Polskie Radio

Sygnały Dnia 16 marca 2022 roku, rozmowa z Pawłem Kukizem

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2022 08:15
Audio
  • Paweł Kukiz: pakiety klimatyczne oraz Nord Stream II przyczyniły się do wzmocnienia siły Rosji (Sygnały dnia/Jedynka)

Grzegorz Jankowski: Drugim gościem środowych Sygnałów Dnia jest pan Paweł Kukiz, poseł Paweł Kukiz. Dzień dobry panu.

Paweł Kukiz: Dzień dobry, panie redaktorze, dzień dobry państwu.

Panie pośle, premier Morawiecki, wicepremier Kaczyński oraz premier Czech Fiala oraz premier Słowenii Janša pojechali wczoraj do Kijowa, spotkali się z Wołodymyrem Zełeńskim, spotkali się z premierem Ukrainy. Pana ocena tej wizyty.

Sam fakt, że do takiej wizyty doszło, na dodatek w Kijowie, to jest oczywiście bardzo ważna sprawa, symboliczna. Wie pan, ja więcej szczegółów tej wizyty nie znam i podejrzewam, że wszyscy... w ogóle nikt nie zna absolutnie wszystkich szczegółów. Na pewno były tam też rozmowy takie, które niekoniecznie są upowszechniane. Natomiast – tak jak powiedziałem – sam fakt wyjazdu tam panów premierów jest bardzo, bardzo ważny, nawet ze względu na to, że z całą pewnością gdyby nawet były planowane jakieś... jakiś ostrzał, ataki, na pewno Rosjanie, no, tutaj się troszeczkę na pewno się tutaj powstrzymali. Tak że byli jednocześnie taką żywą tarczą, jeden dzień dłużej dla Kijowa na pewno.

Na razie nie mamy jeszcze informacji o bezpiecznym powrocie premierów do Polski, czekamy, trzymamy kciuki. Panie pośle, faktycznie nie mamy zbyt wiele informacji na temat tej wizyty, o czym była rozmowa, natomiast premier Jarosław Kaczyński udzielił wypowiedzi po tym spotkaniu i mówił, że potrzebna jest misja pokojowa w NATO lub szerszego układu celem obrony Ukraińców. Co pan na to?

Dawno już powinna być czy to NATO, czy ONZ, czy jakiejś innej organizacji, no ale wiemy, jak ten świat wygląda. Niestety, oprócz Polski i paru państw mało które zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństwa, jakie idzie ze strony Rosji. Zresztą świadectwem tego było budowanie przez jeszcze administrację Baracka Obamy czy przez Niemcy i Francję właśnie tego potwora. Przecież całe te pakiety klimatyczne, gaz, Nord Stream 2 i tak dalej, i tak dalej, to wszystko przyczyniło się do zbudowania tej bestii.

Panie pośle, czy NATO powinno w takim razie ogłosić strefę zakazu lotów nad Ukrainą i de facto wejść do tej wojny?

Panie redaktorze, wie pan,  z perspektywy teoretyka można powiedzieć, że tak, natomiast jeżeli ja z perspektywy ojca rodziny i obywatela Rzeczpospolitej, w której mieszka blisko 40 milionów ludzi, no to ja panu na to pytanie nie odpowiem w sposób jednoznaczny. W naszym interesie leży duża, wolna Ukraina, oddzielająca nas od kacapów (przepraszam za dosłowność), natomiast, wie pan, takie decyzje, jak przestrzeń powietrzna, jak tego typu sprawy mogą sprowokować czy dać pretekst Putinowi do agresji takiej bezpośrednio również w kierunku Polski. Więc tutaj trzeba być bardzo ostrożnym.

To zapytam może inaczej w takim razie, bo wszyscy wiemy... zdajemy sobie z tego sprawę, że jeśli Rosjanie poradzą sobie z Ukrainą, jeżeli zaczną ją okupować, to wtedy prędzej czy później zwrócą swoje ostrze ku Zachodowi, państwa bałtyckie i Polska. Czy może to jest ten czas, kiedy można wybić rosyjskiemu niedźwiedziowi zęby w tej chwili?

