Krzysztof Świątek: Gościem Sygnałów Dnia poseł Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości. Dzień dobry, panie pośle.
Krzysztof Sobolewski: Dzień dobry, panie redaktorze, dzień dobry państwu.
Panie pośle, marszałek Senatu Tomasz Grodzki dzisiaj w wywiadzie dla Super Expressu mówi tak w związku z oskarżeniami o przyjmowanie, rzekome przyjmowanie łapówek: „Nigdy od nikogo nie przyjmowałem jakichkolwiek pieniędzy za jakąkolwiek operację. I podkreślam to po raz ostatni, bo już nie chcę więcej tego komentować”. Sprawa zamknięta pana zdaniem?
Panie redaktorze, według pana marszałka pewnie tak, natomiast ja tutaj opieram się na tym, co słyszę medialnie, i z tego, co słyszałem też wczoraj, zostały rozpoczęte jakieś czynności sprawdzające przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w szpitalu w Szczecinie w związku z fundacją, na którą rzekomo wpłacano pieniądze, jeśli ktoś miał bliskich w szpitalu w Szczecinie lub sam w tym szpitalu był. Dlatego poczekam na dokończenie tych czynności sprawdzających. No i tak naprawdę rzeczywiście opieramy się głównie teraz na doniesieniach medialnych, dlatego ja wolałbym poczekać na zakończenie tych postępowań.
Panie pośle, wczoraj Komisja Europejska kierowana przez Ursulę von der Leyen została zatwierdzona przez Parlament Europejski, tyle że w składzie tej Komisji dziewięciu socjaldemokratów. To chyba pana jako przedstawiciela prawicy tak średnio cieszy, zwłaszcza że ci socjaldemokraci mówią, że oczekują skrętu w lewo od tej Komisji.
Panie redaktorze, trudna kadencja jest... będzie w polskim parlamencie, trudna będzie też w Parlamencie Europejskim. Dziewięciu socjaldemokratów odzwierciedla, można powiedzieć: niestety, siłę socjaldemokratów w samym Parlamencie Europejskim, dziewięciu komisarzy wywodzących się z Socjaldemokracji. Natomiast czy to będzie skręt w lewo, zobaczymy. Dziewięciu, a w sumie jest dwudziestu sześciu, więc nie jest to też większość w samej Komisji Europejskiej.
A nowa szefowa Komisji Europejskiej mówi tak, że trzeba wypracować nową koncepcję w sprawie polityki migracyjnej i wszystkie kraje muszą się w to włączyć. To jak zaangażuje się Polska?
Panie redaktorze, nie zmieniamy swojego stanowiska i nie zmieniamy swoich założeń. Jeśli mówimy o polityce migracyjnej, mówimy o tych tak zwanych uchodźcach, Polska stoi na stanowisku, że pomagać na miejscu, natomiast nie zgodzimy się na przymusowe relokacje, na to, aby ratować to, co zostało błędnie założone na początku przez Niemcy właśnie, że sprowadzając uchodźców z terenów, które nie były objęte walkami, też trzeba podkreślić, nie były objęte wojną, a przyjeżdżali, przyjeżdżają różni ludzie, przyjeżdżali w ramach tych ucieczek w cudzysłowie z miejsc, gdzie toczy się wojna, i teraz jest z nimi problem w Niemczech. W Niemczech i nie tylko zresztą w Niemczech, bo tak samo w Grecji, tak samo w Hiszpanii. Dlatego...
To jak, panie pośle, jak pan odczytuje w takim razie tę zapowiedź szefowej Komisji Europejskiej, że wszystkie kraje mają się włączyć?
Odczytuję to jako zapowiedź dalszych rozmów i dojścia do wspólnego stanowiska. Chcę podkreślić, że tutaj musi być stanowisko jednomyślne. Więc mam nadzieję, że będzie to stanowisko jednomyślne, zbieżne z polskim.
Panie pośle, jeszcze Ursula von der Leyen mówi o tym, że NATO jest najsilniejszym sojusznikiem militarnym i Unia Europejska nigdy takim sojuszem militarnym nie będzie. Ale co do tego też są rozbieżności, prezydent Francji na przykład powiedział, że NATO przeżywa w tej chwili śmierć mózgową.
W kwestii pana prezydenta Francji, pana Macrona to można powiedzieć, że śmierć polityczną zaczyna przeżywać on sam we Francji, bo z ostatnich badań wychodzi na to, że 9 na 10 badanych we Francji ocenia źle albo bardzo źle politykę, którą prowadzi prezydent Macron, czyli tak naprawdę poparcie jego we Francji jest na poziomie bardzo niskim. Natomiast to, że pan prezydent Macron uśmiecha się i puszcza oko na wschód do Rosji, to wiemy i widzimy od dłuższego czasu. Ja cieszę się ze stanowiska pani przewodniczącej Komisji Europejskiej i jest to stanowisko zbieżne ze stanowiskiem polskim, też uważamy, że gwarantem naszego bezpieczeństwa politycznego, militarnego jest NATO i też Unia Europejska, ale w większym stopniu, oczywiście, NATO.
Panie pośle, czy pan wygłosiłby takie zdanie: „Dobrze, że szefem Najwyższej Izby Kontroli jest pan Marian Banaś”?
Panie redaktorze, w tej chwili mógłbym mieć z tym problem.
Tak? A w takim razie czy może pan już zna jako szef Komitetu Wykonawczego PiS pewne zapisy, które są w raporcie dotyczącym badania oświadczeń majątkowych, który jest podobno już na biurku premiera, i czy możemy się spodziewać stanowiska pana premiera?
