Co roku, w tygodniach poprzedzających Boże Narodzenie, w największych miastach Niemiec otwierane są jarmarki bożonarodzeniowe, będące wielowiekową tradycją w tym kraju.
Ministerstwa Magdeburga, Lipska, Norymbergii i Drezna, między innymi, wypełniają się iluminacjami, straganami z tradycyjnymi produktami świątecznymi oraz jedzeniem i napojami.
W tym roku zaostrzono jednak środki bezpieczeństwa, aby zapobiec incydentom takim jak atak z 20 grudnia 2014 roku, w którym sześć osób zginęło, a setki zostało rannych w ataku samochodowym na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu.
Trwają tam przygotowania do obchodów pierwszej rocznicy ataku, a targowisko zostanie zamknięte 20 grudnia ku czci ofiar.
„Nie możemy chować głowy w piasek. Chcę tylko, żeby wszystko przebiegło spokojnie” – powiedział Olaf Haase, prezes stowarzyszenia magdeburskich wystawców, w wywiadzie dla niemieckiego portalu informacyjnego Pro MedienMagazin.
Więcej inwestycji w bezpieczeństwo
Najstarszy jarmark bożonarodzeniowy na świecie, Striezelmarkt w niemieckim Dreźnie, który w tym roku obchodzi 591. edycję, zainwestował kolejne dwa miliony euro w środki bezpieczeństwa.
„Ludzie muszą czuć się bezpiecznie. Środki muszą być jednak proporcjonalne, a kontrole będą przeprowadzane tylko w razie potrzeby” – wyjaśnił Steffen Rietzschel, dyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego, w wywiadzie dla Pro MedienMagazin.
Bezpieczeństwo jarmarków bożonarodzeniowych jest również przedmiotem troski rządu federalnego. „Bardzo mnie niepokoi, że nawet najmniejsze miasta potrzebują teraz kompleksowego planu bezpieczeństwa, aby móc zorganizować jarmark bożonarodzeniowy” – powiedział kanclerz Friedrich Merz po spotkaniu z władzami regionalnymi w celu omówienia tej kwestii.
Pocieszenie i wsparcie
Atak w Magdeburgu sprawił również, że wiele osób szukało wsparcia i pocieszenia w tych trudnych chwilach.
„Szok i żal po ataku przyciągnęły wielu ludzi do kościołów” – wspominała biskup regionalna Bettina Schlauaff z Kościoła Ewangelickiego Środkowych Niemiec.
evangelical focus
