Katarzyna Gójska: Gościem Sygnałów Dnia jest pan minister Stanisław Szwed, wiceszef resortu rodziny. Witam bardzo serdecznie, panie ministrze.
Stanisław Szwed: Dzień dobry państwu, dzień dobry.
Za chwilę przejdziemy do negocjacji pomiędzy rządem a związkami reprezentującymi nauczycieli, ale najpierw zapytam pana o urodziny, trzecie dokładnie urodziny programu 500+. To chyba jeden z najbardziej znanych programów społecznych w Polsce, myślę, że chyba nie ma kogoś, kto by o 500+ nie słyszał. I ja mam przed sobą fragment z raportu Polskiego Komitetu Europejskiej Sieci Przeciw Ubóstwu i to jest cytat z tego raportu: „Wprowadzenie w życie hojnego świadczenia na dzieci (chodzi, oczywiście, o program 500+) było jedną z największych zmian w polityce rodzinnej ostatnich lat. Pomiędzy rokiem 2015 a 2016 nastąpił spadek ubóstwa dzieci o 36%”.
Ja myślę, że to jest najważniejszy program, i tak jak pani redaktor powiedziała, Polacy o tym programie wiedzą, ale też realnie odczuwają jego skutki, bardzo dobre skutki, bo jeżeli mówimy, że ponad 3 miliony 600 tysięcy dzieci korzysta z tego programu, a od 1 lipca będzie korzystało prawie 7 milionów dzieci, bo na każde dziecko do 18 roku życia będzie świadczenie w wysokości 500 złotych, to jest ogromny przeskok w polityce rodzinnej, takiego programu nigdy w naszej historii nie było. I ten program też jest doceniany w Europie, na świecie, bo też przykłady w innych krajach są, że ten program też jest przejmowany od nas...
No tak, wiemy, że chociażby część naszych sąsiadów się na nas wzoruje...
Dokładnie tak.
...lub przymierza do tego, żeby się wzorować, ale...
Te wskaźniki, o których pani powiedziała, ubóstwa...
No właśnie, 36% w ciągu jednego roku.
...to jest, oczywiście, jeden z ważnych wskaźników, który pokazuje, że ten program przywrócił szacunek, godność rodzinom, bo w wielu przypadkach ta kwestia biedy, ubóstwa była takim wyznacznikiem polskich rodzin. Dzisiaj tego nie ma albo w bardzo znaczny sposób zostało to ograniczone. I z tego bardzo się cieszymy, bo to jest też jeden z tych efektów, na którym nam bardzo zależało, jeśli chodzi o wprowadzanie programu, czyli poprawa materialna rodzin. I dzisiaj możemy powiedzieć, że ten warunek został w pełni spełniony. I cieszymy się z tego skromnego jubileuszu.
Ja mam wrażenie, że to są dwa aspekty, to znaczy z jednej strony to jest ten najważniejszy efekt w ciągu pierwszego roku. Ja jeszcze przypomnę: spadek ubóstwa dzieci o 36%, a z drugiej strony mam takie wrażenie, że jednak ci, którzy zaczęli korzystać z programu 500+, a do tej pory ich sytuacja finansowa była bardzo słaba, to chyba lepiej się czują, korzystając z programu takiego powszechnego niż zgłaszając się po pomoc do opieki społecznej. Mam wrażenie, że to też jakoś tam podniosło godność niektórych rodzin. Nie wiem, czy państwo mają takie badania, które by to pokazywały.
Dokładnie tak, bo wiele osób, które żyły w biedzie, nie szło do ośrodków pomocy społecznej właśnie z powodu tego, że dla nich to było uwłaczające, że trzeba iść po tę pomoc. Dzisiaj ta forma jest prosta, bo idziemy tylko z wnioskiem, można również w formie elektronicznej, teraz będzie jeszcze prościej, bo te okresy też w przyszłym roku się wydłużą, składanie wniosków, to przypomnę, że od 1 lipca będzie można składać drogą on-line, od 1 sierpnia drogą papierową wnioski. Nie będzie już też decyzji administracyjnej, tylko informacja, czyli ten proces decyzyjny też się ułatwi. I ten pierwszy okres...