Trudno powiedzieć, poczekajmy na powrót panów premierów i wtedy możemy te wątki po jakimś czasie rozwijać dalej. Natomiast to, że po nie daj Boże zajęciu Ukrainy Putin kierowałby się dalej, to co do tego nie mam, proszę pana, wątpliwości absolutnie żadnych i nigdy nie miałem. Podobnie jak nie miałem wątpliwości, że jeśli Rosjanie wejdą na teren Ukrainy, to wojna nie będzie trwała, jak to ogrom ludzi łącznie z częścią partii rządzącej uważało, że to będzie trwało dwa, trzy dni, od początku wiedziałem, że bardzo duże jest prawdopodobieństwo, że możemy mieć za granicą wschodnią Afganistan przez lat kilka czy kilkanaście. Moja rodzina została tak doświadczona ze strony kacapów, podkreślam jeszcze raz, że, wie pan, wymordowali mi pół rodziny od czasu powstań przez drugą wojnę światową, więc ja doskonale wiem, na co ich stać. To jest dzikie państwo, dziki lud.

A z tych doniesień, które słyszymy w tej chwili, drodzy słuchacze, Rosjanie posuwają się nawet do tego, że gwałcą ukraińskie kobiety. Takie są najnowsze doniesienia między innymi (...)

Ale co w tym dziwnego, panie redaktorze? No przecież to jest wpisane w ich po prostu geny – złodziejstwo, gwałty, rabunek, pijaństwo. I tyle. Oni są jak... Oczywiście, nie wszyscy, ale generalnie to są jak szczury, się boją na co dzień wychylić nosa z dziury, a od czasu do czasu te szczury jakiś despota w postaci cara czy Putina wypuszcza, daje im w cudzysłowie „wolność”, którą realizują w ten sposób te zastraszone szczury, że mordują, gwałcą, rabują niewinnych ludzi. Na tym to właśnie polega, to jest taka nacja.

Mocne słowa Pawła Kukiza na antenie Sygnałów Dnia Polskiego Radia Program 1. Panie pośle, Wołodymyr Zełeński, prezydent Ukrainy, mówi coś takiego: „Tygodniowa dostawa uzbrojenia NATO na Ukrainę wystarcza nam na 20 godzin walki, niecałą dobę”. Więcej broni na Ukrainę? Polskie MiG-i na Ukrainę?

Więcej broni na Ukrainę z całą pewnością, MiG-i oczywiście też, ale niekoniecznie polskie. Panie redaktorze, my od wieków ponosimy... zawsze jesteśmy wystawiani troszeczkę jako chłopak do bicia i jesteśmy wystawiani przez inne państwa, jesteśmy instrumentem w grze różnych państw o swoje interesy. Tak jak ostatnio jeszcze w czasie kadencji poprzednich partii, tych liberalnych, byliśmy... niestety, to trwa do dziś, byliśmy wykorzystywani do budowy potęgi Niemiec i Francji, które jednocześnie budowały potęgę Putina. Mówię tutaj o pakiecie klimatycznym, o przeróżnego rodzaju... o polityce Niemiec i Francji, do której wykorzystywano Polaków. Niestety, te partie, tak jak Platforma czy PSL, czy partie liberalne, wpisywały się w te interesy Niemców i Francji. Dzisiaj mamy tego w dużej mierze efekt. Oczywiście, że w naszym... powtarzam, w naszym interesie leży niezawisła, wolna, silna Ukraina, ale nie kosztem, wie pan, pobitej Polski czy... Ja robię wszystko, co mogę z mojej strony, z moich sił, jeżdżę tam jak najczęściej na Ukrainę, by pomagać bezpośrednio w różnej formie od lat, od Majdanu, na którym spędziłem kilkanaście praktycznie tygodni, przewożąc im również sprzęt, którego przewozić przez granicę wówczas nie można było. Teraz też chyba nie bardzo.

A czy był pan teraz na Ukrainie, kiedy już wojna wybuchła tam?

Parę dni temu, w niedzielę albo w sobotę po raz trzeci chyba. I zamierzam jechać znowu, tylko czekam na nabycie tych precjozów, na które mamy tam zamówienia. Ja korzystając z czasu, bardzo państwa proszę i przede wszystkim dziękuję wszystkim darczyńcom, którzy odpowiedzieli na naszą zbiórkę, ona jest zamieszczona, link do tej zbiórki, na moim Facebooku, na jednym i drugim profilu. To jest sprzęt taktyczny dla żołnierzy, którzy stoją w pobliżu naszych granic, są de facto naszymi pogranicznikami jednocześnie i to są chłopaki, którzy czekają też na swoją kolejkę na front. Tak jak zostaną przez nas ubrani, tak pojadą walczyć z kacapami i...

To z czym pan konkretnie jedzie?

