Polskie Radio

Sygnały Dnia 5 września 2019 roku, rozmowa z Mariuszem Błaszczakiem

Ostatnia aktualizacja: 05.09.2019 07:15
Audio
  • Szef MON Mariusz Błaszczak mówi m.in. o modernizacji polskiej armii, awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka" i wizycie wiceprezydenta USA w Warszawie (Sygnały dnia/Jedynka)

Henryk Szrubarz: W studiu Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Dzień dobry, panie ministrze.

Mariusz Błaszczak: Dzień dobry.

Wiele tematów do poruszenia dzisiaj w rozmowie. No to zacznijmy od Kielc. Był pan na międzynarodowym salonie właśnie w Kielcach, Targi Zbrojeniowe. Czy polska oferta, która została tam przedstawiona, jest konkurencyjna do tego, co świat nam chce sprzedać na przykład?

W niektórych dziedzinach tak. Zresztą chociażby dziś jadąc do studia, słyszałem w serwisie radiowej Jedynki o podpisanej umowie przez Nitro-Chem. To jest firma będąca w składzie Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Ona ma świetne relacje z partnerem amerykańskim, produkuje podzespoły do ładunków wybuchowych produkowanych następnie w Stanach Zjednoczonych. A więc są takie dziedziny, w których rzeczywiście świetnie sobie radzimy. Wojsko Polskie w mojej obecności kupiło od PIT-Radwaru (to kolejna firma z Polskiej Grupy Zbrojeniowej) radary, a więc w tej dziedzinie też jesteśmy bardzo dobrzy. Wojsko Polskie kupiło kolejne wozy dowodzenia na bazie Rosomaków. To są kołowe transportery opancerzone, świetny sprzęt, sprawdzony sprzęt budowany w zakładach na Śląsku, sprzęt sprawdzony chociażby na misjach w Afganistanie. Produkty huty „Stalowa Wola”, a więc samobieżne moździerze Rak czy też armatohaubice Krab, teraz przygotowywany bojowy wóz piechoty, następca, nowy produkt...

Borsuk.

Borsuk, tak, w pełni...

Ze stacją meteorologiczną.

W pełni zbudowany w Polsce na podstawie polskiej myśli technicznej, a więc polscy inżynierowie go zaprojektowali, z wieżą bezzałogową, do którego została przystosowana wyrzutnia przeciwpancerna Spike, świetny produkt. A więc są dziedziny, w których rzeczywiście należymy do czołówki.

Ale przede wszystkim chcemy kupować od Amerykanów?

Chcemy kupować i kupujemy najnowocześniejszy sprzęt, najlepszy sprzęt. Są takie dziedziny, w których Stany Zjednoczone są niekwestionowanym liderem. Myślę tu o artylerii, stąd doprowadziłem do tego, że kupiliśmy system Patriot, a więc system też bezkonkurencyjny. Kupiliśmy rakiety Himars, rakiety o zasięgu do 150 kilometrów, również bezkonkurencyjne. Kupiliśmy także Black Hawki, śmigłowce dla wojsk specjalnych produkowane w Mielcu. Ale na przykład dla marynarki wojennej zamówiliśmy w Świdniku AW-101, czyli śmigłowce także produkowane w Polsce przez firmę włoską.

A teraz chcemy kupić F-35. W dzisiejszej Gazecie Wyborczej rozmowa z Gregorym Ulmerem, wiceprezydentem i głównym zarządzającym programem F-35 w koncernie Lockheed Martin. I właśnie Ulmer mówi tak: „Gdyby porozumienie zostało podpisane jeszcze w tym roku, dostawy byłyby możliwe już w latach 2020–2024”. Dodaje też, że te samoloty byłyby lepsze niż ma armia Stanów Zjednoczonych.

No to, panie Ulmer, niższa cena i podpisujemy kontrakt, proszę bardzo.

Ale od niego to zależy? Nie.