No to chyba też jakaś oszczędność, prawda? No bo to w końcu...
Dokładnie tak.
...dużo mniej pracy, żeby zweryfikować, bo weryfikacja oznaczała czyjąś pracę, a za tę pracę trzeba zapłacić.
Już nie będzie tej weryfikacji, nie będzie tych problemów z kryterium dochodowym, ale też ten pierwszy po nowemu okres będzie do 2021 roku do maja, czyli ten 2020 rok będzie takim okresem, gdzie nie będzie trzeba składać już wniosków, bo te wnioski będą złożone w tym roku i okres będzie wydłużony w przypadku nowych dzieciaków na 20 miesięcy, 23 miesiące w przypadku tych, którzy już w tej chwili są w programie, 20 miesięcy, czyli ten pierwszy okres jest dłuższy, ale utrzymujemy tę zasadę, że na wniosek, bo taka zasada jest przyjęta w tym programie, ale myślimy, że też ta droga elektroniczna tutaj wzmocni to przesyłanie wniosków. Przy dobrym starcie ponad 50% już wniosków było składanych drogą elektroniczną. Czyli tutaj tylko się cieszyć, że ten program jest i w takiej formie. No i to, że dzisiaj możemy mówić, że program dotyczy wszystkich dzieci do 18 roku życia i to jest chyba najlepsza wiadomość na jubileusz.
A panie ministrze, czy państwo dostrzegają, że zmniejszyła się, od kiedy działa program 500+, zmniejszyła się liczba tych, którzy korzystają z pomocy społecznej?
Tak, te dane, które pokazują, też o tym świadczą, że uczestników programów społecznych jest mniej, poprawiła się też sytuacja w tych grupach osób, które miały najtrudniej, czyli rodziny wielodzietne, rodziny też teraz do tego samotne dojdą, które też będą miały to wsparcie i ten poziom materialny. I też co z tych danych wynika, nawet jeżeli pani przytaczała wskaźniki ubóstwa, to największy wskaźnik ubóstwa na wsi, czyli ta bieda na wsi była większa i ona też w zdecydowany sposób się obniżyła. I z tych danych, które też do nas docierają, to jest, co jest bardzo ważne, przywróciliśmy też możliwość podejmowania decyzji przez rodziców i na co te środki wydać. Praktycznie możemy powiedzieć znikome przypadki, gdzie świadczenie jest wypłacane w formie rzeczowej, czyli to rodzice decydują. I przeważa w tych decyzjach na przykład dodatkowe wykupywanie lekcji dla dzieciaków w szkołach czy inne zajęcia dodatkowe, czyli to nie jest tak, że te środki są tylko i wyłącznie na konsumpcję czy na coś. Nie, one są przeznaczane...
Czyli pan mówi teraz o przypadkach, w których rodzice z różnych powodów nie radzą sobie z właściwym wydatkowaniem tych środków. Ja może przypomnę...
Tak, tych jest 3‰.
Właśnie. Jak program 500+ był ogłaszany i wchodził w życie, to trwała bardzo taka czasami nawet bardzo emocjonalna dyskusja dotycząca tego, czy rodzice wydadzą te pieniądze na dzieci.
Dokładnie tak, nawet dzisiaj jeszcze jest głosów opozycji niektórych słyszymy, że jeszcze ten program jest marnotrawiony. No, tak absolutnie nie ma, bo wszystkie dane pokazują to, co powiedzieliśmy, 3‰ z całego programu jest wypłacane w formie rzeczowej, czyli to jest bardzo, bardzo mało, skrajne przypadki, gdzie gmina decyduje się na wypłatę w formie rzeczowej, a reszta, oczywiście, rodzice sobie tutaj podejmują decyzję. Ale politycy opozycji, którzy krytykują program 500+, w dalszym ciągu podtrzymują to jako tezę, która absolutnie nie jest prawdziwa, nie ma takich sytuacji.