Panie redaktorze, w tej chwili to jest na biurku pana premiera, nie miałem dostępu, nie jestem w składzie rządu ani w otoczeniu pana premiera w tej chwili najbliższym, więc nie miałem dostępu ani nie widziałem nawet tego raportu, więc nie znam ani jednego zdania z tego raportu, natomiast poczekam...
Jak pan przewiduje, jak ta sprawa będzie się rozwijać?
Na pewno pan premier zapozna się z tym raportem i też mam nadzieję przedstawi nam tezy tego raportu, bo od tego będzie uzależniać dalsze działania.
Czy pana zdaniem w takim razie Marian Banaś powinien opinii publicznej jeszcze wyjaśnić jakieś kwestie?
Panie redaktorze, wyjaśnił już służbom, z tego wynika. Skoro jest raport, więc poczekajmy, aż tezy z tego raportu będą publicznie dostępne i wtedy dalsze działania.
Słyszymy o tym, że szlifowana jest umowa koalicyjna pomiędzy partnerami w ramach Zjednoczonej Prawicy. Punkty sporne?
Nie ma punktów spornych, panie redaktorze...
Żadnych? Jeden już był – 30-krotność składek na ZUS.
No, to nie był w umowie, to od razu mówię, że to nie był w umowie, bo takiego punktu w umowie nie było.
To co jest szlifowane?
Jest kwestia logistyki do podpisu, jest przygotowana do podpisu. W tym tygodniu jeszcze według moich informacji będzie podpisana.
To co wynegocjowała Solidarna Polska i Porozumienie Jarosława Gowina?
Panie redaktorze...
Biorąc pod uwagę, że mają większą siłę oddziaływania w Sejmie.
...umowa Zjednoczonej Prawicy jest umową wewnątrz Zjednoczonej Prawicy i takową pozostanie. Z mojej strony mogę tylko powiedzieć, że w tym tygodniu zostanie podpisana.
A czy w takim razie może pan powiedzieć, że Solidarna Polska i Porozumienie będą miały więcej wiceministrów w rządzie, niż było to do tej pory?
Panie redaktorze, poczekajmy, wszystko przed nami.
A czy obawia się pan jakiegoś kolejnego, nazwę to wetem, jakiegoś weta jeszcze ze strony Jarosława Gowina? No bo Jaroslaw Gowin powiedział jako wicepremier, że ma nadzieję, że nie będzie takich sytuacji, jak przy okazji 30-krotności, ale że z pewnych ideowych założeń, którymi kieruje się to ugrupowanie, nie zrezygnują.
Panie redaktorze, rozmawiamy w ramach Zjednoczonej Prawicy, mam nadzieję, że już nie będzie takiej sytuacji, jak z 30-krotnością, i wszystkie nasze inicjatywy, działania, które będziemy wdrażali w życie bądź to w parlamencie, bądź to za pomocą rządu pana premiera Morawieckiego, będą to inicjatywy całej Zjednoczonej Prawicy i w konsensusie będą wdrażane w życie.
Panie pośle, dzisiaj Rzeczpospolita na jedynce pisze właśnie w kontekście tej szlifowanej umowy koalicyjnej, że stabilizacja, umiarkowany kurs to główny cel polityczny PiS na najbliższe tygodnie i miesiące. Ma to związek z kampanią prezydencką. Rozumiem, że umowa koalicyjna także sprecyzuje pewne działania rządu na najbliższe półrocze. Co to będzie w takim razie?
Panie redaktorze, to już pytanie raczej do pana premiera o działania rządu na najbliższe pół roku. Natomiast...
Bardzo pan taki tajemniczy dzisiaj.
Panie redaktorze, jest 7.25, to nie tajemniczość, a jeszcze otoki Morfeusza wokół, więc...
To może w samo południe pana zaprosimy i pan powie.
Panie redaktorze, może? Ale co do działań na najbliższe tygodnie to już po pierwsze założenia przedstawiliśmy jeszcze w trakcie kampanii wyborczej w ostatnim tygodniu, czyli tak zwana piątka na sto dni. I to będzie w pierwszej kolejności wdrażane przez rząd pana premiera i, oczywiście, za pomocą parlamentu. Tutaj mamy sytuację, że troszkę nam to będzie się przeciągało w czasie ze względu na to, że nie mamy większości w Senacie, ale sądzę, że i to uda się osiągnąć. A dalsze działania będziemy przedstawiać w kolejnych etapach.
Panie pośle, to jeszcze jedna sprawa. W prasie niemieckiej pojawiają się artykuły, i to historyków i publicystów niemieckich, które mówią, że Polska, jeżeli chodzi o odszkodowania za drugą wojnę światową, została pokrzywdzona, że nie jest prawdą to, żeby można było na przykład mówić, że umowa pomiędzy PRL–em a NRD wyczerpywała temat, bo to dotyczyło tylko terenów... była zawarta z państwem o nazwie NRD, nie dotyczyła całych Niemiec. Czy w takim razie można powiedzieć, że to jest pewnego rodzaju zachęta, sygnał, który ze strony Niemiec teraz wypływa?
Panie redaktorze, na pewno będziemy to jeszcze analizować i temat roszczeń po stratach polskich w czasie drugiej wojny światowej nie jest zamknięty. To mogę zapewnić. I do tego tematu wrócimy być może szybciej, niż się wydaje.
Szef Komitetu Wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości, poseł Krzysztof Sobolewski, był gościem Sygnałów Dnia. Dziękuję bardzo.
Dziękuję, panie redaktorze, miłego dnia życzę państwu.
JM