Proszę pana, konkretnie jeszcze nie jadę, tylko się... ale... i czekam na... dzisiaj jadę zobaczyć w paru miejscach zamówienia... to znaczy asortyment, jaki jest do nabycia, chcę zobaczyć jego jakość, z jakiego materiału, czy jest trwały, czy jest... To jest przede wszystkim na razie umundurowanie taktyczne.

To, drodzy państwo, ci, którzy jesteście zainteresowani, chcecie pomóc Ukraińcom, chcecie pomóc ukraińskim żołnierzom, zachęcam was również do obejrzenia profili facebookowych pana posła Pawła Kukiza. Drodzy słuchacze...

A jeśli mogę tylko, panie redaktorze, jedną rzecz dodać. Szanowni państwo, to nie są jakieś fanaberie. Pamiętajcie, że ci ludzie, broniąc swoich granic, bronią jednocześnie naszych. To jest bardzo ważne. Więc nawet jeśli ktoś nie żywi tak wielkiej miłości do Ukrainy jak ja, ze względu na swoje po prostu bezpieczeństwo błagam was o pomoc.

To jest błaganie Pawła Kukiza, drodzy słuchacze, to jest rozmowa z Pawłem Kukizem. Ciąg dalszy w naszych mediach społecznościowych oraz na stronie Programu 1 Polskiego Radia.

*

Panie pośle, godzinę temu minister Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, powiedział, że już jest milion 850 tysięcy ukraińskich uchodźców w Polsce. To tyle, co liczy Warszawa w tej chwili. Prawie 2 miliony osób. Zapytałem go, czy polska gospodarka jest w stanie wchłonąć tych ludzi, zapytałem go, czy polskie szkolnictwo, edukacja jest w stanie wchłonąć prawie pół miliona ukraińskich dzieci, odpowiedział, że tak. Z pana perspektywy jak to wygląda?

Ja bym zadał, panie redaktorze, panu ministrowi... zadam to pytanie zresztą, może niekoniecznie bezpośrednio, bo już teraz zadam, dlaczego rząd polski nie pomyśli i nie rozmawia z Ukraińcami o takiej metodzie, jak pomoc Ukraińcom po... właśnie na Ukrainie, w terenach przygranicznych, pomoc w utrzymaniu tam ośrodków takich do przeczekania, że tak powiem, pomoc.... Ja w ten sposób właśnie działam, jeżdżę na Ukrainę, w terenach przygranicznych, nie powiem gdzie dokładnie, ale w terenach przygranicznych są punkty, różne internaty pozamieniane w miejsca dla uchodźców, bo proszę mi wierzyć, że nie wszyscy chcą wyjeżdżać na Zachód, tylko ludzie po prostu, uciekając przed konsekwencjami czy zagrożeniami z Ukrainy Wschodniej, kierują się na Ukrainę Zachodnią, niekoniecznie chcą przekraczać granicę, chcą poczekać na dalszy rozwój sytuacji i w ostateczności, będąc jak najbliżej tej granicy, tę granicę zamierzają przekroczyć.

I dziwię się, że rząd polski nie pomyślał o koncepcji takiej, by porozmawiać z Ukraińcami o zapewnieniu takich ośrodków po ukraińskiej stronie, zapewnieniu w razie czego logistyki do błyskawicznego przemieszczenia tych ludzi w sytuacji pojawienia się zagrożenia na stronę polską. Jest mnóstwo przejść granicznych, które są tak zwanymi przejściami tymczasowymi, przy okazji różnych pielgrzymek, przejść tam między miastami partnerskimi, zabezpieczyć te miejsca, zabezpieczyć wokół tych miejsc ośrodki dla ludności cywilnej uciekającej przed agresją kacapską ze wschodniej części Ukrainy. I tyle, niekoniecznie... Oczywiście, przyjmujmy jak najwięcej, no ale wie pan, prędzej czy później powoli te zapasy ognia i siły i dobrego serca się skończą. Panie redaktorze, rodzinę jak pan ma w domu zbyt długo, to też pan od czasu do czasu daje znaki, że może jednak słuchajcie, czas pojechać do domu. I tyle. Więc z całym szacunkiem, myślmy też rozsądnie, myślmy też do przodu, a nie róbta co chceta, tylko róbmy tak jak... no, bądźmy po prostu pragmatykami. I tyle.

Ale pomoc powinna polegać na czymś innym, na usamodzielnianiu się tych Ukraińców, ja sam rozmawiałem z wieloma z nich...

Ależ oczywiście...