To zależy, oczywiście... Przede wszystkim żeby kupić F-35, musieliśmy uzyskać zgodę rządu Stanów Zjednoczonych, to jest podstawa, bo nie każde państwo może kupić ten samolot. To jest samolot najnowocześniejszy, nie ma porównywalnego samolotu na świecie. Ten samolot daje przewagę siłom powietrznym, które posiadają właśnie tego rodzaju samoloty. On jest niewidzialny dla radarów, stąd też jego przewaga. On działa w systemie, jest w systemie sieciocentryczności, a więc on współpracuje z samolotami F-16, które Polska posiada, z Himarsami, które kupiłem dla Wojska Polskiego, z Patriotami, a więc w całym systemie. Negocjujemy warunki, jestem dobrej myśli. Stworzyłem podstawy formalne i finansowe do tego, żeby Wojsko Polskie mogło być wyposażone w ten najnowocześniejszy sprzęt, a kiedy prezydent Andrzej Duda był przyjmowany przez prezydenta Donalda Trumpa w Białym Domu 12 czerwca tego roku, to właśnie nad Białym Domem przeleciały F-35. To było dowodem niezwykłych relacji, specjalnych relacji polsko–amerykańskich, bo takie wydarzenie w historii wcześniej się nie zdarzyło.

To porozumienie zostanie podpisane w tym roku?

Negocjujemy, negocjujemy oczywiście cenę, dlatego że zależy mi na tym, żeby sprzęt był kupowany w dobrej cenie.

Jesienią ma pan podpisać plan modernizacji technicznej armii na okres 15 lat, czyli do 2035 roku.

Tak, to rzeczywiście dokument niezwykle istotny. Przyjąłem plan modernizacji technicznej do 26 roku, 2026 roku, czyli wcześniejszy, który opiewa na 185 miliardów złotych, o 45 miliardów złotych więcej, to suma wyższa niż plan przyjęty przez rząd poprzedniej koalicji PO–PSL, ale ze względu na bardzo dynamiczny proces modernizacji Wojska Polskiego, a więc wyposażania Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt, a także powiększanie liczebnego Wojska Polskiego, konieczna jest perspektywa 15–letnia przyjęta w państwach NATO. Prezydent Rzeczypospolitej już wydał „Główne kierunki rozwoju sił zbrojnych”, teraz Rada Ministrów pracuje nad szczegółowymi, finał jesienią w postaci planu modernizacji technicznej na 15 lat.

Ile mamy zamiar wydać na wojsko, na armię?

To będą wydatki związane z naszymi zobowiązaniami w Sojuszu Północnoatlantyckim, a więc wydajemy 2%, minimum 2% PKB, już w budżecie na rok przyszły, na 2020, jest projekt tego budżetu, jest 2,1 PKB. PKB wzrasta, suma rekordowa Ministerstwa Obrony Narodowej, to jest 49 miliardów złotych, a więc 12 miliardów euro. To jest rzeczywiście potężna suma. Nie tak dawno, w ubiegłym tygodniu było posiedzenie rządu polskiego i czeskiego, rozmawiałem w moim kolegą czeskim. Zrobiło wrażenie na moim koledze czeskim, ministrze obrony Metnarze, to, że właśnie Polska tak dynamicznie modernizuje swoje wojsko.

Panie ministrze, awaria oczyszczalni ścieków „Czajka”, wojsko położyło już most pontonowy. W tej chwili chyba trwa kładzenie rury na ten most. Żołnierze też biorą w tym udział.

Tak, rzeczywiście...

Ile to będzie kosztowało?

