: Chciałabym, żebyśmy teraz zastanowili się  nad losami prokuratora generalnego. Posłuchajmy, najpierw Andrzej Seremet, potem premier Ewa Kopacz.

Ewa Kopacz: Jedynym efektem długotrwałego ponadrocznego śledztwa prowadzonego przez prokuraturę jest gigantyczny wyciek akt śledztwa. To podważa w sposób szczególny zaufanie do takiej instytucji, jaką jest instytucja zaufania publicznego, jaką jest prokuratura.

Zuzanna Dąbrowska: Chochlik, niestety, wyjadł nam dźwięk z przemówienia Andrzeja Seremeta, za co przepraszam. Andrzej Seremet składał informację dotyczącą afery taśmowej w Sejmie rano we środę, no a wieczorem dowiedział się przy okazji słynnej już konferencji premier Ewy Kopacz, że pani premier nie podpisze sprawozdania za 2014 rok, czyli za poprzedni rok, no i właściwie teraz nie wiadomo, bo po to, żeby skutecznie odwołać prokuratora generalnego, trzeba mieć w Sejmie większość 2/3, tego nie ma. Co będzie dalej? Pani poseł może?

Ligia Krajewska: Wie pani, no przecież jeśli nie będzie takiej większości, to nie zostanie odwołany, po prostu, to jest oczywiste. Natomiast...

Zuzanna Dąbrowska: To po co ten wniosek?

Ligia Krajewska: Nie wiem, być może Prawo i Sprawiedliwość również krytykowało poczynania pana prokuratora Seremeta, więc być może zdecyduje się zagłosować, zobaczymy. Jeśli taki wniosek w ogóle stanie. Natomiast jeśli chodzi o całość tej wypowiedzi, ja słuchałam całej tej wypowiedzi pana prokuratora Seremeta, przyznam szczerze, że jako członek Komisji Sprawiedliwości jestem tym ogromnie zaskoczona i tym, o czym mówił pan prokurator. Nie wyobrażam sobie, żeby tak niefrasobliwie można było wypuścić kilkaset tysięcy stron ze śledztwa. To jest rzecz niewyobrażalna.

Zuzanna Dąbrowska: Ale prokurator Seremet mówi, że to nie prokuratura wypuściła.

Ligia Krajewska: Ale jakżeż? To skąd one wyszły? Z prokuratury. Cała procedura dostępu tych dokumentów była po prostu niechlujna zwyczajnie, bo gdyby te wszystkie kopie były oznakowane we właściwy sposób i łatwo by było je szybko zidentyfikować i wiedzieć, skąd one wyciekły, natomiast teraz będzie trwało śledztwo nie w sprawie tychże osób, które podsłuchiwały, tylko w sprawie tego, kto dokonał tego wycieku. I to jest niepokojące, bo to pokazuje słabość prokuratury w całej rozciągłości.

Zuzanna Dąbrowska: Przypomnijmy, że chodzi o akta dotyczące afery taśmowej, przesłuchania świadków, zapisy tych podsłuchanych...

Ligia Krajewska: Tak, i dane osobowe i tak dalej.

Zuzanna Dąbrowska: ...zapisy rozmów oraz dane osobowe, które opublikowano na portalu społecznościowym, a zrobił to w tej chwili już biznesmen z zarzutami, czyli pan Stonoga...

Ligia Krajewska: Chyba (...)

Zuzanna Dąbrowska: ...który pozwala na cytowanie jego nazwiska. Panie pośle, kto tutaj zawinił? Czy to rzeczywiście prokurator generalny?

Zbigniew Girzyński: Dla mnie rzeczą o wiele ważniejszą niż to, kto zawinił i te akta ujrzały światło dzienne, to jest to, co w tych aktach jest. I dziwi mnie, że Platformy nie bulwersowało to, jak minister rządu Platformy próbował dogadywać z prezesem Narodowego Banku Polskiego o tym, żeby Narodowy Bank Polski swoimi pieniędzmi finansował kiełbasę wyborczą obozu rządzącego.

Ligia Krajewska: (...)

