Polskie Radio

Sygnały Dnia 12 czerwca 2019 roku, rozmowa z Sebastianem Kaletą

Ostatnia aktualizacja: 12.06.2019 07:15
Audio
  • Sebastian Kaleta o pracach Ministerstwa Sprawiedliwości (Jedynka/Sygnały dnia)

Piotr Gociek: Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, nowy wiceminister sprawiedliwości, jest gościem radiowej Jedynki. Dzień dobry, panie ministrze.

Sebastian Kaleta: Dzień dobry.

Wchodzi pan w resorcie w rolę Patryka Jakiego, to wiemy, jeśli chodzi sprawy związane z działaniem Komisji Weryfikacyjnej, tej, która sprawdza, jak naprawdę wyglądała warszawska reprywatyzacja. Ale Patryk Jaki miał to spektrum zadań o wiele szersze w resorcie. Czy to są też kwestie, którymi pan będzie się zajmował?

Przede wszystkim współpracuję z panem ministrem Ziobro i z panem ministrem Jakim od początku ich urzędowania w Ministerstwie Sprawiedliwości, od końca 2015 roku, więc całe spektrum zdarzeń, które miało miejsce w Ministerstwie od tego czasu, jest mi doskonale znane, bo również byłem rzecznikiem pana ministra przez pewien czas. I w tym zakresie do końca kadencji, który pozostał, Ministerstwo Sprawiedliwości ma bardzo dużo projektów, które są na różnym etapie uchwalania – od etapu rządowego już po wiele spraw reformujących wymiar sprawiedliwości. Projekty ustaw znajdują się w Sejmie i pan minister Ziobro obecnie opracowuje taki harmonogram, który pozwoli też przydzielić wszystkim wiceministrom tak zadania, żeby te nasze priorytety legislacyjne mogły zostać zakończone w tej kadencji Sejmu, bo obowiązuje tak zwana zasada dyskontynuacji, czyli wszystkie prace legislacyjne powinny być zakończone do końca kadencji.

A kiedy poznamy szczegóły? Kiedy dowiemy się, które ustawy będą prowadzone szybko, jeszcze przed wyborami? Czy to jest powiązane z tym przeglądem resortów, który zapowiedział premier Morawiecki? Bo jak wiemy, będzie spotykał się z szefami poszczególnych ministerstw i właśnie takie już ostateczne ustalenia na temat tego, co jeszcze będzie w tej kadencji uchwalane, mają wtedy być dokonywane i ogłaszane opinii publicznej.

Dokładnie tak. Naprawdę ogrom zmian, które Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowywało przez ostatnie 3,5 roku, powoduje, że ten okres końca kadencji jest tym czasem, kiedy pewne sprawy trzeba dokończyć, i właśnie teraz tak po tym pierwszym skoku z wyskoku wyborczego w wyborach do Parlamentu Europejskiego trwają właśnie różnego rodzaju rozmowy, analizy, tak by ten porządek prac legislacyjnych mógł być sprawnie realizowany. I te ustalenia na pewno zapadną szybko, bo działamy sprawnie, dynamicznie i to jest też siłą naszego rządu.

No i też za wielu posiedzeń Sejmu do końca kadencji nie ma, więc jeśli ktoś coś chce w tej chwili przeprowadzić, to rzeczywiście trzeba robić to szybko. Ja przypomnę tym, którzy może się nie orientują w działalności wiceministra Jakiego, on kiedy żegnał się z resortem, podsumowując swoją pracę, mówił i o systemie penitencjarnym, o służbie więziennej, mówił i o ustawach regulujących prace komorników, i ochronie praw zwierząt, i o systemie dozoru elektronicznego, wielu, wielu innych kwestiach. A spróbujmy wskazać kierunek tych zmian czy najbardziej zaawansowane w tej chwili ustawy, które były z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości przygotowywane. Jacek Sasin, nowy wicepremier, mówił zaraz po swoim awansie o ustawie antylichwiarskiej. Co jeszcze?

