Niepodległa 2018

"Aria z kurantem" Jan Lechoń

Ostatnia aktualizacja: 03.09.2018 09:00
Tytuł tomu wierszy wydanego w roku 1945 w Nowym Jorku nawiązuje do słynnej arii ze "Strasznego dworu" Stanisława Moniuszki.
Audio
Aria z kurantem Jan Lechoń
"Aria z kurantem" Jan LechońFoto: mat. prasowe

Lechoń wspomina w ten sposób dawną Polskę, ale jest pesymistą w kwestii przyszłości. "Smutek taki mnie chwycił, że zda się, aż skomli,/ Ani przed kim się żalić, kto wie, kiedy minie" – pisze w tytułowym wierszu tego tomu. Ten poeta, który na literackie salony wdarł się frazą o tym, że wiosną chce "wiosnę, a nie Polskę zobaczyć", jako człowiek dojrzały okazuje się chory na Polskę. Po jałtańskiej zdradzie sojuszników nie ma żadnych wątpliwości, co czeka kraj pod rządami komunistów. "Dziś, kiedy na świat cały grzmią moskiewskie spiże,/ Gdy niejedno poselstwo stopy w Moskwie liże" – pisze wspominając Rejtana. W wierszach pojawiają się Mickiewicz, Krasiński i poeta Franciszek Kniaźnin, który popadł w obłęd po ostatnim rozbiorze Polski. Czy jest jakaś nadzieja? Tak, dają ją kultura, tradycja i chrześcijaństwo, które tworzyły przez wieki tożsamość Polaków. 

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak