Polskie Radio

Rozmowa dnia: Adam Krzesiński i Janusz Majcher

Ostatnia aktualizacja: 28.03.2013 08:15

Krzysztof Grzesiowski: W Zakopanem właśnie burmistrz tego miasta, pan Janusz Majcher, dzień dobry, panie burmistrzu...

Janusz Majcher: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

Krzysztof Grzesiowski: A tu, w warszawskim studiu Sygnałów dnia sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego Adam Krzesiński. Panie Adamie, kłaniamy się, dzień dobry.

Adam Krzesiński: Kłaniam się, dzień dobry, panie burmistrzu.

Janusz Majcher: Witam serdecznie.

Krzysztof Grzesiowski: Temat oczywiście znany, wczoraj spotkanie premierów Polski i Słowacji i propozycja, chyba nawet w jakimś stopniu sformalizowana, by oba nasze kraje starały się o organizację Igrzysk Olimpijskich tych zimowych w roku 2022. Swoją drogą, panie burmistrzu, są takie miejsca, są takie miejscowości na świecie słynne narciarskie, które mogłyby Igrzyska Zimowe organizować choćby jutro, a nie zorganizują. Nie wiem, czy pan wie o tym, że mieszkańcy szwajcarskiego kantonu Gryzonia opowiedzieli się w referendum przeciwko organizacji Igrzysk w 2022, przeciw było 52,7% obywateli, chociaż w samych miastach, a więc w słynnych narciarskich kurortach St. Moritz i Davos idea ta zyskała poparcie większości. Rząd Szwajcarii był za, ale mieszkańcy stwierdzili, że Igrzyska im do niczego, a na pewno do szczęścia nie są potrzebne.

Janusz Majcher: Ale mieszkańcy regionu są pewni, że ten rozwój, który osiągnęli, wystarcza im w zupełności, a chyba nam jeszcze dużo, dużo do tego brakuje.

Krzysztof Grzesiowski: Czyli pana zdaniem takie Igrzyska to byłaby okazja do...?

Janusz Majcher: Do przede wszystkim rozwoju regionalnego, a więc przede wszystkim to jest promocja Polski, to nie ulega wątpliwości, że to jest największy atut Igrzysk – promocja Polski. Później oczywiście Krakowa i Małopolski i Zakopanego.

Krzysztof Grzesiowski: No bo to miałby być właśnie Kraków, Zakopane i rozumiemy Poprad, prawda?

Janusz Majcher: Najprawdopodobniej Poprad, który oczywiście ma wspaniałe trasy narciarskie, jeżeli chodzi o zjazd. My nie jesteśmy w stanie zorganizować biegu zjazdowego w Zakopanem czy supergiganta, bo my się nie mieścimy, natomiast Chopok jest taką górą, która może zabezpieczyć tego typu imprezy.

Krzysztof Grzesiowski: Panie Adamie, to pytanie do pana Adama Krzesińskiego, ile mogłoby kosztować zorganizowanie Zimowych Igrzysk w Polsce i na Słowacji?

Adam Krzesiński: Trochę...

Krzysztof Grzesiowski: Znaczy jako że żyjemy w czasach, kiedy każde następne Igrzyska są droższe od tych poprzednich, to biorąc pod uwagę to, ile kosztuje Soczi, to...

Adam Krzesiński: Oczywiście tak pół żartem, pół serio, natomiast nie do końca czuję się osobą kompetentną do odpowiedzi na takie pytanie, ile będą kosztować czy ile mogłyby kosztować Igrzyska w Polsce. Oczywiście nie mamy potrzeby porównywać się z Soczi, dlatego że inna skala, inny kraj, inne pieniądze. Moim zdaniem atutem polskiej kandydatury do organizacji Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku powinno być właśnie bardzo ekonomiczne podejście do tego projektu, w dzisiejszym kryzysowym świecie myślę, że tego typu projekty mają większe możliwości i większe szanse niż Igrzyska organizowane jak chociażby w 2008 roku w Pekinie czy teraz w 2014 w Soczi.

Krzysztof Grzesiowski: Panie burmistrzu, niedawno radni Zakopanego zdecydowali, że stolica naszych Tatr nie będzie ubiegała się o organizację Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w 2019 roku. To miał być taki sprawdzian, czy w ogóle w Tatrach, w Krakowie mogą odbyć się Igrzyska Olimpijskie. No a z drugiej strony chciałoby się organizować te Igrzyska w 2022.

