Ekumenia

Opinia cypryjskiego metropolity Vasiliosa o kwestii ukraińskiej

Ostatnia aktualizacja: 01.12.2022 14:45
Jeśli chodzi o Autokefaliczną Cerkiew Prawosławną Ukrainy, dotychczas trzy Cerkwie prawosławne uznały Tomos Autokefalii nadany przez Patriarchat Ekumeniczny. Należy jednak rozwiązać problem braku ogólnego konsensusu wśród Kościołów prawosławnych- uważa cypryjski metropolita Vasilios.

Kiedy początkowo podnoszono kwestię uznania lub nieuznania autokefalicznego Kościoła Ukrainy, stanowisko Świętego Synodu Kościoła Cypru polegało na zachowaniu neutralności, tak aby umożliwić nieżyjącemu już arcybiskupowi Chryzostomowi II podjęcie produktywnego dialogu z obiema stronami i dążyć do znalezienia rozwiązania.

Niestety, mimo starań zmarłego arcybiskupa, choroba nie pozwoliła mu kontynuować tej pracy. Później wspomnienie metropolity Epifaniusza zostało zaakceptowane przez większość Świętego Synodu Kościoła Cypru.

Dziś wciąż jesteśmy świadkami wojny na Ukrainie, którą patriarcha Moskwy zdaje się popierać. To, co jeszcze przed wojną uważałem za absurdalne, jest powodem, dla którego Cerkiew Rosji trzymał miliony Ukraińców z dala od prawosławnej koinonii.

Choć przeciwnicy autokefalii Cerkwi ukraińskiej posługują się argumentami odnoszącymi się do realizacji kanonów kościelnych, ignorują ważny kanon starożytnego synodu kartagińskiego mówiący, że dusze nie powinny ginąć z powodu uporu niektórych ludzi.
Patriarcha Moskwy otrzymał od Patriarchy Ekumenicznego określony czas na zaproponowanie rozwiązania problemu, czego nie zrobił. Jest to również jeden z powodów, dla których Cerkiew Rosji nie uczestniczyła w Świętym i Wielkim Synodzie w 2016 roku.

Jeśli jednak chcemy przystąpić do głębszej analizy sprawy, musimy wziąć pod uwagę tzw. „doktrynę rosyjską”, tekst opublikowany w 2004 roku, napisany za prezydentury Putina i podpisany również przez obecnego patriarchę Moskwy Cyryla.

Niniejszy tekst przedstawia politykę Moskwy, która wyraźnie wykorzystuje Kościół jako środek oddziaływania, schematycznie rozciągając się na trzy koncentryczne kręgi. Pierwszy krąg to obszar zwany ziemią rosyjską, który obejmuje Rosję, Ukrainę i Białoruś.

W istocie z tą koncepcją wiąże się odniesienie patriarchy moskiewskiego do jedności ziem rosyjskich w odniesieniu do celu wojny na Ukrainie. Drugi krąg obejmuje wszystkie kraje byłego Związku Radzieckiego, które Moskwa chce utrzymać pod swoimi wpływami. Trzeci krąg rozciąga się na każdą osobę pochodzenia rosyjskiego na całym świecie, co dotyczy również Cypru.

Z drugiej strony Patriarchat Ekumeniczny nie ma podobnych możliwości wywierania takiego wpływu politycznego i najwyraźniej nie działa w ten sposób. Patriarchat Ekumeniczny zawsze szanował autokefalię Kościoła cypryjskiego, jak również innych Kościołów prawosławnych.

Głęboko wyrażone jest wsparcie udzielane Kościołowi Cypru w trudnych czasach. Jako przykład można podać pieczęcie patriarchalne klasztorów cypryjskich oraz fakt, że nigdy nie było wymogu upamiętniania patriarchy ekumenicznego, jak ma to miejsce w klasztorach patriarchalnych w innych jurysdykcjach kościelnych.

Biorąc pod uwagę obecne okoliczności, można argumentować, że Kościół cypryjski, biorąc pod uwagę wielki szacunek, jakim cieszy się wśród Kościołów prawosławnych, może odegrać ważną rolę w wysiłkach na rzecz rozwiązania problemu, prowadząc niejako umiarkowaną „dyplomację kościelną”. ” i pomóc przygotować grunt do dyskusji na wyższym szczeblu, kiedy okoliczności na to pozwolą.

Można powiedzieć, że to właśnie zrealizowaliśmy przy okazji Międzyprawosławnego Spotkania XI Zgromadzenia Ogólnego Światowej Rady Kościołów, które zostało zorganizowane w naszej Metropolii w Paralimni na Cyprze. Uczestniczyli w niej przedstawiciele prawie wszystkich Kościołów prawosławnych, w tym delegacja Kościoła rosyjskiego.


Atmosfera była bardzo pozytywna. Niestety jedynym minusem było to, że delegacja rosyjska nie uczestniczyła w niedzielnej Boskiej Liturgii.

Ponadto na wrześniowym Zgromadzeniu Ogólnym Światowej Rady Kościołów przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich wyrazili zamiar wykluczenia Cerkwi rosyjskiej z organizacji, ale przedstawiciele prawosławia zareagowali i nie zgodzili się na takie działanie.

W rzeczywistości moja własna interwencja polegała na zaapelowaniu do Cerkwi rosyjskiej o przywrócenie stosunków ze wszystkimi Cerkwiami prawosławnymi. Moim zdaniem pojednanie pozostaje jedynym sposobem rozwiązania tych problemów.


Atmosfera była bardzo pozytywna. Niestety jedynym minusem było to, że delegacja rosyjska nie uczestniczyła w niedzielnej Boskiej Liturgii.

Ponadto na wrześniowym Zgromadzeniu Ogólnym Światowej Rady Kościołów przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich wyrazili zamiar wykluczenia Cerkwi rosyjskiej z organizacji, ale przedstawiciele prawosławia zareagowali i nie zgodzili się na takie działanie.

W rzeczywistości moja własna interwencja polegała na zaapelowaniu do Cerkwi rosyjskiej o przywrócenie stosunków ze wszystkimi Cerkwiami prawosławnymi. Moim zdaniem pojednanie pozostaje jedynym sposobem rozwiązania tych problemów.

Ortodox Times

Zobacz więcej na temat: wiara