Rzeczywiście ustawa antylichwiarska jest jedną z kluczowych, można powiedzieć społecznych zmian, które Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowywało od dłuższego czasu, bardzo trudna ustawa, ale ważna. I panu ministrowi Ziobro na pewno bardzo zależy, by sprawę w tej kadencji można było zakończyć. Również bardzo ważne zmiany czekają nas w procedurach sądowych. To, na co wiele osób zwraca uwagę, że te zmiany, które dokonujemy, mają różny charakter, a niektórzy eksperci wskazują, że wiele problemów leży w samych procedurach sądowych i zarówno cywilna, jak i karna są już na zaawansowanym etapie. I tutaj na pewno będzie dużo wysiłków, już głównie w Sejmie, bo te ustawy taką ścieżkę już mają, że uda się te ustawy uchwalić, które pozwolą jeszcze sprawniej domykać tę naszą reformę wymiaru sprawiedliwości. Również kilka takich mniejszych ustaw o znaczeniu gospodarczym, jak na przykład upadłość konsumencka czy kwestie regulacji papierów wartościowych. Więc tutaj naprawdę tych prac jest bardzo dużo, a myślę, że jeszcze z kilkoma ciekawymi pomysłami do końca tej kadencji Ministerstwo Sprawiedliwości nie tyle zaskoczy, co pokaże, że ta nasza praca jest ciągła, bardzo ciężka, jednocześnie w wielu takich aspektach często drobnych, ale bardzo istotnych z perspektywy przeciętnego Polaka, z prac w starciu z wymiarem sprawiedliwości próbujemy rozwiązać.

Teraz temat, który łączy i kwestie wielkich reform przygotowywanych w resorcie, jak i prace w Komisji Weryfikacyjnej, którą będzie pan teraz kierował. Był taki moment, kiedy mówił wiceminister Jaki o tym i wydawało się, że jesteśmy bardzo blisko uchwalenia nowej ustawy reprywatyzacyjnej. To jest, jak rozumiem, jedna z tych rzeczy, które już zostały przełożone pewnie na przyszłą kadencję. Coś dzieje się w ogóle w tej kwestii? Jakieś nowe są przygotowywane przepisy?

Ciągle analizujemy kwestie jako Komisja Weryfikacyjna, kwestie tej wielkiej patologii, która tyczyła się reprywatyzacji w Warszawie, jak również, oczywiście, na bieżąco dokonujemy różnego rodzaju analiz, pozyskujemy dane, które pozwolą również opinii publicznej zapoznać się z pełnym obrazem tego, czy kwestia reprywatyzacji w przyszłości jeszcze może mieć znaczenie dla naszego życia gospodarczego, majątku Skarbu Państwa, różnych kwestii związanych z ochroną praw lokatorów. I tutaj cały czas spokojnie analizujemy, pracujemy niezależnie od tego, czy decyzje, w którą stronę iść, w kierunku zamknięcia sprawy reprywatyzacji, zostaną podjęte. Na pewno będziemy jako Ministerstwo Sprawiedliwości gotowi, by różne rozwiązania proponować, niemniej jednak rzeczywiście jest trochę tak, że też w zakresie tych naszych działań śledczych jako Komisja Weryfikacyjna, no bo jednak mimo wszystko przez dwa lata opinia publiczna zszokowana tym, jak wygląda warszawska reprywatyzacja, śledząc prace Komisji Weryfikacyjnej, mogła zobaczyć ogrom patologii w wyłudzaniu kamienic, ale z drugiej strony ogrom cierpienia mieszkańców, którzy doświadczyli reprywatyzacji. I tutaj z pewnością też jeszcze w tej kadencji przyjdzie pewien czas podsumowań, ale tutaj najpierw chcę porozmawiać z członkami Komisji i wtedy poinformujemy opinię publiczną o tym naszym harmonogramie prac do końca kadencji.

No i jeszcze jest potrzebny nowy członek Komisji, bo pan wchodzi w rolę Patryka Jakiego, ktoś z kolei powinien pana zastąpić. Wiemy już, kto to będzie?

