W oświadczeniu wydanym 13 października, organizacja stwierdziła, że inicjatywa polityczna rządu premiera Pedro Sáncheza jest „demagogiczna” i „sprzeczna sama w sobie”, potwierdzając chrześcijańskie przekonanie, że „życie ludzkie istnieje od momentu poczęcia”.
„Myślenie, że odebranie życia ludzkiego jest prawem podstawowym, jest charakterystyczne dla kultur barbarzyńskich, bardziej typowych dla czasów starożytnych” – stwierdza AEE. „Każda aborcja jest porażką społeczeństwa, bolesnym wydarzeniem dla kobiety i jej bliskich” – dodaje tekst podpisany przez Radę Dyrektorów Aliansu Ewangelickiego w Hiszpanii.
Brak alternatyw i informacji
W swoim oświadczeniu Alians potępia obecne hiszpańskie prawo aborcyjne, uznając je za„szeroko liberalne”,. Ponad to nie oferuje odpowiednich alternatyw kobietom w niechcianej ciąży. „Uważa się za oczywiste, że aborcja to proste rozwiązanie bez konsekwencji” – ostrzega organizacja, zwracając uwagę na brak wsparcia w rozwiązywaniu konfliktów w pracy, związkach lub rodzinie, a także na brak informacji na temat takich opcji jak adopcja.
Jedną z najnowszych inicjatyw Ministerstwa Zdrowia Hiszpanii jest strona internetowa zatytułowana „Chcę dokonać aborcji” z wyszukiwarką ośrodków, w których można dokonać aborcji, ale bez informacji dla kobiet, które mają wątpliwości co do konsekwencji takiej decyzji.
Hiszpański Alians Ewangelicki krytykuje również fakt, że „nie przekazuje się odpowiednich informacji o ryzyku i skutkach ubocznych aborcji dla matki”, co jego zdaniem uniemożliwia podjęcie prawdziwie swobodnej decyzji. Organizacja powołuje się na badania, które „dowodzą występowania depresji i innych objawów psychologicznych po aborcji indukowanej”.
„Paradoks” w dyskusji o prawach reprodukcyjnych
Hiszpański Alians Ewangelicki określa jako „absurdalny i niepokojący” fakt, że w debacie na temat aborcji „nigdy nie bierze się pod uwagę praw ludzkiego życia, które ma zostać zabite”. W tym kontekście porównuje społeczną wrażliwość na ofiary wojny z brakiem uwagi dla „tych, którzy są jeszcze bardziej bezbronni, rozwijając się w łonie matki”.
Alians krytykuje również terminologię stosowaną w debacie publicznej: „Wprowadzenie aborcji jako jednego z praw seksualnych i reprodukcyjnych jest paradoksem, ponieważ w rzeczywistości chodzi o zapobieganie prokreacji. Mówienie o dobrowolnym przerywaniu ciąży oznacza ignorowanie faktu, że nie chodzi o pstryknięcie przełącznikiem, ale o zabicie człowieka”.
Sprzeciw sumienia i wolność zawodowa
HAE wyraża również sprzeciw wobec list pracowników służby zdrowia sprzeciwiających się aborcji, inicjatywy wdrożonej przez obecną administrację. Popiera sprzeciw Oficjalnej Izby Lekarskiej w Madrycie, ponieważ „stanowi ona nieuzasadnioną kontrolę nad lekarzami, którzy dobrowolnie decydują się na sprzeciw” – ostrzega Alians, określając taki rejestr jako „czarną listę, której należy unikać”.
Sprzeciw sumienia „jest podstawowym prawem, które chroni ludzi przed koniecznością deklarowania swoich przekonań”.
„Zabijanie ponad 100 000 ludzkich istnień rocznie to nie postęp”
W swoim podsumowaniu Alians odrzuca pogląd, że liberalizacja aborcji jest synonimem postępu społecznego. „Społeczeństwo takie jak hiszpańskie, gdzie każdego roku zabija się ponad 100 000 ludzkich istnień, w żadnym wypadku nie jest postępowe z tego powodu” – stwierdza.
Śmierć tak wielu nienarodzonych dzieci odzwierciedla „upadek filarów sprawiedliwości społecznej, etyki, wartości i poczucia przyszłości” oraz społeczeństwo „skazane na niepewną przyszłość”.
Według oficjalnych statystyk przedstawionych przez rząd w październiku tego roku, w 2024 roku wykonano 106 172 aborcje, co stanowi najwyższą liczbę od ponad dekady.
We Francji aborcja została wpisana do konstytucji po debacie społecznej, w której ewangelicy sprzeciwili się jej. W Holandii podobna inicjatywa została odrzucona.
Evangelical Focus