...żołnierze biorą w tym udział w sensie monitorowania sytuacji, monitorowania konstrukcji. Do 50 żołnierzy będzie służyło w Warszawie, ich zadaniem będzie sprawdzanie, czy konstrukcji nic nie zagraża. No ale oczywiście mamy świadomość tego, że to jest rozwiązanie tylko czasowe. Czekamy wciąż na to, aż prezydent Trzaskowski, prezydent Warszawy, obudzi się i podejmie działania, które spowodują, że awaria oczyszczalni ścieków zostanie usunięta. Z tego, co słyszymy, to zajmie wiele miesięcy, a więc to jest konsekwencja takiego dziwnego podejścia prezydenta Warszawy do spraw związanych z zaopatrzeniem miasta w wodę i z uchronieniem Wisły przed degradacją.

W każdym razie pytałem o to, ile ta akcja żołnierzy kosztowała.

To jest akcja przeprowadzona w ramach ćwiczeń żołnierzy Wojska Polskiego, a więc są to koszty bieżące Wojska Polskiego, żołnierze ćwiczą, rozkładając most pontonowy na poligonie, takie ćwiczenie odbyło się w Warszawie, rozłożyli most pontonowy na Wiśle.

Były zarzuty, że za wolno to robili.

Robili to zgodnie z przyjętym harmonogramem działań, to jest proces. Gdyby sytuacja była wyjątkowa, to  oczywiście zrobiliby to w znacznie krótszym czasie. Rozłożenie takiego mostu zajmuje kilka godzin, ale nie było takiej potrzeby, dlatego że proces był tak ułożony, żeby po powstaniu konstrukcji mostu była konstrukcja kanalizacyjna. A więc to wszystko się dzieje.

Panie ministrze, co wynika z wizyty wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Mike’a Pence’a w Warszawie i w ogóle z obchodów 80 rocznicy wybuchu drugiej wojny światowej 1 września?

Wizyta wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych nagłośniła prawdę historyczną. Ta prawda została przedstawiona w wystąpieniu, świetnym wystąpieniu prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy, ale także w wystąpieniu prezydenta Niemiec Steinmeiera. Ta prawda historyczna...

Który Polaków przeprosił za wojnę.

Tak. Ta prawda historyczna, która mówi przede wszystkim o tym, że to Niemcy, a nie jacyś naziści bliżej nieokreśleni są odpowiedzialni za wybuch drugiej wojny światowej, za napaść na Polskę w porozumieniu z Rosją Sowiecką. To też jest ważne, to też jest kwestionowane na przykład w wschodzie, a to było porozumienie Stalin–Hitler dotyczące IV rozbioru Polski. O okrucieństwie okupacji niemieckiej i okupacji sowieckiej dowiedziała się światowa opinia publiczna, o tym, że Niemcy są odpowiedzialni za wymordowanie, za śmierć 6 milionów obywateli polskich, o gigantycznych stratach materialnych, za które też są odpowiedzialni Niemcy. To rzeczywiście było niezwykle istotne. I jeszcze wystąpienie wiceprezydenta Pence’a w Warszawie w nawiązaniu do wartości chrześcijańskich, w nawiązaniu do tej epokowej, przełomowej homilii św. Jana Pawła II wygłoszonej w tym miejscu właśnie 40 lat temu.

Arkadiusz Mularczyk w rozmowie z dzisiejszą Rzeczpospolitą, poseł Prawa i Sprawiedliwości, mówi tak: „Dopiero wypłata Polsce odszkodowań przez Niemcy będzie oznaczać, że pomiędzy naszymi narodami doszło do faktycznego pojednania, a relacje mają charakter partnerski”. Pana opinia w tej sprawie i komentarz?

Zgadzam się, tak, rzeczywiście. Prezydent Niemiec przyznał, że te straty materialne, te straty ludzkie, gigantyczne cierpienia były spowodowane przez Niemców, w związku z tym w cywilizowanym świecie, w Europie cywilizowanej po takim stwierdzeniu przychodzi czas na zadośćuczynienie. Mówił o tym premier Mateusz Morawiecki na Westerplatte 1 września tego roku.

Dziękuję bardzo. Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej.

Dziękuję, miłego dnia.

JM