...oni nie chcieli zostać na Ukrainie. Widziałem dzieci, rozmawiałem z dziećmi, które słyszały, widziały po prostu straszne rzeczy. Oni chcieli koniecznie przekroczyć granicę.

Tak. No dobrze, ja też widziałem, wie pan, kobietę z dzieckiem po drugiej stronie granicy, gdzie dziecko przeżyło traumę i nie chcą opuścić granicy. No, są różni ludzie, są tacy, którzy chcą opuścić, są tacy, którzy nie chcą opuścić. Ale już ten wątek zostawmy.

To była tylko jedna z propozycji, pewnie nie taka... nie wpisuje się ta propozycja w obecną jakąś tam linię, no ale mam czyste sumienie, powiedziałem i tyle. Natomiast oczywiście, że tak, oczywiście, że w tej chwili już powinny być... zresztą rozmawiałem o tym z rządem, powinny być natychmiast zagospodarowane i ułatwione dla samorządów przejmowanie mienia ze Skarbu Państwa, opuszczone, że tak powiem, te niszczejące budynki choćby z PKP czy z jakichś innych instytucji. Niestety, ta legislacja jest taka, że... ja to nazywam pies ogrodnika, sam nie zje i drugiemu nie da. Samorządy przejąć nie mogą, w PKP się to wszystko rozpada i tak to leci.

Powinna być z całą pewnością natychmiast, tutaj apeluję do rządu, natychmiast powinna być stworzona koordynacja, powinna być stworzona taka współpraca między rządem a NGO, między instytucjami pozarządowymi, bo na nich się przede wszystkim opiera ten wolontariat, ta pomoc. To powinno być natychmiast załatwione. Wiem, że działa na linii, jest ta wspólna komisja rządu i samorządu i okej. Działa lepiej lub gorzej, ale jest. Natomiast nie ma instytucji, która by koordynowała i wspomagała NGO, a one robią, z całym szacunkiem dla rządu, najwięcej, bo to one utrzymują też tego ducha, to od nich zaczęło się przyjmowanie uchodźców pod dachy i tak dalej, i tak dalej. Koordynacji proszę nie mylić z centralizacją, to są dwie zupełnie różne sprawy.

I, panie pośle, na koniec pytanie i powrót do wielkiej polityki. Senat Stanów Zjednoczonych uznał Władimira Putina jako zbrodniarza wojennego. 25 marca spodziewamy się w Polsce Joe Bidena. A z drugiej strony z tym uznanym przez Amerykanów za zbrodniarza wojennego Putinem rozmawiają prezydenci Francji oraz kanclerz Niemiec. Czy w tym wszystkim, w całym tym kryzysie maski opadły? Wiemy, kto jest kim? Na kogo możemy liczyć na świecie, na kogo nie?

[śmieje się] Proszę pana, no ale, panie redaktorze, wie pan, być może dla kogoś jest to jakiś szok i tak dalej. No przecież widziałem od lat, czy pan nie widział, panie redaktorze, co się wyprawiało w czasach rządów poprzedniej ekipy? To nie znaczy, że ja tą kocham, ale w czasie rządów poprzedniej ekipy to właśnie wtedy Francja, Niemcy no przecież się odkryły w sposób maksymalny, było widać, że to są szmalcownicy, w tej chwili to są szmalcownicy również, widzi pan po tym, co się dzieje na granicy białoruskiej –  dziesiątki, setki, tysiące tirów ciągną, wspomagając kacapów. I tyle. Ja nie wiem, czy dla kogoś może być jakimś szokiem to, że opadły maski. Wie pan, dla mnie Putin był zbrodniarzem od czasów... nie wiem, od kiedy, przynajmniej od Syrii czy jeszcze wcześniejszych rzeczy. To są, byli i będą zbrodniarzami, dopóki będą posiadali taką siłę, będą wspierani i wspólnie prowadzili interesy z Niemcami i Francuzami, no. Nie mam co do tego wątpliwości. Proszę pana, Schroeder w Gazpromie, Schroeder – jeden z lepszych kumpli Scholza – w Gazpromie i tak dalej, i tak dalej. No przecież co w tym jest... Jakie mask, proszę pana? Aż mnie pan zdenerwował, panie redaktorze. Opadły maski. [śmieje się]

Nie było to moją intencją te słowa. Poseł Paweł Kukiz. Dziękuję panu serdecznie. Życzę dobrego dnia.

I wzajemnie wszystkiego dobrego, panie redaktorze.

JM