Janusz Majcher: No tak, ale proszę sobie wyobrazić, gdybyśmy kolejny raz nie otrzymali tych Mistrzostw, no to chyba źle byśmy wypadli w kontekście starania o olimpiadę. W związku z tym lepiej zajmijmy się budową infrastruktury na bieżąco, poprawmy ją i wystartujmy do olimpiady bardzo dobrze przygotowani.

Krzysztof Grzesiowski: Hm...

Janusz Majcher: Takie było zdanie rady.

Krzysztof Grzesiowski: A tak na dziś, jaki obiekt, jakie obiekty, że użyję liczby mnogiej, ewentualnie nadawałyby się do przeprowadzenia zawodów olimpijskich?

Janusz Majcher: No, na pewno Wielka Krokiew po małych kosmetycznych jakichś tam poprawkach nadaje się dzisiaj do organizacji wielkich zawodów, to nie ulega wątpliwości. Gdyby się udało nakryć tor do jazdy szybkiej na lodzie w Zakopanem na rondzie, który jest najwyżej położonym torem w Europie, to można sobie wyobrazić tam rozgrywanie konkurencji, jeżeli chodzi o jazdę szybką na lodzie. Również jeżeli chodzi o trasy biegowe wokół Krokwi, no to jest kwestia dosyć dużych inwestycji, przygotowania przede wszystkim stadionu i uzgodnienia z właścicielami gruntów, którzy są dzisiaj właścicielami prywatnymi w większości, zgody na użytkowanie tych tras na okres np. 20 lat. I jeżelibyśmy takie umowy podpisali, to możemy sobie w krótkim czasie wyobrazić, że możemy tam rozgrywać wielkie zawody sportowe.

Krzysztof Grzesiowski: No ale historia uczy, że ze zgodą właścicieli w Zakopanem i okolicach różnie bywa.

Janusz Majcher: Różnie bywa, ale ta trasa dzisiaj funkcjonuje, są podpisane umowy, mamy taką dużą pętlę pod Reglami, po prawej stronie patrząc na skocznię, i tam ona cieszy się olbrzymim dzisiaj powodzeniem, jeżeli chodzi o turystykę. Natomiast chodzi jeszcze o trasy wokół COS-u i w tzw. kamieniołomach przy średnich krokwiach. Natomiast problemem jest to, że Średnia Krokiew kończy swoją żywotność i nadaje się do generalnej przebudowy. I to jest ten duży brak, który musi być zrealizowany przed każdą imprezą rangi światowej.

Krzysztof Grzesiowski: Hm. Panie Adamie, do rywalizacji mają stanąć: Oslo, Monachium, Barcelona, ba, mówi się o Lwowie, no i ewentualnie ta wspólna polsko-słowacka inicjatywa. To chyba zresztą po raz pierwszy by się wydarzyło w historii Zimowych Igrzysk Olimpijskich, by dwa kraje startowały w konkursie o prawo organizacji tych Igrzysk. No, na tle Oslo, przyzna pan, choćby Oslo, Zakopane wypada nieco blado.

Adam Krzesiński: Tak. Znaczy ja bym chciał tutaj uściślić, my będziemy się starać o kandydaturę Krakowa do organizacji Igrzysk w 2022...

Krzysztof Grzesiowski: Jako miasta-gospodarcza.

Adam Krzesiński: ...jako miasta-gospodarza.

Janusz Majcher: Tak.

Adam Krzesiński: Oczywiście dzisiaj nie jesteśmy pewni, które miasta wystartują, bo tak jak my w tej chwili prowadzimy dyskusję na temat Krakowa, Zakopanego i wspólnej kandydatury ze Słowacją, tak i te dyskusje są zarówno w Niemczech w kontekście Monachium, jak i na Ukrainie w kontekście Lwowa. I tam nie zapadły jeszcze decyzje, czy aby na pewno. Zresztą mieliśmy dosłownie tydzień temu okazję spotkać się z prezesem niemieckiej Olimpijskiej Federacji Sportowej, odpowiednika Narodowego Komitetu Olimpijskiego w Niemczech, doktorem Thomasem Bachem, który jest jednocześnie wiceprezydentem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, i on jednoznacznie nam nie odpowiedział, czy Monachium wystartuje, weźmie udział w tym wyścigu. Tak że dzisiaj jeszcze nie możemy być pewni, kto jest naszym konkurentem.

