Polskie Radio

Sygnały Dnia 2 kwietnia 2020 roku, rozmowa z Piotrem Müllerem

Ostatnia aktualizacja: 02.04.2020 07:15
Audio
  • Rzecznik rządu o majowych wyborach prezydenckich ("Sygnały dnia"/ Program 1 Polskiego Radia)

Krzysztof  Świątek: Gościem Sygnałów Dnia Programu 1 Polskiego Radia minister Piotr Müller, rzecznik rządu. Dzień dobry, panie ministrze.

Piotr Müller: Dzień dobry.

Panie ministrze, 15 lat temu odszedł papież Jan Paweł II. Czy pan jako nastolatek przeżywał ten dzień?

Tak, przeżywałem, oczywiście. Pamiętam ten dzień, kiedy zmarł Jan Paweł II, a też później wraz z organizowaną przez Solidarność grupą brałem udział nawet w pogrzebie Jana Pawła II w Watykanie.

Panie ministrze, czy przed świętami zostaną wprowadzone jakieś nowe ograniczenia w przemieszczaniu się Polaków?

Tego, oczywiście, wykluczyć nie mogę w tej chwili. Codziennie spotyka się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, który ocenia obecną sytuację epidemiczną w kraju i podejmuje decyzje kierunkowe co do zaostrzania aktualnych obostrzeń lub mam nadzieję w najbliższych tygodniach już powoli też  zmniejszania tych ograniczeń. Ale oczywiście to za wcześnie, aby w tej chwili o tym mówić.

Panie ministrze, bo taką mamy na razie krzywą z ostatnich dni od 28 marca do wczoraj – 249, 224, 193, 256, 243 to liczba zakażonych. Wczoraj był też najtragiczniejszy dotąd dzień, było aż 10 ofiar śmiertelnych. Co mówią doradcy na tych sztabach antykryzysowych? Doradcy, rozumiem eksperci, epidemiolodzy, wirusolodzy? Co mówi nam ta krzywa?

Przede wszystkim na tym etapie jeszcze za wcześnie, aby wyciągać wnioski, natomiast jeżeli ta krzywa faktycznie by wyglądała w taki sposób jeszcze przez najbliższe dni, że ona powoli będzie się spłaszczała, to oczywiście w kontekście tych doświadczeń, które mają inne kraje europejskie, to byłaby informacja pozytywna, to znaczy, że sposób, w jaki rozprzestrzenia się choroba, jest bardziej łagodny niż w Europie Zachodniej. Ale tak jak mówię, poczekajmy jeszcze kilka dni, bo wtedy będzie można wyciągać wnioski. W tej chwili niestety musimy się szykować na to, że liczba zachorowań generalnie znacznie wzrośnie.

Ale pojawiają się takie informacje, że kwiecień może być... końcówka kwietnia może być najgorsza pod tym względem. Czy to rzeczywiście tak jest analizowane na tych sztabach?

Liczba osób, które będą chore, oczywiście właśnie swój szczyt będzie osiągała zapewne w tym okresie, bo co prawda spłaszcza się liczba osób, które chorują jako osoby nowe, ale suma osób nadal będzie wyższa,  w związku z tym kwiecień na pewno do łatwych należeć nie będzie.

Panie ministrze, wicepremier Jarosław Gowin w dzisiejszym wywiadzie dla Rzeczpospolitej mówi: „Wybory nie mogą zagrażać zdrowiu”.

To chyba każdy, kto organizuje wybory, zdaje sobie z tego sprawę, dlatego celem polskiego rządu jest zabezpieczyć takie środki, aby wybory mogły odbyć się w sposób bezpieczny, i stąd też inicjatywa wyborów korespondencyjnych, analogicznych do tego, jak wyglądała II tura wyborów w Bawarii, wyborów samorządowych, które odbyły się w ostatnich kilku dniach w landzie, w którym liczba osób, które chorują na koronawirusa, jest znacznie większa niż w całej Polsce.

