Piotr Gociek: Naszym gościem jest Michał Czernicki, rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT, z którym łączymy się właśnie w tym momencie. Dzień dobry, panie Michale, witam serdecznie.
Michał Czernicki: Dzień dobry panom, dzień dobry państwu.
Proszę powiedzieć, ilu Polaków już wróciło do kraju dzięki akcji LOT-u?
Zacznijmy od tego, że jest to niespotykana sytuacja w historii lotnictwa całego, ażeby kraje tak szybko zamykały swoje przestrzenie lotnicze, zamykały możliwość powrotu osób do swojego kraju. Mówimy tu o tych krajach, a także o tym, ażeby samoloty przestały praktycznie latać. Dlatego też troszcząc się o polskich obywateli, którzy pozostają za granicą, uruchomiliśmy właśnie wspomnianą przez panów akcję „LOT do domu”. To bezprecedensowe wydarzenie, którego praktycznie nie mieliśmy w historii Polski, tutaj Europy, a także jedno z niewielu, które jest na świecie. Dlatego też w sposób masowy chcemy, ażeby Polacy wracali do kraju, i wykorzystujemy tutaj maszyny LOT-u, bezpieczne, nowoczesne i komfortowe samoloty (...)
I ilu Polaków zostało przywiezionych w takim razie w ramach tej akcji, powiedzmy, a ilu dziś, w najbliższych dniach wróci?
Od niedzieli, a zatem w ciągu dwóch dni, powróciło do naszego kraju już 4000 osób na prawie 25 rejsach. To bardzo duża liczba, zważając na fakt, że sama w sobie akcja została ogłoszona w sobotę wieczorem. W niedzielę rano poleciał już pierwszy samolot. Chciałbym zwrócić też uwagę, że w dniu dzisiejszym, pomimo że do tej pory przyleciało już 25 samolotów, a w samym dzisiejszym dniu zostanie wykonane aż 27 rejsów, na takie kierunki, jak Agadir, Ateny, Kolombo, samolot już jest w drodze do Polski, Dublin, Larnaka, Londyn, Lizbona, Malta, Chicago, Marakesz, Tbilisi, Tel Awiw, Toronto i Malaga. A także Oslo. Tutaj zwracam się z apelem do państwa jako do środków masowego przekazu, ażeby na państwa antenie móc przekazać, iż wszystkie osoby, które wiedzą, że ich przyjaciele, rodziny znajdują się w Oslo, organizujemy ten rejs i są dostępne jeszcze wolne miejsca. Prosimy o powiadomienie ich, to jeden z ostatnich rejsów...
Bardzo ważna wiadomość, powtarzamy: Oslo są jeszcze wolne miejsca. Słuchają nas ludzie, którzy na pewno bliskich w Norwegii mają. A proszę powiedzieć, bo o to bardzo często pytają i nasi słuchacze, i ludzie w Internecie, jak wyglądają środki ostrożności na pokładzie samolotów LOT-u?
Pozwoli pan, że jeszcze skończę jeszcze myśl. Z Oslo jest jednym z ostatnich rejsów. Jutro także organizujemy rejs do Kairu. To także jeden z ostatnich rejsów, który organizujemy w tym kierunku, dlatego warto, ażeby powiadomić osoby, które znajdują się na tym obszarze, ażeby zakupiły bilety. Jeśli chodzi o wspomniane przez pana środki ostrożności, bezpieczeństwo to jeden z głównych składników DNA Polskich Linii Lotniczych, dlatego też z uwagą przyglądaliśmy się już wszelkim kwestiom bezpieczeństwa, od kiedy pojawił się koronawirus na świecie, czyli od początku lutego. Zastosowaliśmy te środki i dzięki temu mamy świetną wiedzę, jak możemy zabezpieczać naszych pracowników, nie tylko tu w biurowcu LOT-u w Warszawie, ale także na pokładach. A zatem każdy z pracowników LOT-u, który leci na rejs w ramach operacji „LOT do domu”, wyposażony jest w specjalną, profesjonalną maskę, taką zakończoną filtrem powietrznym, nie jest to taka zwykła maseczka chirurgiczna, do tego posiadają wszyscy członkowie personelu pokładowego rękawiczki, a na pokładzie samolotu jest specjalny żel, także dezynfekujący. Warto zaznaczyć fakt, że każda szefowa pokładu posiada termometr i jeżeli stwierdzi, że pasażer, który wsiada do samolotu, ma temperaturę, może być chory, może odmówić wykonania rejsu takiej osobie. Co ważne, także zmieniliśmy kompletnie sposób podawania posiłków na pokładzie. Wszystkie teraz kwestie cateringowe są opakowane w jednorazowe opakowania, ażeby wszyscy pasażerowie po konsumpcji mogli pozostawić właśnie te odpady bezpośrednio w koszu na śmieci tudzież właśnie specjalne worki, do którego są one zbierane. Wszystko jest to po to, ażeby ograniczyć kontakt fizyczny osób pracujących na pokładzie, z osobami, które wracają do kraju i mogą potencjalnie być chore, gdyż oczywiście przypominam, że osoby te będą musiały przejść 14-dniową kwarantannę.
Oczywiście, to jest też jeszcze kwestia podstawowa. Bardzo dziękuję panu za te informacje. Mam nadzieję, że państwa wątpliwości zostały w dużym stopniu rozwiane. Michał Czernicki, rzecznik Polskich Linii Lotniczych LOT, był gościem Sygnałów Dnia w Programie 1 Polskiego Radia.
JM