Natomiast jeśli chodzi o infrastrukturę Oslo, Zakopane czy polska część organizatora Igrzysk, trzeba pamiętać, że MKOl wybierając miasto-organizatora, bierze różne aspekty i różne informacje pod uwagę. I również jednym z bardzo istotnych elementów jest to, że Igrzyska Olimpijskie mają być powodem czy sygnałem do rozwoju sportu w danym regionie i rozwoju infrastruktury sportowej. Oslo dzisiaj nie potrzebuje takiego rozwoju, dlatego że to wszystko już ma. Tak było również z St. Morritz, które się wycofało z tej konkurencji, mieszkańcy doszli do wniosku, że im organizacja Igrzysk nie przyniesie poprawy jakości życia, dlatego że oni już są na tyle rozwiniętym krajem i regionem, że tam nic się nie zmieni. A związane jest to z pewnymi kosztami ta organizacja. Dlatego taką decyzję podjęli.

Jeśli chodzi o pytanie, czy po raz pierwszy – tak, zgadza się, po raz pierwszy, jeszcze nie było w historii sytuacji, żeby dwa kraje razem organizowały Igrzyska, ale jest to dopuszczalne przez Kartę Olimpijską Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, dokładnie artykuł 34 punkt 2 mówiący o tym, że z przyczyn topograficznych lub geograficznych jest możliwość organizacji niektórych konkurencji w kraju sąsiednim, a ponieważ w Polsce nie mamy możliwości zorganizowania zawodów w narciarstwie alpejskim, stąd też propozycja, żeby połączyć wspólnie siły razem z Popradem, tym regionem, i właśnie na górze Chopok zorganizować zawody w tej dyscyplinie.

Krzysztof Grzesiowski: Mówimy o pieniądzach, mówimy o infrastrukturze, a nie wiem, czy pan, panie burmistrzu, zna opinię pana Andrzeja Kozaka, prezesa Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, który powiedział coś takiego, co wydaje się interesujące: „W Zakopanem nie czuje się woli społecznej, by organizować Mistrzostwa Świata (on mówi o Mistrzostwach Świata, tych, z których zrezygnowało Zakopane). Górale czują się trochę jak naród wybrany, któremu prestiżowe zawody spadną z nieba”. To było o Mistrzostwach Świata, a w przypadku Igrzysk, czy byłaby wola społeczna?

Janusz Majcher: Ja jestem przekonany, że tak. Z tych takich pobieżnych badań wynika, że jest zdecydowane poparcie organizacji Igrzysk, natomiast tutaj muszę podkreślić jedną sprawę. Proszę zwrócić uwagę, że Zakopane trzykrotnie organizowało Mistrzostwa Świata i za każdym razem był to skok, jeżeli chodzi o rozwój regionu, jeżeli chodzi o rozwój miasta, infrastruktury. I wszyscy na to liczą, że przygotowania nawet do takiej olimpiady, tak jak było na... przygotowania do olimpiady 2006, to był dynamiczny rozwój miasta podyktowany chęcią kandydatury. A więc samo kandydowanie już mobilizuje społeczeństwo do tego, żeby wydatkować pieniądze na rozwój infrastruktury. Ja uważam, że to też jest wielka promocja.

Krzysztof Grzesiowski: Hm. Co prawda o pieniądzach już wspominaliśmy, ale, panie Adamie, czy da się zorganizować Igrzyska bez gwarancji państwowych, finansowych gwarancji państwowych?

Adam Krzesiński: Nie, absolutnie nie, to musi być projekt narodowy, to musi być pełne gwarancje rządu, w tym wypadku obu krajów, i wydaje mi się, że wczorajsze spotkanie naszych premierów i informacja wynikająca po tym spotkaniu jest jakby sygnałem, że tych gwarancji możemy się spodziewać. Jest jeszcze trochę czasu, bo tak naprawdę 14 listopada mija termin zgłoszenia miasta, które ma się ubiegać o organizację Igrzysk, tak że jeszcze jest trochę czasu, żebyśmy wszyscy razem się zastanowili, czy na pewno te Igrzyska chcemy, a jeśli chcemy, no to w stu procentach trzeba wejść w ten projekt i zrobić go bardzo profesjonalnie.