Panie ministrze, to zapytam teraz o te negocjacje, które rzeczywiście już za chwilę, nieco ponad pół godziny zostało do rozpoczęcia negocjacji pomiędzy stroną rządową a stroną związkową reprezentującą nauczycieli. Spotkanie ma się odbyć w Radzie Dialogu Społecznego. I dzisiejszy Dziennik Gazeta Prawna informuje, pisze tak: „Według naszych ustaleń MEN chce spełnić postulat Solidarności, aby już od 2020 roku pensje nauczycieli uzależnić od wzrostu średniego wynagrodzenia”. Coś jest na rzeczy w tej informacji?
Na razie ta propozycja, która złożyliśmy, to jest przyspieszenie wypłaty podwyżek dla nauczycieli z 2020 roku na wrzesień 2019 roku. To jest ta propozycja, która jest. Oczekujemy i oczekiwaliśmy też sprecyzowania żądań całej strony związkowej, bo one były różne. Zarówno Związek Zawodowy Solidarność patrzy na te kwestie jako na całość sfery publicznej, a...
A ta informacja, o której pisze Dziennik Gazeta Prawna? Będę dopytywać.
A tutaj zobaczymy, pani redaktor...
Ja wiem, że trudno zdradzić...
Negocjacje się rozpoczną o godzinie 9, tutaj...
...zdradzić informacje dotyczące negocjacji przed negocjacjami...
W imieniu rządu pani premier Beata Szydło i tutaj będzie prowadziła...
Ale rozumiem, że będą przedstawione dzisiaj po godzinie 9 nowe propozycje ze strony rządu. Czy to jest tak, że w tej chwili to spotkanie będzie się koncentrować wokół tego, co już zostało, mówiąc kolokwialnie, położone na stole, czy też coś nowego zostanie zaproponowane?
Zawsze w negocjacjach muszą się pojawić nowe elementy i one się pojawią, oczywiście...
Ze strony rządowej będą nowe elementy.
Oczywiście, to też zależy od strony związkowców, czy ta oferta, którą my przedstawialiśmy, jest w jakiś sposób akceptowana, bo tego głosu nie usłyszeliśmy na poprzednich negocjacjach. Też prosiliśmy związkowców, żeby określili wspólne stanowisko...
Ale pan myśli, że to jest możliwe, żeby te związki się porozumiały? Bo między niektórymi, chociażby ZNP a Solidarnością są dość duże rozbieżności.
Myślę, że też ważny jest przekaz, żebyśmy docierali z tą naszą propozycją bezpośrednio do nauczycieli, bo wiemy, że tutaj jeśli chodzi o niektórych liderów związkowych, jest kłopot z dotarciem z tą informacją. I też jeżeli ktoś z góry zakłada, że nie będzie porozumienia i dąży za wszelką cenę do strajku, to trzeba dotrzeć też do nauczycieli, żeby im wyjaśnić, co już przedstawiliśmy, jakie propozycje...
ZNP mówi, to najświeższe informacje, że w około 80% polskich szkół i przedszkoli odbędą się strajki.
Oczywiście, to jest tak, jeżeli ktoś deklaruje przystąpienie do strajku, to jeszcze nie znaczy, że on będzie podejmował ten strajk, tu są kwestie też i płacenia za strajk, to jest kwestia też opieki nad dziećmi, przecież rodzice też rozmawiają z nauczycielami. No i to jest ta rzecz najważniejsza, którą wielokrotnie podkreślaliśmy, chcieliśmy nawet wyłączyć, żeby ze strajku wyłączyć ten okres egzaminów, bo nie mieszajmy do strajku uczniów i rozstrzygajmy te kwestie na poziomie dorosłych.
I tutaj tym postulatem stawiamy kropkę. Pan minister Stanisław Szwed, wiceszef resortu rodziny, był gościem Sygnałów Dnia.
Dziękuję bardzo.
JM