Rzeczywiście mandat, który sprawowałem na początku Komisji, w związku z powołaniem mnie na przewodniczącego, wygasł i aby Komisja mogła sprawnie wznowić prace, a mam nadzieję, że stanie się to już w przyszłym tygodniu, to Sejm powinien powołać nowego członka Komisji. Mam nadzieję, że stanie się to jeśli nie na tym posiedzeniu Sejmu, to na najbliższym, aczkolwiek jako członkowie Komisji, jako zespół obsługujący Komisję, liczymy, że Sejm tego członka nam, mówiąc kolokwialnie, dostarczy i będziemy mogli od przyszłego tygodnia wrócić do wydawania decyzji administracyjnych.

A à propos tych decyzji, ponad sto rozpatrzonych spraw, ponad 4 miliony złotych zasądzonych odszkodowań dla lokatorów zreprywatyzowanych kamienic, ale kolejne decyzje są później kwestionowane przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. I co dalej w tym zakresie?

Na początku wydawało się, że jakaś refleksja w zakresie reprywatyzacji do sądów po pokazaniu skali tej afery dotarła, bo też rzadko się mówi o tym, że bardzo często Hanna Gronkiewicz-Waltz czy jej urzędnicy powoływali się na to, że nie mieli wyboru, tak reprywatyzując, ponieważ wiązały ich orzeczenia sądu, na przykład te kuriozalne orzeczenia na kuratorów 140-latków. To przecież ci ludzie przychodzili w kwitami z sądu, dokument, postanowienie sądu kładli urzędnikom i urzędnicy rozkładali ręce. Oczywiście, w naszej opinii, (...) miasto miało narzędzia, by reagować, ale z drugiej strony sądy były elementem tej całej układanki. I na początku wydawało się w pierwszych orzeczeniach, które Komisja przed sądami wygrała na początku tego roku, że rzeczywiście przyszła jakaś refleksja, że tak nie powinno być. Niemniej jednak w ostatnich tygodniach widzimy, że aktywność orzecznicza Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego idzie w kierunku nawet bym powiedział takiego storpedowania prac Komisji. Dlaczego? Ponieważ jeśli wskazujemy, że prezydent miasta zwrócił nieruchomość osobom, które zmarły w czasie wojny, a sąd mówi, że tu w zasadzie nie ma problemu i taka decyzja stwierdzająca nieważność tego postępowania na tak zwaną osobę nieżyjącą jest z naszej strony jako Komisji błędna, no to łapiemy się za głowę. No to jeśli oddawanie na kuratorów 140-latków nie jest błędem, to co jest błędem? Za chwilę możemy dojść do absurdalnej sytuacji, że nic się nie stało w Warszawie. Ale na pewno będziemy bardzo mocno walczyć o to, by prawda o warszawskiej reprywatyzacji nie była przez sądy zamieciona pod dywan.

Na koniec jeszcze krótko, kiedy już ta kadencja dobiegnie końca, przecież wszystkich spraw nie rozpatrzycie, kto tym się dalej powinien zająć? Urząd Wojewody, może ktoś inny?

Ustawa o Komisji powoduje, że Komisja może działać w sposób ciągły, nie ma tej dyskontynuacji prac, tak jak w przypadku działań legislacyjnych, natomiast z pewnością Sejm nowej kadencji będzie mógł podjąć decyzję, w jakim kierunku wyjaśnienia reprywatyzacji powinny dalej zmierzać. Na pewno my zrobimy wszystko, żeby jak najwięcej spraw do końca kadencji wyjaśnić, a skala prac, którą podjęliśmy, jest naprawdę gigantyczna. Przypominam, że kiedy rozpoczynaliśmy prace dwa lata temu, wielu wątpiło, czy my w ciągu kilku miesięcy będziemy w stanie jedną sprawę rozpatrzyć, a rozpatrzyliśmy, tak jak pan redaktor wskazał, już niemal sto adresów.

Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, był gościem Sygnałów Dnia i radiowej Jedynki. Dziękuję bardzo.

Dziękuję bardzo.

JM