Ale ja muszę o jednej rzeczy powiedzieć, dla nas w Polskim Komitecie Olimpijskim szalenie istotnej, wręcz fundamentalnej. Możemy zorganizować największe fajerwerki na świecie związane z Igrzyskami Olimpijskimi, jeśli nie będziemy mieli sukcesu sportowego na tych zawodach, będzie to klapa. Dlatego już dzisiaj, na 9 lat przed rokiem 2022, musi powstać program przygotowań naszych sportowców do ewentualnych Igrzysk Olimpijskich w Polsce. Nie ma na co czekać, nie ma co tracić czasu, trzeba ruszyć z tym programem i to musi być naprawdę program z prawdziwego zdarzenia, tak jak to zrobili czy Wielka Brytania, Anglicy przed Igrzyskami w Londynie, czy Chińczycy, czy Kanadyjczycy. Jeśli prześpimy ten moment, nie będziemy się cieszyć z sukcesów sportowych, a wtedy na pewno nie będzie satysfakcji i sukcesu organizacyjnego.

Krzysztof Grzesiowski: Czy to wczorajsze...

Janusz Majcher: Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa...

Krzysztof Grzesiowski: Tak, panie burmistrzu, bardzo proszę.

Janusz Majcher: ...wyróżniająca tę kandydaturę w tej chwili, mianowicie po raz pierwszy, powtarzam: po raz pierwszy jest taka inicjatywa, że to premier, prezydent są inicjatorami organizacji wielkich wydarzeń sportowych, a nie tak jak ja przez poprzednie lata, przygotowując się do starania o organizację Mistrzostw Świata, stukałem i pukałem i prosiłem o gwarancje rządowe. Teraz jest sytuacja odwrócona. I to jest bardzo dobry sygnał, że jest poparcie rządu, jest poparcie prezydenta, wszystkich tych głównych decydentów przy staraniach się o taką organizację.

Krzysztof Grzesiowski: Hm, czyli kolejność nieco inna, jak do tej pory było.

Janusz Majcher: Tak, zdecydowanie tak.

Krzysztof Grzesiowski: Wypada życzyć sukcesu w staraniach o Igrzyska? Wypada chyba, nie? Chyba nawet trzeba.

Janusz Majcher: Ja myślę, że oczywiście tak.

Adam Krzesiński: Trzeba nawet.

Janusz Majcher: Jeszcze przed świętami.

Krzysztof Grzesiowski: Redaktor Daniel Wydrych się uśmiechnął, jak by miał jakiekolwiek wątpliwości.

Daniel Wydrych: Wypada także pozdrowić wszystkich tych, którzy teraz podróżują Zakopianką.

Janusz Majcher: Zakopianka jest czarna, sucha, natomiast w Zakopanem jest środek zimy, zapraszam gorąco.

Adam Krzesiński: I oby przed 22 rokiem mogli podróżować w dużo lepszych warunkach.

Krzysztof Grzesiowski: Oby, oby, dziękujemy.

Adam Krzesiński: I to może być ten sygnał i ten impuls, dlaczego miałaby się zmienić ta Zakopianka.

Daniel Wydrych: Znaczy niezależnie od tego, czy Igrzyska będą, czy nie.

Adam Krzesiński:Tak jest.

Janusz Majcher: Ale przyznacie państwo, że jest to jedna z najpiękniejszych dróg w Polsce i jak się jedzie z Krakowa do Zakopanego, to naprawdę jest co oglądać i jest co przeżywać oczywiście.

Krzysztof Grzesiowski: Panie burmistrzu, im dłużej się jedzie, tym dłużej sobie można pooglądać, to prawda.

Daniel Wydrych: Panie burmistrzu, za chwilę zapytamy o to kierowców. Myślę, że potwierdzą.

Janusz Majcher: Bardzo proszę.

Krzysztof Grzesiowski: Dziękujemy za spotkanie, dziękujemy za rozmowę. Burmistrz Zakopanego pan Janusz Majcher i pan Janusz Krzesiński, sekretarz generalny Polskiego Komitetu Olimpijskiego, goście Sygnałów dnia.

(J.M.)