Zbigniew Girzyński: Dziwi mnie, że nie reagowano wówczas, kiedy się okazało, że podobno tą budkę pod ambasadą rosyjską podpalono na zlecenie ministra spraw wewnętrznych z Platformy Obywatelskiej. Dziwi mnie, że nie bulwersowało nikogo, jak pani Bieńkowska, wówczas jako wicepremier i minister, mówiła o kompletnym rozkładzie polskiego górnictwa węglowego na tych taśmach. Dziwi mnie, jak pan Sienkiewicz mówił o tym, że nasz kraj to jest... tu padały różne słowa ...i kamieni kupa. To mnie dziwiło. I jeżeli powinny być prowadzone śledztwa, to przede wszystkim w tych sprawach, jakie tam były ujawnione. Ich jest wiele...

Ligia Krajewska: Ale tam były przestępstwa...

Zuzanna Dąbrowska: Ale nie dziwi pana, że ktoś to wypuszcza...

Ligia Krajewska: Tam były przestępstwa...przecież...

Zuzanna Dąbrowska: ...że ktoś to wypuszcza w określonych interwałach czasowych?

Zbigniew Girzyński: Tak. Jeżeli pani się pyta, czy to były przestępstwa, to moim zdaniem...

Ligia Krajewska: Czy tam były (...) umorzono, prokuratura umorzyła (...) dotyczące Belki i...

Zbigniew Girzyński: ...to moim zdaniem podpalanie budki pod ambasadą na zlecenie ministra jest przestępstwem moim zdaniem. Jeżeli pani pyta...

Ligia Krajewska: Ale czy pan wie, że tak było?

Zbigniew Girzyński: Jeżeli mnie pani pyta, czy próba wyjmowania pieniędzy z NBP, aby finansować deficyt budżetowy, czyli de facto kiełbasę wyborczą, jest działaniem nielegalnym...

Ligia Krajewska: (...)

Zbigniew Girzyński: ...czy to jest to przestępstwo.

Zuzanna Dąbrowska: Przepraszam, ale ja zadaję pytania, a zadałam pytanie o to, czy pana nie dziwi, że te akta wypływają w konkretnych przedziałach czasowych? W marcu wszczęto śledztwo w sprawie dokładnie wycieku części materiałów ze śledztwa. Więc może jednak jakaś wina prokuratury istnieje, skoro wtedy rozpoczęło się śledztwo (...) to po prostu innego kawałka tych akt, a potem minęły miesiące, śledztwo niczego nie przyniosło...

Zbigniew Girzyński: Za pół roku...

Ligia Krajewska: Są umarzane.

dobro ...i jest kolejny mega wyciek, a już wiadomo, że są następne.

Zbigniew Girzyński: Oczywiście, że prokuratura w tym zakresie nie działa w sposób właściwy, ale działa tak fatalnie dlatego, że Platforma Obywatelska zmieniła ustawę o prokuraturze kilka lat temu, wprowadzając ten, niestety, zły system. Prokurator generalny...

Ligia Krajewska: Niezależność prokuratury.

Zbigniew Girzyński: ...powinien być ministrem sprawiedliwości...

Ligia Krajewska: Był.

Zbigniew Girzyński: ...jako minister sprawiedliwości podlegałby odpowiedzialności politycznej i wówczas mając mandat silny, wynikający z umocowania konstytucyjnego, mógłby rzeczywiście w sposób bardziej jednoznaczny, stanowczy i przejrzysty nadzorować pracę prokuratury. Zrobienie tego tak jak to zrobiono w tej chwili, i jeszcze niedanie prokuratorowi generalnemu żadnych instrumentów, aby on mógł realizować swoją misję, powoduje, niestety, do tego całego bałaganu. Powinno się przywrócić rozwiązania, które były przed tą fatalną reformą, poczekać, jak panu Seremetowi skończy się kadencja...

Ligia Krajewska: Czekać na Ziobrę.

Zbigniew Girzyński: ... czyli to jest kilka miesięcy. Być może, być może [powt.] ten przeciek jest zrobiony celowo, aby jeszcze Platforma rzutem na taśmę próbowała zmienić na pięć czy, przepraszam, na sześć lat dać swojego prokuratora generalnego.

Zuzanna Dąbrowska: Czy tu można wietrzyć jakiś spisek? To takie trochę głupie słowo i lekceważące, ale plan, przemyślany plan którejkolwiek strony?