Panie ministrze, rzeczywiście te wybory w Bawarii nawet przyniosły wyższą frekwencję w II turze niż w pierwszej, tylko mówimy o około jednym milionie wyborców, jeden milion sto tysięcy . Tych wyborców, którzy mieliby wziąć udział w Polsce, to jest kilkanaście co najmniej milionów. Jak w takim razie sprawnie przeprowadzić takie głosowanie korespondencyjne przy założeniu, że wszyscy Polacy mogliby z tego prawa skorzystać? I większość pewnie mogłaby skorzystać.

Tutaj przede wszystkim chodzi o dostarczenie pakietów wyborczych pod wskazane adresy przez obywateli. Rejestr wyborców można oczywiście zaktualizować wcześniej, więc można zaktualizować to miejsce, gdzie aktualnie znajduje się osoba, która miałaby głosować. Taki proces zajmuje kilka dni, ale Poczta Polska, inne instytucje są w stanie dostarczyć takie pakiety wyborcze, w związku z tym pod kątem technicznym jest to wykonalne absolutnie. Pamiętajmy o tym, że faktycznie w Bawarii to dotyczyło pewnej grupy osób, ale oczywiście takie rzeczy się organizuje na poziomie regionalnym, więc u nas, jeżeliby się odbywały wybory korespondencyjne, to za dostarczenie tych pakietów odpowiadałyby poszczególne organy w województwach, w powiatach i tak dalej.

Panie ministrze, ale czy tylko głosowanie w takiej formie tradycyjnej? Pan mówi: dostarczenie pakietów wyborczych wydrukowanych, czy także byłoby to na przykład głosowanie zdalne na przykład za pośrednictwem profili zaufanych?

W tej chwili nie ma takiej technicznej możliwości, aby przygotować system, który by gwarantował w stu procentach możliwość głosowania... system głosowania tajnego plus łączył taką możliwość, aby weryfikować w tym samym czasie głosowanie o charakterze kopertowym i głosowanie elektroniczne. W związku z tym ten projekt, który przedstawiliśmy w Sejmie, dotyczy głosowania korespondencyjnego w klasycznym tego słowa znaczeniu.

A jak zapewnić w takim razie bezpieczeństwo procesu wyborczego? Czy już są analizy w tym zakresie?

Tak, w tej chwili oczywiście po przedstawieniu projektu są analizy, w jaki sposób miałoby wyglądać rozporządzenie. Tutaj wzorujemy się w głównej mierze właśnie na rozwiązaniach bawarskich, ale też jest kilka innych krajów na świecie, które przeprowadzają na szeroką skalę proces wyborczy i właśnie te doświadczenia chcemy zastosować w Polsce.

A pojawiają się takie sygnały też ze strony niektórych samorządowców, chociażby prezydenta Olsztyna, że tam ci komisarze wyborczy takie ogniwa tego procesu wyborczego ogłaszają, że nie będą, nie chcą te osoby brać udziału w procesie wyborczym. W takim razie jaka obsada byłaby... W razie jakichś turbulencji jaka byłaby obsada komisji wyborczych?

Po pierwsze ta obsada może być węższa w przypadku procesu głosowania korespondencyjnego. Mogłoby to oznaczać, że głosowanie elektroniczne nie przyniesie wyników wyborczych od razu w kilka godzin po zakończenie głosowania, tylko (...) właśnie jak w Niemczech. Natomiast mam nadzieję, że też ta ocena przygotowań i zaangażowanie samorządów będzie nieco inne w przypadku, gdy zapadnie ostateczna decyzja, czy wybory się odbywają w tym terminie, bo pamiętajmy o tym, że my czekamy na ocenę sytuacji epidemicznej, więc zawsze kwestia wyborów będzie uzależniona od bezpieczeństwa procesu wyborczego, czy to jeżeli będzie w głosowaniu korespondencyjnym, czy w klasycznym głosowaniu. Oczywiście żeby było głosowanie korespondencyjne, potrzebna jest jeszcze ustawa w Sejmie i w Senacie.

Wczoraj obradował Komitet Polityczny Prawa i Sprawiedliwości, decyzja o tym, że wybory są 10 maja, jeszcze nie zapadła?

Jeszcze takiej decyzji być nie może, bo czekamy cały czas na to, jak wygląda... będzie wyglądała sytuacja epidemiczna. Natomiast jeżeli udałoby się wprowadzić głosowanie korespondencyjne, to wtedy oczywiście proces wyborczy byłby w pełni bezpieczny dla osób, które głosują, i ten dylemat już by nie istniał.

Panie ministrze, pan mówił wczoraj o tym, że przewidywane są nowe rozwiązania, dodatkowe miliardy złotych wpompowane do gospodarki już ponad to, co zostało przewidziane w tarczy antykryzysowej. Jakie to mogłoby być wsparcie i dla kogo?

W tej chwili trwają prace nad kolejną ustawą, ale ona się w dużej mierze skupia na możliwościach płynnościowych plus zmianie pewnych ograniczeń biurokratycznych, uproszczeniu procedur w innych obszarach niż dotyczyło to teraz tarczy antykryzysowej, bo pojawiają się kolejne obszary, w których warto uregulować pewne kwestie. Więc w tej chwili skupiamy się na tym, aby wdrożyć skutecznie gigantyczne wsparcie, które ma trafić do przedsiębiorstw – czy to zwolnienie z ZUS-u, czy dopłata do etatów w poszczególnych firmach. To jest priorytet w tej chwili.

Panie ministrze, ale już wczoraj minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg mówiła o tym, że prawdziwe tąpnięcie w gospodarce może pojawić się na koniec kwietnia. W tarczy antykryzysowej jest wsparcie dla samozatrudnionych, jest wsparcie dla mikrofirm do 10 osób. A jakie w takim razie realne wsparcie dla firm powyżej 10 osób?

Dla firm powyżej 10 osób obowiązuje bardzo ważny element wsparcia, bo chodzi o dofinansowanie pensji pracowników do 40% nawet, w związku z tym firmy, duże firmy powyżej 10 osób również mogą skorzystać z finansowania etatów, czyli jeżeli dana firma odczuła efekt finansowy poprzez obniżenie obrotów o określoną kwotę, to wtedy będzie mogła skorzystać z dofinansowania państwa do etatu i państwo pokryje znaczną część płacy pracownika, który jest nadal zatrudniony w firmie.

Wnioski o wsparcie kierowane są do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i do urzędów pracy. Niektórzy piszą, zastanawiają się, czy te instytucje, mówiąc kolokwialnie, się nie zatkają.

W tej chwili my je załatwiamy poprzez dodatkowe osoby, które będą te wnioski realizowały, w związku z tym tutaj naszym priorytetem jest oczywiście, aby jak najszybciej zrealizować ten proces. Ja zachęcam przede wszystkim do wejścia na stronę internetową gov.pl/tarczaantykryzysowa, tam można przejrzeć wszystkie formy wsparcia oraz złożyć wnioski w formie elektronicznej. To gwarantuje szybsze ich rozpatrzenie.

Jeszcze jedno pytanie. Związki zawodowe wyrażają obawy, że mogą być zwolnienia pracowników z pominięciem nawet kodeksu pracy, wykorzystujące tę trudną sytuację.

Każdy, kto realizuje zwolnienia, czy to pojedynczych osób, czy zwolnienia grupowe, musi oczywiście przestrzegać obowiązujących przepisów prawa, w związku z tym jeżeli doszłoby do naruszenia i zwolnienia osób bez przestrzegania przepisów, to oczywiście przysługuje odwołanie do sądu pracy. Więc tutaj ten proces nadal obowiązuje.

Panie ministrze, to na koniec jeszcze. Zaczęliśmy od świętego Jana Pawła II, myśli pan, że to jest szansa teraz na odbudowę naszej wspólnoty? Ta trudna sytuacja.

Kryzys zawsze jest takim czasem, w którym elementy solidarności społecznej mogą na nowo pojawić się w szerszym zakresie, oczywiście. Z drugiej strony to też jest okres bardzo trudny, ale mam nadzieję, że właśnie w tym czasie Polacy pokażą, że potrafią w sposób solidarny przez taki trudny okres przechodzić.

Minister Piotr Müller, rzecznik rządu, był gościem Sygnałów Dnia. Dziękuję, panie ministrze, za rozmowę.

Dziękuję bardzo.

JM