Powstanie Warszawskie

"Wyjmij mi z oczu szkło bolesne"... Poezja przeciw wojnie

Ostatnia aktualizacja: 01.07.2014 08:00
W początkowym okresie słowo "wojna" właściwie nie pojawia się w tekstach poetyckich Gajcego i Baczyńskiego. Twórcy tego pokolenia programowo uciekali od swoich czasów. Za pomocą sztuki chcieli również czytelników wyrwać z wszechobecnego obłędu.
Audio
  • – Te wiersze można czytać z podręcznikiem psychologii czy psychiatrii w ręku - mówił literaturoznawca Andrzej Gronczewski. (PR, sierpień 1984)
  • Ta sztuka była przeciwko wojnie - mówił Eligiusz Szymanis, historyk literatury o poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. (PR, 3.08.2009)
  • Wystawa w 40-lecie śmierci poety. (PR, 1986)
Materiały Muzeum Powstania Warszawskiego
Materiały Muzeum Powstania WarszawskiegoFoto: wikipedia/dp

W wierszach Baczyńskiego i Gajcego wszelkie odgłosy wojny są początkowo przefiltrowane. Twórcy ci poddają je pewnej eliminacji o wyrazistej celowości psychologicznej, a także poetyckiej. – Wyraża się w niej bunt przeciwko terrorowi naoczności zewnętrznej – powiedział w Polskim Radiu historyk literatury Andrzej Gronczewski. – Ale jest to też bunt przeciwko stereotypom obowiązującym w poezji polskiej, która obfitowała we wszelkie rekwizyty związane z polską redutą – dodał.

Obecność wojny we wczesnych utworach Baczyńskiego i Gajcego objawia się więc przez pewien słownik poetycki, przez zestaw pewnych natręctw i obsesji. – Te wiersze można czytać z podręcznikiem psychologii czy psychiatrii w ręku – stwierdził literaturoznawca. - To jakby pełen katalog rozmaitych lęków. Słownictwo Baczyńskiego często skoncentrowane jest pojęciowo wokół słowa "trwoga". Ma ono posmak lekkiej archaizacji, pewną dystynkcję religijną i metafizyczną. To zestaw obrazów, które pokazują sytuację człowieka osaczonego – mówił.

– Oni chcieli ratować sztukę przed światem, a nie przetwarzać ten świat w sztukę. Tworzyli poezję przeciwko światu, który ich otaczał – mówił z kolei historyk literatury Eligiusz Szymanis. – Świat był koniecznością, brutalnie wpychał się tym wszystkim, co ich otaczało, ale tym, co fascynowało, były wartości estetyczne. Ta sztuka była przeciwko wojnie. Wyjęcie "szkła bolesnego", o którym pisał Baczyński, było głównym celem ich zabiegów. Chcieli również swoich czytelników wyrwać z tego obłędu, który ich otaczał – powiedział.

Jolanta Pol, kustosz wystawy "Krzysztof Kamil Baczyński", którą w 40-lecie śmierci poety otwarto w Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza, również zwróciła uwagę, że w latach 1939-1940 twórca konsekwentnie omija problem wojny. W końcu nadchodzi jednak przełom, którego jednym z pierwszych znaków jest wiersz "Świat sen". – Poeta powiada w nim, że trudno żyć w oderwaniu od rzeczywistości, kończąc utwór zapowiedzią: "ale ja się obudzę" – zauważyła.

mc