Henryk Sienkiewicz

"Krzyżacy" – manifest przeciwko germanizacji

04.11.2016 06:00
Bitwa pod Grunwaldem, fragment obrazu Jana Matejki,
"Bitwa pod Grunwaldem", fragment obrazu Jana Matejki, Foto: źr. Wikimedia Commons/dp
Stefan Papée, badacz twórczości Sienkiewicza, pisał, że pojawienie się "Krzyżaków" było odbierane jako "manifest wypowiedzenia wojny Niemcom przez duchowego hetmana". Na wskroś antyniemiecka powieść ukazała się w chwili najsilniejszego naporu polityki germanizacyjnej.
Posłuchaj
57'58 - W przedstawionej w nich mitologii chodzi o to, by mieć ziemię, mieć plon i spłodzić dzieci - wyjaśniał literaturoznawca prof. Ryszard Koziołek. (PR, 25.05.2013)
03'42 Fragment powieści "Krzyżacy" w mistrzowskim wykonaniu Jana Kreczmara. (PR, 18.03.1960)
29'07 Jurand ze Spychowa zyskał sławę jako rycerz okrutny, szukał zemsty na Krzyżakach, żeby pomścić śmierć żony i córki. Potem zemstę zostawił Bogu – mówił dr Ignacy Machowski. (PR, 30.10.2002)

W lutym 1897 roku w "Tygodniku Ilustrowanym" pojawił się pierwszy odcinek nowej powieści Sienkiewicza, która ukazywała perypetie polskiego rycerza – Zbyszka z Bogdańca – na tle konfliktu polsko-krzyżackiego. Autor odmalował w "Krzyżakach" dzieje fikcyjnego bohatera na przestrzeni lat 1399 (śmierć królowej Jadwigi) -1410. Kulminacyjną sceną powieści jest niezwykle rozbudowana sekwencja bitwy pod Grunwaldem.  

Sienkiewicz za największe zagrożenie dla polskości uważał Niemców, o czym świadczy chociażby jego upubliczniona na łamach prasy ostra krytyka zaborczej polityki germanizacyjnej. Stąd jego jednoznacznie negatywne przedstawienie Krzyżaków. Autor pomija w swojej powieści cały dorobek cywilizacyjny, który przynieśli ze sobą rycerze spod znaku czarnego krzyża. Rycerze zakonni to w powieści wcielone zło: są okrutni, dwulicowi, pyszni i wyzuci z ludzkich uczuć. Sienkiewicz przypisuje im cechy kojarzone z militarystycznymi Prusami: pogardę dla zwyciężonych i kult własnego państwa.

Ukazani jako bezwzględni wyzyskiwacze, Krzyżacy przeciwstawieni są polskiemu rycerstwu, które w wyobraźni autora składało się niemal wyłącznie z mężów o tytanicznej sile (Powała z Taczewa bez trudu zwija ostrze topora w trąbkę, niczym dla Zbyszka było wyciśnięcie soków z gałęzi), którzy kierowali się dobrem kraju i kodeksem rycerskim. Ten czarno-biały podział może razić dzisiejszego czytelnika naiwnością. Wówczas tak jaskrawy kontrast był podyktowany potrzebą chwili: "żaden z poprzednich utworów Sienkiewicza nie był do tego stopnia aktualny i tendencyjny, żaden nie wibrował tak mocno dreszczem żywego dramatu" – pisał Papée.

Prof. Jan Tomkowski: Można dziś przekonywać, że rycerze zakonni nie byli tacy straszni (...) ale jest to bez znaczenia, bo polska wyobraźnia zatrzymała się na "Krzyżakach".

A jednak pisanie "Krzyżaków" przychodziło Sienkiewiczowi z trudem. "Wszystko jest trudne – i ton, i umysłowość tych ludzi – i mieszanina ich chłopskiego prostactwa z pojęciami rycerskimi – i język, w którym przez odcienia trzeba wywoływać wrażenie odległych czasów – słowem: góra na ramionach" – pisał wówczas ponad pięćdziesięcioletni autor. Sienkiewicz wykonał tytaniczną pracę, sięgając nie tylko do kronik z epoki, ale też tworząc stylizowaną mowę polskiego rycerstwa w oparciu o nieliczne polskie ustępy z dokumentów średniowiecznych miast i gwarę podhalańskich górali.

Mimo to, "Krzyżacy" powtórzyli sukces pozostałych wielkich dzieł pisarza. Swoisty renesans popularności powieści przypadł – ze zrozumiałych względów – na lata powojenne. "Krzyżacy" byli pierwszym masowo wydanym po II wojnie światowej utworem. Liczący 22 tys. egzemplarzy nakład rozszedł się w błyskawicznym tempie.

bm