Wanda Nowicka: Znaczy wydaje się, że nie jest zupełnie przypadkiem, że w jakichś momentach...

Ligia Krajewska: Coś wycieka.

Wanda Nowicka: ...pewne dokumenty wyciekają, ale... I to jest oczywiście ogromny problem, bo... Wiadomo, że w ogóle świat współczesny ma problem z wyciekaniem dokumentów, z podsłuchami i tak dalej...

Ligia Krajewska: (...)

Wanda Nowicka: ...to nie tylko nasz problem, ale to nas wcale w żaden sposób nie powinno pocieszać. Ja powiem tak, że w ogóle myślę, że chyba nie jestem jedyną, która czuła jakieś takie... w tym momencie takie ogromne poczucie beznadziejności, że w zasadzie w tej sprawie na każdym jej etapie już nic się nie da wyjaśnić. I właściwie jak obserwujemy wszystkie służby, nie tylko prokuraturę, przypomnijmy sobie policję, która... jak ona na przykład interweniowała w redakcji Wprost. Przecież to był szczyt niekompetencji, w jaki sposób oni się tam zachowywali. CBA i tak dalej, wszystkie służby, no, to jest... Wygląda na to, że rzeczywiście coś na rzeczy w tym, co powiedział pan Sienkiewicz, że tutaj pewne instytucje nie działają w sposób należyty i prawdę mówiąc...

Zuzanna Dąbrowska: A państwo działa tylko teoretycznie.

Wanda Nowicka: Państwo działa teoretycznie i zaufanie w związku z tym...

Zbigniew Girzyński: (...) to było optymistyczne.

Wanda Nowicka: ...coraz mniejsze zaufanie do państwa i nie widać pomysłu, w jaki sposób zrobić, żeby nie tylko przywrócić zaufanie do państwa, ale żeby to zaufanie miało swoje podstawy, żeby rzeczywiście ono było, dlaczego... po co i dlaczego ufać.

Zuzanna Dąbrowska: Pani poseł, czy Platforma sobie...

Zbigniew Girzyński: Ta opinia... Jedno zdanie. Ta opinia Sienkiewicza ona była optymistyczna. Ono nawet, nasze państwo nie działa teoretycznie.

Zuzanna Dąbrowska: Pani poseł, Platforma sobie poradzi z tym brakiem zaufania do państwa, czy będzie musiała odpowiedzialność oddać prawicy?

Ligia Krajewska: Myślę, że poradzimy sobie i chciałabym tylko powiedzieć, że mieliśmy już prokuratora–ministra, pana Ziobrę i wiemy, jakie były skutki tego. Dlatego też oddzielenie tej prokuratury jest jedyne. I proszę też pamiętać, że tego prokuratora generalnego wybierał pan...

Zbigniew Girzyński: Z dwóch kandydatów.

Ligia Krajewska: ...prezydent Lech Kaczyński...

Zbigniew Girzyński: Narzuconych dwóch kandydatów.

Ligia Krajewska: Nieważne, ale decydował o tym...

Zbigniew Girzyński: Z dwóch kandydatów. Jeden był zły, a drugi był jeszcze gorszy.

Ligia Krajewska: Więc to nie jest tak. I myślę, że tutaj nieprofesjonalizm prokuratury jest ogromny i jednak uważamy, że te zmiany...

Zbigniew Girzyński: To dobrze, że pani to zauważyła, bo to wasza wina.

Zuzanna Dąbrowska: Ale nie będziecie głosować za odwołaniem prokuratora generalnego?

Zbigniew Girzyński: Nie, bo jemu zaraz się skończy kadencja, niech spokojnie do końca tej kadencji dojedzie i wtedy będzie nowy.

Zuzanna Dąbrowska: Bardzo dziękuję za dzisiejsze komentarze tego bardzo gorącego tygodnia w polskiej polityce. Wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka...

Wanda Nowicka: Dziękuję bardzo.

Zuzanna Dąbrowska: Poseł Platformy Obywatelskiej Ligia Krajewska...

Ligia Krajewska: Dziękuję, do widzenia.

Zuzanna Dąbrowska: I poseł Zbigniew Girzyński, niezrzeszony. Dziękuję bardzo.

Zbigniew Girzyński: Kłaniam się.

(J.M.)